Forum ¦wiadomego ¦nienia! - psajko.pl Strona G³ówna
RejestracjaSzukajFAQU¿ytkownicyGrupyGalerieZaloguj
[ARCHIWUM] Nalewy dzienniczek snów
Id¼ do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Nastêpny
 
Odpowiedz do tematu    Forum ¦wiadomego ¦nienia! - psajko.pl Strona G³ówna » Relacje / Dzienniki Zobacz poprzedni temat
Zobacz nastêpny temat
[ARCHIWUM] Nalewy dzienniczek snów
Autor Wiadomo¶æ
Zira



Do³±czy³: 11 Sty 2014
Posty: 17
Przeczyta³: 0 tematów

Pomóg³: 2 razy
Ostrze¿eñ: 0/5

P³eæ: Kobieta

Post
Nawiedzam Ciê w snach :p


Post zosta³ pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Zira dnia Pon 9:04, 05 Maj 2014, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
Pon 8:55, 05 Maj 2014 Zobacz profil autora
Nalewa
Senny Podró¿nik


Do³±czy³: 27 Lis 2012
Posty: 969
Przeczyta³: 0 tematów

Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: Kleszczewo (Tr±bki Wielkie)
P³eæ: Kobieta

Post
]Technika: Oddech medytacyjny + Próba niemy¶lenia przed snem + spontaniczne WBTB
]Inkubacja: Brak
]Godziny snu: ~20:37-5:22
]Data: 05.05.2014

Przed snem: Coraz d³u¿ej zasypiam ¶wiadomie. Dzi¶ znowu uda³o siê doj¶æ do mrówek, ciekawe czy uda siê wej¶æ ¶wiadomie do snu bez WBTB. Oczywi¶cie, nie liczê na jakie¶ tam wej¶cia przed snem. Liczê an te z WBTB, a przed snem jest praktyka.

FA #1: Budzê siê w swoim ³ó¿ku, jest godzina... Nawet nie wiem, ale jest ciemno. Wstajê z ³ó¿ka, biorê laptopa i sprawdzam czy jest WiFi. By³o. Wchodzê wiêc na FB. Tam oczywi¶cie post "Oneironautyków":
Czy znacie tego o to pana?
I pod spodem zdjêcie jakiego¶ menela. Patrzê, zdjêcie ma 9 lików i 5 komentarzy. Wiêc czytam:
Konrad K...: Smile
Kto¶: haha
I zatrzyam³em siê przy komentarzu Mateusza, kolegi z klasy:
Mateusz: To jest jaki¶ peda³ ;-;
Wystarczy spójrzyæ na jego jaja.

Zszokowa³em siê. Chcia³em mu napisaæ co¶ w stylu:
"A Ty niby nie jeste¶ gejem, patrz±c na jaja facetów?
A propos tego, nie rozumiem niektórych ludzi, dlaczego nie toleruj± homoseksualistów. Wynika to z ich mózgu, który co¶ tam ma..."
Lecz... laptop spad³ mi z kolan i po³ama³a siê bateria. Gdy j± zbiera³em, wesz³a mama i krzycza³a...

Notka: £ó¿ko w tym FA by³o na starym miejscu, mimo i¿ mam przestawione od 4 miesiêcy. Dziwne... Moja pod¶wiadomo¶æ (czy co tam) zawsze ukazuje w snach ³ó¿ko, jakby tam by³o, a nie po drugiej stronie pokoju...

FA #2: Budzê siê na krze¶le, a na telewizorze ekran mojego monitora. Otwieram FF, który by³ zminimalizowany. Najprawdopodobniej robi³em jaki¶ dokument. Przechodzê na zak³adkê z Google Grafik±, skrollujê a tam kobiety, nagie... Sen siê tutaj urywa...

Notka ogólna: Reszty snów nie zapisujê, bo to tylko urywki, lecz tak¿e z mojego pokoju. Co¶ dziwny dzisiaj wynik medytacji, WBTB siê nie uda³o, zasn±³em. Tak to jest jak siê robi 20 sekundowe rozbudzanie...


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Pon 13:01, 05 Maj 2014 Zobacz profil autora
Nalewa
Senny Podró¿nik


Do³±czy³: 27 Lis 2012
Posty: 969
Przeczyta³: 0 tematów

Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: Kleszczewo (Tr±bki Wielkie)
P³eæ: Kobieta

Post
Ostatnimi czasy, pracujê dla Ruchu Oneironautycznego nad pewnym projektem, o nazwie "Reporta¿e ze snów". Gdyby nie mój sen, który zaraz tutaj przytoczê, to by to co¶ nie powsta³o. W ramach projektu, staram siê inkubowaæ sny, które bêd± powi±zane chod¼ trochê z tym, co wy¶ni³em na pocz±tku. Teraz mo¿ecie przeczytaæ je:

]Technika: Nie dotyczy
]Inkubacja: Brak
]Godziny snu: ~22:57-5:35
]Data: 18.06.2014

Sen #1: Ju¿ min±³ jaki¶ czas, odk±d nale¿a³em do Ruchu Oneironautycznego. Nadesz³a wiêc chwila, bym siê podj±³ jakiego¶ zadania. Napisa³em na Facebooku do Mariusza, aby mi co¶ przydzieli³. Zastanowi³ siê, po czym odpisa³:
-Drogi Kamilu, mam dla Ciebie nastêpuj±ce zadanie: bêdziesz musia³ przygotowaæ dla mnie materia³y, dotycz±ce prze¶ladowañ oneironautów w wiekach XIX i XX. Liczê na Ciebie.
Bez chwili wahania zacz±³em szukaæ w Google jakich¶ pocz±tkowych informacji. Natrafi³em na adres jakiej¶ kobiety, mieszkaj±cej gdzie¶ na skraju Polski. Wy³±czy³em komputer i pojecha³em do niej (lub raczej teleportowa³em siê). Wszed³em do jej domu, usiad³em przy okr±g³ym, br±zowym, oraz trochê barokowym stole. Chwilê pó¼niej, przysz³a do mnie ³adna kobieta, o ¶rednich blond w³osach. Mia³a na imiê... W sumie to nie wiem, niedos³ysza³em. Wyci±gnê³a ona jaki¶ ¿ó³ty klaster. Otworzy³a go i pokaza³a zdjêcie, w br±zowych kolorach. Przedstawia³o ono ludzi, trochê przestraszonych, lecz u¶miechniêtych, którzy byli w jakim¶ obozie.
-Wywozili nas do takich specjalnych obozów - zad³awionym g³osem zaczê³a mówiæ kobieta - gdzie torturowali nas, znakowali i zbierali informacje. Nie tolerowali oni wszelkich form onirycznych, nie mo¿na by³o praktykowaæ jasnych snów czy te¿ projekcji astralnych. Gdy kto¶ wywo³a³ taki stan w obozie, natychmiast by³ zabijani.
-Znakowali, zabijali? - spyta³em zdziwiony - Ale jak?
-Znakowali... Zaraz pokarzê ci moj± szyjê.
Kobiecina wziê³a w³osy z lewego policzka i zaci±gnê³a do ty³u. Moim oczom ukaza³y siê blizny, w kszta³cie liter UW.
-Co to oznacza³o? - zada³em kolejne pytanie
-Nie wiem, niestety. Co do zabijania, to w ich obozie by³o medium, które wy³apywa³o ludzi, którzy w³a¶nie wiadomo co robili...
-Aaa, rozumiem. A jak stamt±d wysz³a¶?
-Koledzy mi pomogli, o ci - pokaza³a palcem na zdjêciu - niestety, nie ¿yj±, zostali rozstrzelani podczas mojej ucieczki. Wiesz co, masz tutaj mój klaster, na pewno ci siê przyda. S± tutaj dokumenty, które wykrad³am w czasie, gdy by³am w tym obozie.
Otrzyma³em klaster, po czym na podstawie jego napisa³em sprawozdanie dla Mariusza. By³ naprawdê zachwycony.

]Technika: Nie dotyczy
]Inkubacja: Sen #1 - 18.06.2014
]Godziny snu: ~22:30-7:33
]Data:19.06.2014

Sen #1: Wszyscy byli ju¿ gotowi. Kto¶ przeci±³ drut w p³ocie i wybiegli¶my, we trzech. By³ zmierzch, niebo zachwyca³o swym pomarañczowo-ró¿owym blaskiem. Wiatr lekko muska³ po policzkach. Biegli¶my ile si³ w nogach. Za nami by³o s³ychaæ alarm. Odwróci³em siê. Kilka go¶ci w kaskach bieg³o za nami z karabinami maszynowymi. W po¶piechu skoczy³em w zbo¿e ostrzegaj±c innych. K³osy by³y wielko¶ci du¿ych dzieci. Przeszli¶my trochê pola kucaj±c, by nas nie zauwa¿yli nasi oprawcy. Po chwili zdj±³em plecak i zajrza³em do niego. W ¶rodku by³ jaki¶ klaster. Da³em to mojej kole¿ance. Wsta³em i rozejrza³em siê wokó³. Po¶cig by³ coraz bli¿ej. Nieopodal zauwa¿y³em jakie¶ cia³o. Podszed³em do niego. Obok trupa znalaz³em potê¿ny rewolwer siedmiostrza³owy, a obok niego worek. W worku by³o 13 nabojów, w tym 6 wystrzelonych. Na³adowa³em tymi niewystrzelonymi broñ. Wsta³em i zacz±³em strzelaæ w prze¶ladowców. Niestety, po trzecim strzale dosta³em kulkê w czo³o.

]Technika: Nie dotyczy
]Inkubacja: Sen #1 - 18.06.2014
]Godziny snu: ~21:50-8:27
]Data:20.06.2014

Sen #1: Ca³a nasza o¶mioosobowa grupa sta³a ju¿ za krzakami. Wpatrywali¶my siê w ko¶ció³, który by³ naprzeciwko nas. Po chwili zacz±³em uzupe³niaæ swój pamiêtnik.

Cytat:
13 pa¼dziernik
W koñcu uda³o nam siê zwiaæ z obozu. Jeste¶my pierwszymi, którym siê uda³o to zrobiæ zaraz po tej s³ynnej trójce, nie wiadomo co z nimi. Teraz wraz z grup±, sk³adaj±c± siê z 8 osób próbujemy znale¼æ schronienie. Mamy przed sob± ko¶ció³, okupywany przez...

-Przestañ tam skrobaæ i lepiej nam pomó¿... - kto¶ do mnie powiedzia³.
Zamkn±³em zeszyt i oddali³em siê od krzaka. Kilka metrów ode mnie szed³ ¿o³nierz. Rzuci³em w niego kamieniem. Zacz±³ biec w moj± stronê. Ukry³em siê za krzakiem obok. Wyj±³em sztylet i czeka³em. By³ tu¿ obok mnie. Rzuci³em siê na niego i poder¿n±³em gard³o. Zabra³em mu broñ i ubranie. Po przebraniu siê w jego mundur, poszed³em w stronê ko¶cio³a. Otworzy³em drzwi, a za nimi ujrza³em 4 ludzi wysokiej rangi, omawiaj±cych jaki¶ plan dzia³ania. Chcieli napa¶æ na blok, w którym rzekomo mieli znajdowaæ siê oneironauci. Przerazi³em siê. Wzi±³em broñ i rozstrzela³em wszystkich. Pó¼niej ukry³em siê, lecz nikt nie przyszed³. Po chwili wyszed³em z kryjówki i wyszed³em z ko¶cio³a. Obok by³ jaki¶ budynek, najprawdopodobniej plebania. Poszed³em do niej. Wchodz±c do ¶rodka Krzykn±³em: "Witajcie towarzysze!". Nie wiem, dlaczego to zrobi³em. Kto¶ do mnie przybieg³ i rzek³: "Posprz±taj pokój swój, ¿o³nierzu" i w tej samej chwili pokaza³ palcem na jakie¶ pomieszczenie. Wszed³em do niego, tam dwa trupy. Ksiêdza i najprawdopodobniej jego gosposi. Opu¶ci³em szybko to pomieszczenia i uda³em siê do pokoju naprzeciwko. Tam znalaz³em kilka sztuk broni ze ¶redniowiecza. £uki, strza³y. miecze, a nawet magiczne ró¿d¿ki. Na ¶rodku wschodniej ¶ciany (a przynajmniej by³o napisane, ¿e jest wschodnia) by³a kurtyna. Ods³oni³em j±, po czym ujrza³em kopalniê. Wszed³em do niej i trochê eksplorowa³em. Gdy mia³em ju¿ wychodziæ, napad³ na mnie... nei wiadomo co. Poczu³em tylko, jak krew wyp³ywa³a z mojej lewej piersi. Przed ¶mierci±, ujrza³em grot zielone stworzenie, trzymaj±ce w prawej rêce ³uk...


Sen #2: Przed chwil± rozdzieli³em siê z moj± przyjació³k± i poszed³em przed siebie. Ja na po³udnie, ona na pó³noc. Po chwili doszed³em do jakiego¶ gospodarstwa wiejskiego, gdzie ugo¶ci³a mnie staruszka. Da³a mi miskê ciep³ego i naprawdê, ale to naprawdê dobrego gulaszu. W ¿yciu nie jad³em tak dobrej potrawy. A mo¿e wynik tego niebiañskiego smaku spowodowa³ chleb i woda w obozie, kto wie. Gdy zjad³em, staruszka kaza³a mi pój¶æ spaæ. Poszed³em. Gdy siê obudzi³em, Jej ju¿ nie by³o. Wsta³em i rozejrza³em siê po domu. Nic warto¶ciowego nie znalaz³em. Pomy¶la³em, ¿e pora ju¿ odej¶æ od tego domu, bo z pewno¶ci± bêd± mnie poszukiwaæ. Staruszka powiedzia³a mi, ¿e nieopodal jest sad, gdzie stoi zepsuty samochód. Je¿eli go naprawiê, to bêdzie on mój. Lekko siê zdziwi³em. Chcia³em zobaczyæ ten pojazd, wiêc czym prêdzej poszed³em go szukaæ. Wspi±³em siê na drzewo, wyj±³em z plecaka lornetkê i popatrzy³em na okolicê. Ujrza³em dwie farmy, na jednej jaki¶ cz³owiek ogl±da³ telewizjê i liczy³ pieni±dze. Chyba poczu³ mój wzrok, gdy¿ popatrzy³ na mnie i zas³oni³ okno. Jak on mnie móg³ zauwa¿yæ na drzewie? Na drugiej farmie by³ mi³y dziadzio, który naprawia³ jakiego¶ pick-upa. Trochê na lewo od gospodarstwa by³ sad. To pewnie chodzi³o o ten samochód. Poszed³em w stronê tego starca. Gdy ju¿ doszed³em, spyta³em siê:
-Mogê wzi±æ ten wóz?
-Ale¿ oczywi¶cie, ale najpierw znajd¼ oponê.
Rozejrza³em siê wokó³ i...
-Tutaj le¿y - krzykn±³em z rado¶ci±.
Zanios³em ten gumowy przedmiot staruszkowi, a on przymocowa³ to do samochodu. Po chwili auto by³o gotowe do jazdy. Lecz... Poczu³em nagle silny ból na ¶rodku potylicy. Za mn± sta³ facet, który liczy³ pieni±dze. W rêce mia³ wiatrówkê...


Post zosta³ pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez Nalewa dnia Pi± 12:16, 20 Cze 2014, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
Pi± 12:13, 20 Cze 2014 Zobacz profil autora
Fallen Leaf
Administrator


Do³±czy³: 17 Gru 2012
Posty: 4337
Przeczyta³: 0 tematów

Pomóg³: 314 razy
Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: Radomsko
P³eæ: Mê¿czyzna

Post
Epickie. ¦wietna inkubacja. Liczê na dalsze sukcesy w inkubacji Smile


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Pi± 17:14, 20 Cze 2014 Zobacz profil autora
Nalewa
Senny Podró¿nik


Do³±czy³: 27 Lis 2012
Posty: 969
Przeczyta³: 0 tematów

Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: Kleszczewo (Tr±bki Wielkie)
P³eæ: Kobieta

Post
Kolejna próba pisania dziennika

]Technika: Rób leniwego WILD'a kiedy popadnie (nawet DEILD'a jak Ci siê uda)
]Inkubacja: Nie chce mi siê inkubowaæ
]Godziny snu: ~21:37-8:07 (równe dziesiêæ i pó³ godziny!)
]Data: 17.07.2014

Sen #1: Szko³a, pocz±tek roku 2014/2015. Mamy geografiê z now± pani± nauczycielk±, pani± Ew±, a do tego jest ³±czenie z klas± IIIc. Siadam obok Artura, nigdzie indziej nie by³o miejsca. Pó¼niej przede mn± siadaj± Wojciech i Micha³ [pragnê zaznaczyæ, i¿ nie by³o wolnych miejsc]. Bior± moj± ³awkê i rzucaj± j± w pobli¿u ¶mietnika.
-K**wa, nie trafili¶my - krzykn±³ Micha³.
W klasie powsta³ ha³as. Wsta³em i wyszed³em z klasy, nie mog±c wytrzymaæ tego. Akurat gdy zamkn±³em drzwi od szko³y, zadzwoni³ dzwonek. Siad³em na swój rower i pojecha³em pod przystanek autobusowy. Tam o ma³o co nie rozjecha³em mojej kole¿anki.
Czekam, czekam, czekam. Mojego autobusu ci±gle nie ma. S³yszê jaki¶ g³os, ¿e po 6 godzinach lekcyjnych nie ma dowozu do mojej miejscowo¶ci, wiêc wsiad³em ponownie na rower i pojecha³em w stronê domu. Moja trasa przypomina³a po czê¶ci sinusoidê, taki by³ ruch na drodze. Gdy by³em przy lewej krawêdzi jezdni, za podstawówk±, wyjecha³ ¿ó³ty garbus. Skrêci³em w prawo, by nic siê nie sta³o. Nie uda³o siê, uderzy³em go w bok. Wychodzi z niego puszysty facet, i
-Nazwisko?
-Ja?
Nie wiadomo sk±d w tym momencie zjawili siê moi koledzy, równie¿ na rowerach. Wymienili po kolei swoje nazwiska, dla ochrony danych osobowych ich nie podam.
-Aaaaa, to wy jeste¶cie potomkami znakomitych rodów. Chodzi³em z waszymi ojcami do szko³y. Zacni to byli ludzie, no, jed¼cie. A z ciebie m³odziku - wskaza³ na mnie palcem - wyci±gnê nazwisko ojca i...

Sen 2:
-Ja ju¿ ten tor przeszkód kiedy¶ przechodzi³em, bez obaw - powiedzia³em.
Sk³ama³em. Podskoczy³em i z³apa³em siê krañca wielgachnej kostki Rubika, w koñcu byli¶my w jej muzeum, to tor by³ zbudowany z samych kostek, no prawie. Koledzy zrobili to co ja. Potem podci±gnêli¶my siê i dostali¶my siê na górê. Potem wielkim skokiem dostali¶my siê na k³adkê. Pod ni±, szed³ robot. Próbowa³em wy³amaæ jak±¶ czê¶æ k³adki, ale siê nie uda³o, wiêc skoczy³em na ³eb robota. On buchn±³ laserami z oczu i podpali³ k³adkê, na której byli koledzy.
-Mój Bo¿e! - krzykn±³ który¶ z nich.
Wszyscy spadli na robota. Ta mechaniczna bestia, jak siê okaza³o, nie wytrzyma³a naszego ciê¿aru i siê po³o¿y³a. My poszli¶my dalej. Naszym oczom ukaza³ siê, mo¿na by powiedzieæ, szwedzki stó³. By³o tam pe³no chipsów, chrupek, napojów, wszystkiego, co lekarze uwa¿aj± za niezdrowe przek±ski. Wyj±³em z kieszeni czarny worek na ¶mieci i wk³ada³em pojedynczo ka¿de ze smako³yków. Gdy stó³ by³ pusty, poszed³em dalej. Tam by³a meta. Wszed³em na ni± i okaza³o siê, ¿e jestem mistrzem ¶wiata w tym torze. Wyrzuci³em worek za scenê, i siê uk³oni³em. Poszed³em za moim workiem. Za kulisami by³o pe³no moich nauczycieli, którzy gratulowali mi, w szczególno¶ci pan od techniki. Spyta³em go o worek, on nic nie wiedzia³.
Po chwili znalaz³em jakie¶ tajemne przej¶cie. Gdy do niego wchodzi³em, pani Wicedyrektor kaza³a mi siê spieszyæ, gdy¿ "Winda nie bêdzie czekaæ". Znalaz³em mój worek. Pilnowa³o go kilka ch³ystków, którzy zajadali moje chipsy.
-Mogê ten worek?
-Nie!
-A chocia¿ jednego chipasa?
-Proszê - dali mi chipsa o smaku cebuli
Wzi±³em jak±¶ kostkê, 4x4 i poszed³em ku kulisom. Gdy ju¿ tam by³em, zaczê³y wznosiæ siê do góry.

Sen 3: Otwieram drzwi, wchodzê. Patrzê w lustro. Moja g³owa jest nieludzko wykrêcona, lecz tylko w lustrze, na ¿ywo by³o wszystko dobrze. Wybieg³em z ³azienki. Wyj±³em taukê spod bluzki, Zacisn±³em w gar¶ci po szed³em znowu do lustra, tym razem z zamkniêtymi oczyma. Wystawi³em krzy¿yk przed siebie. Próbowa³em otworzyæ oczy, nie mog³em. Wyszed³em ponownie z ³azienki. Oczy same siê otworzy³y.
Strapiony niepowodzeniem poszed³em do McDonalda. Gdy ju¿ tam by³em, zamówi³em osiem Happy Meal-ów. By³em nieludzko g³odny. Nie spodziewa³em siê, ¿e zostanê tak szybko obs³u¿ony, moje zamówienie zosta³o zrealizowane w 10 sekund. Otwieram pierwszego Happy Meala, wszystko w porz±dku. W drugim, trochê mniej frytek, w trzecim, jeszcze mnie. W czwartym ju¿ nie by³o frytek, ba, nawet hamburgera nie by³o, by³o samo jab³ko. W pi±tym by³y same zabawki. W szóstym, by³ sam lud. W siódmym same szejki, a w ósmym... Pe³no frytek! Zjad³em wszystko, po czym zacz±³em siê bawiæ zabawkami. By³y to same b±czki. Rozda³em je okolicznym dzieciom. Bawili¶my siê nimi z dobre 20 minut. Mi zosta³ tylko jeden, bia³y, podobny do szpilki.

Sen 4: -Witamy w domu oneironautów! - zakrzykn±³ Przemek, jeden z mieszkañców owego domu.
-Czujemy siê zaszczyceni - odpowiedzia³em.
Przemek, niektórzy mówili na niego Ozzy, przypomina³ lekko Wampira, by³ bladziutki i nosi³ mroczny strój, fryzurê mia³ równie mroczn±. Oprowadza³ mnie po wielkim zamku, lecz nie to by³o przedmiotem mojej uwagi. By³a nim blondynka, która sz³a obok mnie. Po kilku minutach oprowadzania, mia³em do¶æ i wyszed³em na podwórze. Tam usiad³em pod murami zamku i my¶la³em. Z krzaków wysz³a ta blondynka, z taboretem i le¿akiem. Da³a mi taboret i posz³a dalej.
-Hej ty - zawo³a³ do mnie jaki¶ metal
-Co, ja?
-Tak. Co wiesz o tajnym piêtrze?
-Eeeemm. Nic. Sk±d taka my¶l ci przysz³a do g³owy?
-A no, chcê ci pokazaæ, to w³a¶nie przej¶cie.
Wsta³em i poszed³em za nim. Nie przedstawi³ siê. Doszli¶my do jakich¶ drzwi, w stylu gotyckim. Otworzy³em je. Tam by³y schody, lecz... Nie tam gdzie powinny, znaczy siê, na odwrót.

(obrazek pomocniczy)
d------------------------------------------------------------------------|
r------------------------------------------------------------------------|
z------------------------------------------------------------------------|
w------------------------------------------------------------------------|
i------------------------------------------------------------------------|
---------------------------------------------------------------------__|
-----------------------------------------------------------------__|
-------------------------------------------------------------__|
---------------------------------------------------------__|


Pocz±tek schodów by³ 20 metrów od nas. Lecz to nam nie przeszkodzi³o, pod drzwiami by³± drabina. Zeszli¶my po niej i siê rozdzielili¶my, na moje ¿yczenie. Chodzi³em tu i ówdzie, otwiera³em drzwi. Widaæ by³o, ¿e tajemne piêtro by³o pod renowacj±. Tu i ówdzie by³a ¶wie¿a farba. Przy 20 pokoju, kto¶ mnie napad³. Po³o¿y³em dwóch ludzi, ale trzeci tak mnie pobi³, ¿e ból nie da³ mi ¿yæ...

Notatka do snu:
Ból przeszed³ do reala trochê, ale trochê. Nie by³ to z zewn±trz bodziec.


Post zosta³ pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nalewa dnia Czw 11:21, 17 Lip 2014, w ca³o¶ci zmieniany 2 razy
Czw 9:10, 17 Lip 2014 Zobacz profil autora
Nalewa
Senny Podró¿nik


Do³±czy³: 27 Lis 2012
Posty: 969
Przeczyta³: 0 tematów

Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: Kleszczewo (Tr±bki Wielkie)
P³eæ: Kobieta

Post
Pierwszy nowy dzieñ pisania dziennika i zaje... fajne FA, przez które nie pamiêtam poprzednich snów.

]Technika: Leniwy WILD.
]Inkubacja: Nie chce mi siê inkubowaæ
]Godziny snu: ~21:37-7:57
]Data: 18.07.2014

Sen 1: - No to teraz tak, tutaj przeprowadzimy desant i ich okr±¿ymy - powiedzia³a kobieta, o bardzo jasnych w³osach, tak jak ten napis - oddzia³ bravo natomiast zaatakuje od tej strony.
- No ale czy to siê powiedzie? - spyta³ jaki¶ g³os
- Musi, albo wszyscy zginiemy, chocia¿ ¿aden oneironauta nie powinien nam siê przeciwstawiæ.
- Ale...
- ¯adnych "ale". Rozej¶æ siê, jutro ju¿ bêdzie po sprawie.
Poszed³em w stronê domu z moim koleg± po fachu. Byli¶my szpiegami na us³ugach oneironautów, którzy, wiadomo co mieli robiæ. Po chwili byli¶my ju¿ u siebie. Powtórzy³em wszystkim zebranym w pomieszczeniu, by³o ich ze trzydzie¶ci, plan kobiety. Potem wyj±³em plan dzia³ki, który by³ w kartonie pod sto³em. Omówi³em atak na posiad³o¶æ wroga.
- No to w drogê. Ty - wskaza³em na jakiego¶ mê¿czyznê - pobiegniesz ze mn±.
Zaczêli¶my biec. W stronê wielkiej willi. Wywa¿y³em drzwi nog±. Za nimi spotkali¶my rycerzy, uzbrojonych w siekierki, spodziewali siê nas.
- Kryyyyæ siê! - krzykn±³em, a¿ tynk odpad³ ze ¶cian.
Zrobi³em skok w bok, i patrzy³em jak siekierki lecia³y. Z³apa³em jedn± w locie i odrzuci³em. Trafi³em kogo¶ w napier¶nik. Lecz prze¿y³.
- Skur****ny. - powiedzia³ mój towarzysz, wyj±³ granat i rzuci³ w stronê napastników.
I nagle wielkie *Buuuum*. Siekierki w kawa³kach, rycerze w takim¿e te¿ stanie. Wzi±³em jedn± ca³± siekierkê, lecz siê rozwali³a w mojej d³oni i wbi³a drzazgê. Nie bola³o. Podnios³em kawa³ek szk³a z szyby, która te¿ by³a uszkodzona przez eksplozjê. My¶la³em, ¿e siê przyda - nie myli³em siê. Otworzyli¶my kolejne drzwi, do sto³ówki. Tam wsta³ jaki¶ kole¶. Zamachn±³em rêk±, rzuci³em szk³em.
- AAaaaaaaa! - by³o s³ychaæ, ¿e trafi³em.
- A masz w rzyæ g³upia su**. - triumfalnym g³osem odpowiedzia³em na ryk.
Pobiegli¶my dalej. Po chwili byli¶my na podwórzu, przed nami stodo³a. Tam wcze¶niej s³ucha³em planu kobiety. Kilku ludzi z mojego oddzia³u bieg³o te¿ w stronê tego budynku, ale z innych stron. Wszyscy wbiegli¶my do ¶rodka. Sta³a tam kobieta, kto¶ j± piê¶ciami ob³o¿y³ na moich oczach. Podszed³em do ktosia i jednym ciosem w ko¶æ klinow± obali³em j±. Nie lubiê, jak kto¶ bije kobiety. Poszkodowan± wynios³em na dwór. Po³o¿y³em siê obok niej i zaczêli¶my rozmawiaæ. Tre¶æ rozmowy zachowam dla siebie, ale zdradzê, ¿e by³o du¿o mi³o¶ci. Po tej rozmowie, kto¶ przyniós³ nam telewizor i w³±czyli¶my go. Lecia³ jaki¶ teleturniej.

Cytat:
In somnio *o* perturbi
et *s* minoni
teltema


- Kto wie jakie s³owa zast±pi± gwiazdki? Kto wie? - powiedzia³a prezenterka
- Wiem jakie s³owa tam bêd±. Takie z armachañskiego, nie powiem jakie, bo brzydkie.
"pierdo****" i "su**". To by³y s³owa, które mia³em na my¶li.
Kto¶ zadzwoni³ na infoliniê, powiedzia³ dwa s³owa. Te s³owa, nie by³y tymi, o których my¶la³em.
- To te? - spyta³a siê kobieta, jeszcze le¿±ca obok.
- Tak - sk³ama³em.



FA 1: "Ile ja spa³em?". Przypomnia³em sobie dwa sny. Zagl±dam do ekranu telefonu. Patrzê na datê. 27 lipiec, godzina 7:00. "Przespa³em a¿ tyle dni?". Zagl±dam do dziennika, tam by³y klucze snów z ka¿dego dnia, sny w koñcu zapisujê na forum. Wchodzê poprzez telefon na forum, wszystkie wpisy s± w dzienniku. "Amnezji pewnie dozna³em". Wchodzê na czat, opowiadam o wszystkim, ¿e zapomnia³em kilku dni. Potem pada moje pytanie:
-Ile dni mnie tutaj nie by³o?
-Z 7 dni - odpowiedzia³ artysta. W tym momencie zasia³a siê u mnie nutka niepewno¶ci.
-To brzmi mi na jak±¶ fantastykê - odpowiedzia³ po przeczytaniu moich relacji na czacie fx.
Przyjrza³em siê li¶cie na czacie, by³o osiem osób, w tym kilka nowych.
Teraz FB. Wchodzê, do RO do³±czy³a nowa osoba, Lena (tak¿e oneironautka). Tutaj zasia³a siê u mnie kolejna nutka niepewno¶ci, gdy¿ ona nie ma tyle odwagi, by przyst±piæ do takich akcji. Omawia³a z Dawidem kolejne jego plakaty. Od³o¿y³em ca³± elektronikê. Poszed³em do kuchni. By³a godzina 10:00. Wszyscy ubierali siê.
-Kamilu, umyj siê, za chwilê wyje¿d¿amy do ko¶cio³a.
-Dobrze, dobrze.
Wracam do pokoju. Tam, patrzê, nie ma mojej szafy.
"To musz± byæ jakie¶ jaja, albo sen". W tym momencie ³±czê w±tki. I wiedzia³em, ¿e jestem we ¶nie.
"I wszystko jasne". Tutaj zacz±³em siê bawiæ. W³±czy³em telewizor. Lecia³ jaki¶ film z Piotrem Cyrwusem. Goni³a go ¶mieræ. Chcia³em siê tam przenie¶æ. Cofn±³em siê kilka kroków, pobieg³em w stronê ekranu LCD, metr przed tym zatrzyma³em siê. Pamiêta³em, co by³o z oknami. Zbli¿y³em siê do ekranu, lekko rêk± dotkn±³em. Trochê d³oni przesz³o. Próbowa³em g³ow±, z tak± ostro¿no¶ci±, ¿e a¿ siê zdziwi³em, ale siê nie uda³o przej¶æ. Nie zrazi³em siê tym i próbowa³em zrobiæ kilka Fire Balli. Jednego zrobi³em, rzuci³em i rozp³yn±³ siê on w powietrzu. Przy próbie robienia drugiego, moje palce siê wykrzywi³y i tak zosta³y do koñca snu, powykrêcane i z trudem poruszaj±ce siê. Wszed³em do pokoju siostry, tam by³a ta kobieta ze snu powy¿ej. Wyszed³em czym prêdzej z tego pokoju i zamkn±³em za sob± drzwi. Znajdowa³em siê w swym pokoju. Znikn±³ telewizor, biurko, dwie komody, kto¶ pomalowa³ mi ¶ciany na brzoskwiniowy kolor, zmieni³ obraz na ¶cianie, wymieni³ kwiatki, ukrad³ papugi i tablice korkow±. Nie mówi±c ju¿ o komputerze. W tym momencie psu³ mi siê wzrok. Okaza³o siê, ¿e to ogniskowanie mi szwankowa³o. Obejrza³em mój nowy pokój, by³o czysto i troszkê ma³o mebli. Ale by³o okej. Nagle moje jedno oko siê zamknê³o. Z trudem mog³em je otworzyæ, a gdy otworzy³em, obraz by³ zmasakrowany. Zamkn±³em je znowu, widzia³em normalnie. Zamkn±³em otwarte, otworzy³em zamkniête i nadal by³ idealny obraz. Zamkn±³em otwarte i otworzy³em obydwa. By³em ju¿ w swoim ³ó¿ku, tym prawdziwym...


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Pi± 8:55, 18 Lip 2014 Zobacz profil autora
vuevivi



Do³±czy³: 28 Gru 2013
Posty: 28
Przeczyta³: 0 tematów

Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: Droga Mleczna
P³eæ: Kobieta

Post
Cytat:
Teraz FB. Wchodzê, do RO do³±czy³a nowa osoba, Lena (tak¿e oneironautka). Tutaj zasia³a siê u mnie kolejna nutka niepewno¶ci, gdy¿ ona nie ma tyle odwagi, by przyst±piæ do takich akcji.

ಠ_ಠ


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Pi± 9:53, 18 Lip 2014 Zobacz profil autora
Nalewa
Senny Podró¿nik


Do³±czy³: 27 Lis 2012
Posty: 969
Przeczyta³: 0 tematów

Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: Kleszczewo (Tr±bki Wielkie)
P³eæ: Kobieta

Post
]Technika: Leniwy WILD.
]Inkubacja: Nie chce mi siê inkubowaæ
]Godziny snu: ~21:??-8:18
]Data: 19.07.2014

Dzisiaj pamiêtam tylko jeden sen w ilo¶ci 5 sekund, wiêc dam do dzisiejszej relacji jeszcze sen, który mi siê przypomnia³ wczoraj.

Strzêpek snu pierwszego: Lekcja muzyki. Gram z moim kuzynem Paw³em na powietrznym fortepianie. Tworzymy te same ruchy, chocia¿ klikamy w nie te same klawisze, co mnie zadziwi³o.

Sen stary: Pocz±tek roku szkolnego 2014/2015. Lewe kolano jeszcze nie daje mi spokoju. Siedzê w czarny garniturze, lekko podpadaj±cym pod br±z. Nie chc±c ju¿ zastawiaæ drzwi, u¿ywam moich d³oni do obracania ko³ami mego wózka. "Jeszcze tylko dwa miesi±ce z tym czym¶". Zd±¿y³em siê ju¿ do niego przyzwyczaiæ, ju¿ go lubi³em. Przypomnia³em sobie artyku³ Mariusza, jak to jest byæ inwalid± w Gorzowie. Wspó³czu³em niepe³nosprawnym gorzowianom, w koñcu by³em podobny do nich. Pcha³em wózkiem, a¿ napomkn±³em na pani± wicedyrektor. Rozmawia³a z now± dyrektork±.
- Kamilu, co Ci siê sta³o?
- A no, wie pani, mia³em wypadek samochodowy, w którym moja lewa noga zosta³a powa¿nie uszkodzona. Najgorzej ucierpia³o kolano. Tak za dwa miesi±ce powinienem ju¿ chodziæ, ale bêdê têskni³ za wózkiem.
- Pozostaje mi ¿yczyæ szybkiego powrotu do zdrowia.
Po tej rozmowie zacz±³em szybko szukaæ pana Zenka. Musia³em go szybko zawiadomiæ o moim kalectwie, gdy¿ za 10 minut bêdzie pierwszy dzwonek, a kaleka raczej w sztandarze byæ nie mo¿e.
Znalaz³em go w dwie minuty. Wytrzeszczy³ oczy. Mimo tego co widzia³, kaza³ mi i¶æ do sztandaru. Poszed³em po szarfy i rêkawiczki, rozda³em je. Z trudem zdo³a³em omijaæ ludzi wokó³. Przy sk³adaniu sztandaru nikt mi nie pomóg³. Po wszystkim odda³em sztandar koledze, wjecha³em do windy, zacz±³em siê ni± bawiæ. Zje¿d¿a³em z samej góry na sam dó³ i na odwrót. I tak ca³y czas, a¿ do dzwonka...


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Sob 13:56, 19 Lip 2014 Zobacz profil autora
Nalewa
Senny Podró¿nik


Do³±czy³: 27 Lis 2012
Posty: 969
Przeczyta³: 0 tematów

Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: Kleszczewo (Tr±bki Wielkie)
P³eæ: Kobieta

Post
]Technika: Leniwy WILD.
]Inkubacja: Nie chce mi siê inkubowaæ
]Godziny snu: ~23:??-8:18
]Data: 20.07.2014

Sen 1: Patrzê na niego, on patrzy na mnie. On, zaczyna biec, ja zaczynam biec za nim. Biegniemy d³ugim korytarzem, przypominaj±cy hol jednego szpitala w Toruniu. Tak pawie przez ca³y sen. Pod koniec jednak nastêpuje zwrot akcji. Drogê zas³ania mi ten okularnik, ch³opczyna ksiêdza, z filmu "Sin City" (taki film z Bruce-m Willisem). Wyci±ga do mnie rêce. W tym samym momencie Zrobi³em piruet, waln±³em ³okciem w jego nos, pó¼niej drug± rêk± zamaszy¶cie ¶wisn±³em mu w przyrodzenie. Jak zwykle, przy takich sytuacjach, rozleg³o siê wielkie "Aaaaaaaa!!!". Popatrzy³em jak mój napastnik upada, po czym podesz³a do mnie grupka ma³ych dzieciaczków.
- Zniszczy³e¶ wielkiego Taukna!
- Jeste¶ wielgachny - powiedzia³o jakie¶ dziecko i szczêka mu opada³a.
- Chod¼ z nami, zrobimy Ci bibê!
Po tych s³owach rozleg³y siê krzyki i te ma³e c¿³owieczki zaprowadzi³y mnie do pokoju. W drzwiach zauwa¿y³em ¶miej±cego siê faceta, którego goni³em.

Sen albo 2, albo 1 (strzêpki): Siedzê z facetem którego goni³em, obs³uguje nas ta postaæ z SinCity.

FA: Wstajê. Jest godzina 18:56. "Musia³em nie¼le pospaæ, a¿ 20 godzin". Idê do ³azienki. Oczywi¶cie jest zajêta, jak zawsze. Wychodzê na dwór, gdy¿ mój pêcherz nie potrafi wytrzymaæ takiego ci¶nienia. Patrzê w niebo ponad bud± psa. Ksiê¿yc w po³owie, ale nie na swoim miejscu. "Szkoda, ¿e to sen, bym mia³ wtedy LD...". Poszed³em siku i siê obudzi³em.


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Nie 15:50, 20 Lip 2014 Zobacz profil autora
Nalewa
Senny Podró¿nik


Do³±czy³: 27 Lis 2012
Posty: 969
Przeczyta³: 0 tematów

Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: Kleszczewo (Tr±bki Wielkie)
P³eæ: Kobieta

Post
Rozpoczynam tydzieñ z afirmacjami. Przed snem i podczas przebudzeñ bêdê afirmowa³ o polepszenie ¶wiadomo¶ci i pojawienie siê u¶wiadomieñ w snach.

]Technika: Afirmacja
]Inkubacja: U¶wiadomienie
]Godziny snu: ~2?:??-7:29
]Data: 22.07.2014

Sen z wczoraj: Tylko ona i ja przed moim domem. S³oñce lekko ³askota³o swoim blaskiem. Bawili¶my siê pi³k± pla¿ow±, lecz by³a ciê¿ka niczym lekarska. Prowadzili¶my dysputê na temat mi³o¶ci. W pamiêci zosta³o mi jedno pytanie i jedna odpowied¼.
- Jak poznaæ, czy kobieta mówi prawdê? - zapyta³em
- Kobiety mówi± prawdê na trzech poziomach naraz...

Notatka: Dziwna odpowied¼ :E

Sen 1: Trzy planety podobne do Ziemi. Kr±¿± wokó³ siebie, coraz szybciej i szybciej. Ich szybko¶æ przypomina ju¿ bêben pralki ustawionej na 1000 obrotów na minutê. S± obok siebie coraz bli¿ej i bli¿ej. Po kliku minutach, zderzy³y siê tworz±c du¿y wybuch.

Sen 2: Gram w Terrariê ze znajomymi. Wysz³a nowa aktualizacja tej¿e gry. Idziemy przez pó³ mapy do wioski elfów. Tam znale¼li¶my NPC, u którego mo¿na by³o kupiæ handlarzy, za nietypowe przedmioty. Jednym z takich przedmiotów by³a ³uska smoka. Poszli¶my do jaskini pod wiosk±. Spotkali¶my jak±¶ ró¿ow± rudê, Nazywa³a siê Adamandamityt. Im g³êbiej szli¶my, tym mniej by³o rudy. Nagle, z prawej strony wylecia³ smok. Po¿ar³ moich znajomych jednym ciosem. Ja go zabi³em, rzucaj±c w ów stwora granatami. Zdoby³em ³uskê, wróci³em do handlarza i sprzeda³em ³uskê za 2 Platinium Coins. Kupi³em sobie goblinie meble, po czym zbudowa³em z nich dom.

Sen 3: Pan Zenek zdecydowa³ siê na nietypow± lekcje WF, na przystanku w Kleszczewie. Podzieli³ nas na grupy i powysy³a³ to, jednych do sklepu, jednych do klubu rolnika, jednych na przystanek a jeszcze innych na plac wokó³ drzewa. Ja by³em przydzielony do przystanku razem z Karolin±, Oliwi± i Hubertem.
- Dawaæ, robimy konkurs sztuk walki. - zasugerowa³a Karolina.
Zgodzi³em siê i stan±³em pierwszy do walki z ni±. Ja chcia³em siê tylko broniæ. Prawy sierpowy, blok, lewy hak, unik. Kopniak z pó³ obrotu, kucn±³em. Drugi koniak, tym razem z drugiej strony, znowu kucn±³em. Kopniak typu no¿yce, le¿ê na ziemi.
- Przegra³e¶ - mo¿na by³o us³yszeæ triumfalny g³os Karoliny.
Hubert i Oliwia nie chcieli walczyæ, ale musieli i to zrobili.
- Jeszcze ta walka i gramy w pi³kê - odezwa³ siê pan Zenek, bêd±cy na drzewie.
Wiedzia³em, ¿e ta walka siê szybko nie skoñczy, gdy¿ kobieta i facet bij±cy siê jak kobieta bêd± d³ugo walczyæ. Poszed³em wiêc do sklepu. Mia³em w prawej kieszeni 3zl.
- Poproszê wodê 1,5l do 3 z³
- Nie ma.
- To wtedy, to. - wskaza³em napój o smaku pomarañczy.
- Poproszê 3 z³ote i 25 gorszy.
- Nie mam 25 groszy. - powiedzia³em z za¿enowaniem, my¶la³em, ze bêdê mia³ d³ug w sklepie.
- Meh... Zap³acê za Ciebie wtedy. - kasjerka wyjê³a swój portfel i zap³aci³a te 24 grosze reszty.
Przez przypadek w³o¿y³em lew± d³oñ do kieszeni i znalaz³em z³otówkê. Mina kasjerki - bezcenna.
- Id¼, póki ciê jeszcze nie zabi³am.
Wyszed³em. Na wuefie ju¿ nikogo nie by³o. "Pewnie wszyscy poszli do Klubu Rolnika". Wszed³em tam, a Hubert ju¿ zalatywa³ do dziewczyn, w tym do takiej jednej. Zrobi³o mi siê na ten widok przykro i poczu³em zazdro¶æ.

Sen 4: - Kaaaaaaaaaaaaaaaaaaamil! - siostra krzycza³a, wychodz±c za stodo³y z jej ch³opakiem.
- Cooooooooo?
- Kosmici atakuj±! Zabili nam rodziców!
- ¯e co?
- Chod¼ no tutaj, poka¿ê zdjêcia.
Chcia³em podej¶æ, lecz... To nie by³a moja siostra, nie te proporcje twarzy.
- Ty nie jeste¶ moj± siostr±...
"Czy to aby nie sen?". Szybka analiza i tak, to jest sen. Patrzê na moj± rêkê, mam fire balla i strzelam w "siostrê" i faceta obok. Trochê moja d³oñ przy tym ucierpia³a. Zasiêgn±³em do pamiêci fa³szywej, gdzie moi rodzice mogli siê udaæ. Chcia³em ich poszukaæ. Okaza³o siê, ¿e poszli niby do sklepu w Kleszczewie. Poszed³em w tamt± stronê (w tym momencie ju¿ jest sen o LD). Niebo zrobi³o siê brunatne. Nagle na nim znalaz³o siê UFO. Zaczê³o do mnie strzelaæ. Jakimi¶ rakietami. Ja zrêcznie zacz±³em je omijaæ, u¿ywaj±c akrobatyki. Pó¼niej nadlecia³ drugi statek i strzelali we mnie laserami. Nie trafili mnie ni razu. Pó¼niej, trzy statki. Jakie¶ kulki. Uderzy³em plecami o ziemiê, zas³oni³em oczy i w takiej pozycji siê obudzi³em.


Post zosta³ pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nalewa dnia Wto 14:11, 22 Lip 2014, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
Wto 9:15, 22 Lip 2014 Zobacz profil autora
Nalewa
Senny Podró¿nik


Do³±czy³: 27 Lis 2012
Posty: 969
Przeczyta³: 0 tematów

Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: Kleszczewo (Tr±bki Wielkie)
P³eæ: Kobieta

Post
]Technika: Inkubacja
]Inkubacja: Uwa¿no¶æ
]Godziny snu: ~2?Confused?-8:34
]Data: 31.07.2014

Sen 1: Jestem z dziewicami (patrz: "Klub ma³o u¿ywanych dziewic" M. Szwaji) w restauracji. Czekamy na jedn± z nas. Mia³a przyjechaæ rowerem. Czekali¶my, lecz nadal jej nie by³o. Wyszed³em poszukaæ zaginionej. Znalaz³em, niedaleko nawet od miejsca spotkania. Mia³a wypadek. Podbieg³em do niej. W nasz± stronê jecha³ tir, którego kierowca pisa³ SMS. Wzi±³em kole¿ankê i zrêcznie po³o¿y³em na chodnik. Przyjrza³em jej siê, by³a ca³a obdrapana i widaæ by³o na jej twarzy ból.
- ¯yjesz?
- Taak.
- Jeste¶ gdzie¶ ranna? Nic Ciê nie boli?
- Nieeee
- Nie wierzê ci, zadzwoniê po karetkê.
- Nie musisz!
- Muszê..
Nie mia³em komórki. Na szczê¶cie klub by³ ju¿ obok mnie. Kaza³em jednej ze cz³onkiñ zadzwoniæ po karetkê...

Sen 2: Wracam do domu z CJ-jem. Mam HUD przed "oczami kamery trzecioosobowej". Jeste¶my ju¿ na Groove Street. Nagle ni st±d ni zow±d wyskakuje pe³no czerwonych kropek na radarze, a wokó³ nas jest pe³no ludzi. Dzwoniê po posi³ki, jeden cz³owiek kosztuje jednego dolara. Gdy od³o¿y³em s³uchawkê, ju¿ nie ¿y³em. Ogl±da³em z za¶wiatów walkê. 200 ludzi na 200 ludzi. Po chwili, na polu bitwy zosta³o 8, ostatnich. Amunicja siê skoñczy³a, trupy zniknê³y. Rozpoczê³a siê walka karate-kung-fu. Nikt nie prze¿y³.

Sen 3: - Ustawa o tym czym¶ zosta³a zdjêta, gdy¿ nie by³a zgodna z tym czym¶, wiêc zostaje ona zdjêta. - to zdanie pani marsza³kini uradowa³o wszystkich w moim sektorze. Posiedzenie sejmu dobieg³o koñca. Wszyscy poszli na szwedzki stó³. By³ tam ogrom ¿arcia. Usiad³em przy stole naprzeciwko JKM. Wzi±³em talerz, na³o¿y³em ziemniaki i kotlety wieprzowe.
- No popatrz Januszu, ile ¿ar³a.
- Polecam te kotlety z kurczaka.
Wzi±³em jednego i posmakowa³em.
- Jedzonko jak u babci. - skomentowa³em
W tym momencie podszed³ do nas Kaczyñski i spojrzeli¶my siê na niego.
- No widzicie, uda³o Wam siê ustawê znie¶æ... Po¿a³ujecie.
Odszed³.
- Gdzie mój talerz?! - krzykn±³ JKM.
- Mój te¿ gdzie¶ znikn±³. - odpowiedzia³em.
- To pewnie sprawka Kaczyñskiego...
- Trzeba mu z³oiæ skórê.
Nie odeszli¶my od sto³u, nabrali¶my nowe talerze. Tym razem wzi±³em mniej ni¿ poprzednio.
- Kiedy¶ to tak nie by³o dobrze, za starych czasów... No w³a¶nie, Janusz, opowiesz, jak by³o kiedy¶?
- Nie, jedz lepiej nim Ciê walnê.
Gdy zjad³em drugiego kotleta, przyszed³ znowu Kaczyñski. Wzi±³em jego ucho, przekrêci³em i w³o¿y³em twarz w garnek z ziemniakami.
- To za ziemniaki, gnojku.

FA: Obudzi³em siê. Patrzê na stó³, a tam kanapki...


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Czw 9:05, 31 Lip 2014 Zobacz profil autora
kajot



Do³±czy³: 23 Kwi 2014
Posty: 103
Przeczyta³: 0 tematów

Pomóg³: 1 raz
Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: Wolbrom, Ma³opolska
P³eæ: Mê¿czyzna

Post
Fajne sny.


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Czw 11:08, 31 Lip 2014 Zobacz profil autora
vuevivi



Do³±czy³: 28 Gru 2013
Posty: 28
Przeczyta³: 0 tematów

Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: Droga Mleczna
P³eæ: Kobieta

Post
Ostatni sen mnie rozwali³. XDDD


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Pi± 21:28, 01 Sie 2014 Zobacz profil autora
Fallen Leaf
Administrator


Do³±czy³: 17 Gru 2012
Posty: 4337
Przeczyta³: 0 tematów

Pomóg³: 314 razy
Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: Radomsko
P³eæ: Mê¿czyzna

Post
Cytat:
Obudzi³em siê. Patrzê na stó³, a tam kanapki...

No mnie te¿... ta abstrakcja ;-;

No ¶wietne sny.


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Pi± 21:31, 01 Sie 2014 Zobacz profil autora
Nalewa
Senny Podró¿nik


Do³±czy³: 27 Lis 2012
Posty: 969
Przeczyta³: 0 tematów

Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: Kleszczewo (Tr±bki Wielkie)
P³eæ: Kobieta

Post http://tinyurl.com/k4d56dt
I znowu bêdê próbowa³ jak najd³u¿ej opisywaæ swoje sny. :p

]Dzieñ: 5 i 6 pa¼dziernika 2014
]Technika: My¶lê nad sposobem uzyskania LD Dancing

#1: Szkolna szatnia. Przebieram ju¿ siê do do domu.
- Nie mogê siê ju¿ doczekaæ wyników - rzek³ do mnie Hubert.
- Z czego niby znowu?
- Przecie¿ do samorz±du s± jutro wybory, nie pamiêtasz?
- Eeee... Ale one siê ju¿ odby³y... - odpowiedzia³em.
Hubio spojrza³ na mnie zmieszany i spyta³ swoim zwrokiem: "Jak to?"
Chwilê grzebalem w pamiêci, w koñcu powiedzia³em
- Nooo... Uzyska³e¶ drugie miejsce, przegra³e¶ tylko 8 punktami. Zwyciêzca mia³ 72 punkty, a trzecie miejsce 13.
Na twarzy mego kolegi pojawi³o siê wielkie zdziwienie. Wytrzeszczy³ na mnie oczy. Nagle podesz³a do mnie od ty³u jaka¶ zakapturzona postaæ i powiedzia³a mi przez bark:
- Nie wszystko co wydaje siê prawdziwe, musi byæ rzeczywisto¶ci±. Wszystko o czym wiesz, mo¿e byæ snem.
"Nosz, mo¿e to jest sen. No tak, musi, skoro Hubert nie pamiêta tak oczywistych rzeczy." Zrobi³em TR. [Lecz nie nast±pi³o u¶wiadomienie, ach te mechaniczne TRki].
- Eeeeej, chod¼ no tutaj, uratuj mnie... - kto¶ krzykn±³
Obejrza³em siê za siebie. By³a tam jaka¶ wyspa, a ja p³ywa³em w wodzie. "Co to kurde ma znaczyæ?", pomy¶la³em, po czym podp³yn±³em do ów cz³owieka...

Notka: Wybory odby³y siê 3 pa¼dziernika, sen by³ 5 :p

FA: Rozci±gam siê. Do¶æ d³ugo spa³em. Ni st±d, ni zow±d wchodzi do mojego pokoju jaki¶ mê¿czyzna. M³ody, w garniturku
- Znalaz³em Ciê. - powiedza³, nastêpnie zbli¿y³ siê do mnie.
- Kim ¿e ty jeste¶?
- Dobrze wiesz, jam jest ¶mierci±. Czas nadszed³.
Wyci±gn±³ zza pazuchy kosê, zamachn±³ siê i...

Notka:...mama mnie obudzi³a :p


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Pon 18:05, 06 Pa¼ 2014 Zobacz profil autora
Wy¶wietl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum ¦wiadomego ¦nienia! - psajko.pl Strona G³ówna » Relacje / Dzienniki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Id¼ do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Nastêpny
Strona 6 z 8

 
Skocz do: 
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów
Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach
Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów
Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów
Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach


fora.pl - za³ó¿ w³asne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin