Moje nudne sny

Postaram się tu jak najczęściej zapisywać swoje sny. Jeśli komuś chce się je czytać to proszę bardzo. Dzisiaj tylko 1 sen przypomniał mi się dopiero podczas mycia zębów, wcześniej miałem doła, że nic nie zapamiętałem Razz

30.06.11
Śniło mi się, że z rodziną przeprowadziłem się do domu niedaleko bloku mojej babci. Był to taki beżowo-szarawy dom kostka z zaniedbanym ogrodem - tak jak naprawdę. W środku chyba nic nie zmieniło się od czasów PRL-u. Pachniało stęchlizną. Ogólnie niemiło. Potem w tym śnie jeździłem na rowerze szukając kolegi, który mieszka niedaleko.

Cholernie mi głupio, że nie zorientowałem się, że to sen. Postaram się go dzisiaj otworzyć wizualizując i tym razem się zorientować, taka mini technika która u mnie się już sprawdzała Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ehhh....
Czyżby mania zakładania dzienniczków, a co za tym idzie wzajemnego spamowania?

Cieszę się że jednak są ludzie którzy mają chęć aby opisywać ''codziennie'' swoje sny. Ja bym nie wytrzymał, mi nie leży pisanie '' byłem w moim domu, babcia siedziała grzecznie, grałem na komputerze''...
Mam dla Ciebie dobre rozwiązanie, ( rozwiązanie, a nie rozkaz!)
Pisz tutaj gdy zdarzy się coś ciekawego, niesamowity sen, może nawet ld?
Ponieważ jak zauważyłem ja nie mam chęci na czytanie ''zwykłych snów'', a liczba dzienniczków ciągle wzrasta, a co za tym idzie reszta raczej też nie za bardzo się ślini na myśl, że zamiast niesamowitej opowieści, przeczyta o tym że ktoś zjadł schabowego a nie popił mlekiem.
Wiele razy już o tym pisałem, i uważam że dzięki temu wyjdziemy na lepsze Wink

Dlaczego Tobie jest głupio? Trudno jest odzyskać świadomość gdy nie ścigają Ciebie ufoludki z chronicznym wypaleniem jabłka adama. Gwarantuję Tobie, że za kilka dni olśni Ciebie Smile

)

Post został pochwalony 0 razy

A z kolei jak ktoś pisze zbyt niesamowite sny i jak kumple z reala się do tego dorwą... jest przypał. Tak było ze mną, a z drugiej strony nie wiem, czy by moje relacje tutaj jeszcze nie stały a zapewniam, że mam tyle ciekawostek, że mogła by wyjść z tego mała książka.

Jednakże to już przeszłość, że sam miałem tutaj sny i na moją prośbę temat usunięto (jeszcze większy przypał miałbym, jakby to jeszcze zostało jak jeden kumpel odkopał jakimś trafem na google...).

Post został pochwalony 0 razy

Relwin- cały czas marudzisz o tych kolegach. A co Cie to interesuje, że ktoś to przeczyta? Weź odpowiedzialność.

Post został pochwalony 0 razy

No, no, no. Zapoczatkowalem manie tworzenia dzienniczkow. Trzymaj tak dalej.
Yashiko wlaz czesciej na GG. Mam pare pytan.

Post został pochwalony 0 razy

	Andrewek napisał:
	Relwin- cały czas marudzisz o tych kolegach. A co Cie to interesuje, że ktoś to przeczyta? Weź odpowiedzialność.

No i odpowiedzialność wziąłem - zostałem tak wyśmiany, że do dziś mi wstyd. Tacy są "koledzy". Od tamtej pory wciąż myszkują po internecie w poszukiwaniu jakichś spraw, z którego mogli by wyśmiać. Szkoda, że założyłem na tym forum konto pod znanym kumplom nickiem. Razz

I jakbyś sam Andrewek miał taką wpadkę, to sądzę, że sam byś tak marudził. Może nie masz takich "kolegów" jak ja, więc może nie rozumiesz tego. Relacje są w tej chwili dla mnie sprawą jak najbardziej osobistą i nie zamierzam je już wcale publikować.

A co do tematu, to raczej się spodziewałem w tym temacie ciekawych snów nieświadomych lub relacje świadomych snów. Takie zwykłe sny to się nie chce zbytnio czytać.

Post został pochwalony 0 razy

Wg mnie pomysł z zakładaniem dzienniczków jest jak najbardziej si Smile

Kto chce ten czyta, zawsze można zadać jakieś pytanie, które byłoby zbyt błache, żeby zakładać nowy temat... No i oczywiście przez pisanie swoich snów je zapamiętujemy Wink

Mi też się czasem nie chce pisać swoich snów, ale trudno ;P

Post został pochwalony 0 razy

Twoje sny to Twoja sprawa, śmiechy kolegów to ich sprawa, nie Twoja. To że czujesz wstyd to oddawanie odpowiedzialności Twoim kolegom za swój stan. Jeśli Twoi koledzy się śmieją to olej to i uśmiechnij się Smile

Zdaj sobie sprawę, że tak na prawdę oni w ten sposób szkodzą sobie, a ciebie nie są w stanie skrzywdzić jeśli im na to nie pozwolisz.

Post został pochwalony 0 razy

Widocznie nie zasługują, żeby być Twoimi kolegami Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ludzie nie lubią zmian. Więc gdy widzą że ktoś się rozwija, nie ważne w czym to chcą mu w tym przeszkodzić. Śmieją się, mówią że się nie uda, czyli po prostu próbują pokrzyżować plany. Tak samo było u Ciebie. Po pierwsze LD, ktoś może pomyśleć że zwariowałeś, po drugie twój niesamowity styl pisania. Myślisz że oni by tak potrafili? Po prostu tego podświadomie zazdroszczą. Co by było gdyby płeć żeńska się o tym dowiedziała? Byś się wyrózniał, nie był taki jak inni itd. Mógłbym przytoczyć jeszcze pare argumentów ale znam Ciebie, pewnie będziesz miał to gdzieś. To zależy jeszcze jaki to jest typ kumpli, pewnie padłeś na nieciekawy :]
Ale pomyśl sobie, gdyby u Ciebie ''gwiazda'' miasta ( chodzi mi o kogoś kto jest znany w mieście, lubiany i wzbudza szacunek u każdego), takie coś miała to czy inni by się śmieli? Chyba tylko po cichu...

Altair, jestem na gg, pisałem Tobie abyś pisał do mnie nawet gdy będę niedostępny!

Nie róbmy offtopu, ja z niecierpliwością czekam na nowe sny Maciexa Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Yashiko dnia Pią 16:50, 01 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz

Dziś nie zapamiętałem żadnych snów. Ogólnie fatalnie się rano czułem, łeb mnie bolał i obudzony oczywiście przez budowę nowej drogi tuż za oknem Rolling Eyes

Post został pochwalony 0 razy

Znowu tylko jeden sen, ale mimo wszystko cieszę się, że był Rolling Eyes

Powinien zaliczyć ten sen do kategorii epic fail.

02.07.11

Jestem w szkole podstawowej, którą ukończyłem dobre parę lat temu Smile

Chodziłem po szkole z jakąś teczką, rozpoznałem paru ludzi, ale z nimi nie gadałem. Nie wiem jaki był powód mojej wizyty ale chciałem bardzo z niej wyjść, lecz zostawiłem kurtkę w szatni. Idę do szatni i proszę szatniarkę:
- Czy może mi pani otworzyć szatnię.
- Nie, lekcje się przecież jeszcze nie skończyły
- Ale ja mam w tej kurtce pistolet Shocked

- W takim razie tym bardziej ci nie otworzę!

Dawno nie miałem snu z taką nietypową sytuacją, jak we śnie się odezwę to zawsze powiem coś głupiego Razz

Post został pochwalony 0 razy

07.07.11

Sen o RT

We śnie patrzyłem na tabelę Serie A - piłkarskiej ligi Włoch. Nazwy się rozmazywały, litery latały, nazwy były dziwne, więc pomyślałem sobie tak "jak zwykle w każdym śnie napisy się rozmazują" Zacząłem nie wiem po co patrząc się za rozmazane napisy zamieniać je na znane np AC milan.

Post został pochwalony 0 razy

Po pierwsze uznałem że robię sobie wakacje od dziennika snów i nie zapisuję już od dłuższego czasu.
Po drugie kilka dni temu miałem LD nawet podwójne, całkiem wyraziste, jednak słabo zapamiętane. No to teraz się o nim rozpiszę. Położyłem się spać o 23, zasnąłem chyba o północy. Po 1,5 godziny w czasie jakiegoś durnego snu typu "bieganie i strzelanie" obudził mnie idący ulicą kibol wykrzykujący dość głośno nazwę ukochanej drużyny. Wstałem na chwile, tak po prostu potem usiadłem na łóżku starając się przypomnieć sen. Ale pamiętałem tylko strzępki snu. Położyłem się z powrotem i zacząłem korzystać z mojej mini-techniki wizualizacji uświadamiania się we śnie. W czasie jednej z tych scenek zasnąłem. Pamiętam, że wyobrażałem sobie spotkanie z ładną dziewczyną i RT.
Uświadamiam się wewnątrz snu. stoję na ulicy dookoła mnie ceglane kamienice, a z jednej strony metalowa siatka a za nią boisko szkolne na którym bawią się dzieci. Pod tą siatką stoi dziewczyna odwrócona do mnie tyłem. Pomyślałem sobie niech wespnie się na tą siatkę to zobaczę jej majtki bo miała bardzo krótką spódniczkę. (nie wiem skąd przyszła mi taka myśl Razz

) A ta zaczyna się wspinać i wtedy ostatecznie się uświadomiłem. Robię RT z nosem, coś mi nie pasuje po powietrze jakoś do nosa nie wlatuje. Jednak chwilę potem zauważyłem, że wcale nie muszę oddychać. Dalszej części tego LD nie będę opisywać bo jest zbyt osobista Wink

Kolejny sen. Stoje w jakiejś przemysłowej dzielnicy nieznanego miasta. Koło mnie wielki maszt radiowy. Jeden z 4 w okolicy - nie wiem skąd wziąłem tą informacje we śnie. Pomyślałem, że sobie polatam, ale nie tak zwyczajnie. Rozłożyłem ręce i wyobraziłem sobie że zamieniają się w skrzydła. I zacząłem latać jak ptak , a właściwie to szybować. W tej dzielnicy były budynki, niby bloki a wyglądały jak komoda z wieloma szufladami pokryta rdzą, miały co najmniej 15 pięter. Na ziemi były zbiorniki benzyny, tory, pociągi, takie tam przemysłowe rzeczy. Ominąłem 3 maszty radiowę, a przy 4 uderzyłem w linkę podpierającą maszt i spadłem miękko na ziemię, a sen się skończył.

Post został pochwalony 0 razy