Mój pierwszy LD

Witam

Dzisiejszej nocy miałem swój pierwszy LD. Cieszę się z tego powodu bardzo. Z tego Świadomego snu pamiętam, że zatkałem sobie nos we śnie i sprawdziło się, że to jest sen. Niestety nie mogłem nic zrobić, ponieważ sen się szybko skończył ale to normalne Wink

Dziwi mnie jednak to, że w tym śnie nic nie widziałem po za białym tłem. Przed moimi oczami widziałem samą biel. Ktoś miał podobne zjawiska?

Dodam, że od dwóch tygodni zapamiętuję tylko sny i nic więcej nie robie.

Post został pochwalony 0 razy

To normalne. Ja w swoim pierwszym LD byłam otoczona czarną próżnią, poza którą nic nie istniało. Im więcej doświadczysz świadomych snów, tym więcej uda Ci się wyłapać elementów pochodzących z otoczenia C:
Ps. Gratuluję pierwszego LD! xD

Post został pochwalony 1 raz

Również podpisuje się pod gratulacjami ;]
W moim pierwszym LD (o ile można go tak nazwać) też byłem gdzieś w próżni...
W następnym już wszystko było ok, kolory nasycone 10-cio krotnie itd. ;]

Post został pochwalony 1 raz

Gratulacje!Moje pierwsze LD byly kilkusekundowe i byla tylko ciemnosc Sad

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Filiponez12 dnia Pią 13:00, 19 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz

Możesz też spróbować we śnie krzyknąć coś w stylu "Ostrość x100!". Ważne, żebyś wierzył, że to zadziała a tak się stanie - u mnie po takim "okrzyku" świat w LD stawał się czasem realniejszy niż w realu Smile

Post został pochwalony 0 razy

	matik napisał:
	Możesz też spróbować we śnie krzyknąć coś w stylu "Ostrość x100!". Ważne, żebyś wierzył, że to zadziała a tak się stanie - u mnie po takim "okrzyku" świat w LD stawał się czasem realniejszy niż w realu

Właśnie tak zrobiłem Wink

Post został pochwalony 0 razy

Gratuluję. Moje tak samo parę sekund trwało lecz miałem akurat zamglony pokój. Dziwne ale moje 2 razy LD pod rząd były w tym samym pomieszczeniu, może dlatego że większość życia siedzę w nim cały dzień Razz

Post został pochwalony 0 razy

A ja tam miałem LD 2 razy w życiu i ani razu nie było jakiejś pustej przestrzeni do okoła.
Raz LD zaczeło się na podwórku u dziadka (co najlepsze wtedy bez żadnych testów wiedziałem że śnie) lecz jak już tu pisaliście i moje pierwsze LD było bradzo krótkie.
Druge zaczeło się nie daleko domu.Nie stety w tym pierwszym nie wiedziałem nic o świadomym śnie tylko po prostu przed snem myślałem o tym jakby to było wiedziec że śnie i wyszło :)
Teraz tylko czekam na 3 LD i mam nadzieje że będe miał je dziś w nocy

Post został pochwalony 0 razy

Dzisiaj miałem mój drugi LD, w którym odzyskałem świadomość dopiero w tedy, gdy zacząłem latać Wink

Latanie to coś pięknego...

Post został pochwalony 0 razy

Ja miałem tak: Słucham sobie "Pamięci snu" Adama Bytofa. Dłuuuugo próbuje zasnąć, u mnie zasypianie niestety jest dosyć trudne, nawet jak czuje dość duże zmęczenie. W końcu zasnąłem.
Obudziłem się o 5:05 i z przyzwyczajenia otworzyłem oczy. Sutosugestia nie zadziałała chyba jak należy lub niedokładnie, nie pamiętałem też snów. Leże parę chwil i zasypiam. Wtedy pojawiłem się w więzieniu. Rozmawiałem przez ścianę z jakimiś ludźmi, a w zasadzie z ludzkimi głosami (innych więźniów?).
Potem pojawił się w mojej celi mój znajomi i zaczął się w jakiś sposób wygłupiać. W pewnej chwili, chyba z przyzwyczajenia, zrobiłem RT (zatkanie nosa z oddychaniem). Wtem wszystko zrobiło się białe na jakieś 2 sekundy i się obudziłem ;/.
Lipa straszna. Warto dalej próbować? To jakiś dobry znak? To tak mogło wyglądać pierwszy raz? Dodam, że nie potrafię jeszcze zapamiętywać snów (udało mi się zapamiętać ten jeden w ciągu 4-5 dni prób.

Post został pochwalony 0 razy

To już było - czasem u początkujących tak właśnie wygląda pierwszy świadomy sen - robi się biało, lub czarno i koniec. :) Czasem budzą się od razu, czasem po chwili, a czasem mają świadomy sen dalej i go kontynuują. :)

Czy pierwszy świadomy sen jest dobrym znakiem dla świadomego śnienia? :PP Raczej tak. :D Pierwszy sukces, dalej już z górki. 4-5 dni to stosunkowo szybko.

Post został pochwalony 1 raz

Taka dygresja- mówi się, że gdy osiągnie się pierwszy LD to dalej już z górki. Też tak mówię ludziom, ale wydaje mi się, że mówi się tak tylko by wyrobić lepsze nastawienie.
Ja tam z górki nie miałem po żadnych LDkach pierwszych.

Post został pochwalony 0 razy

Jak dla mnie zależność jest prosta - nie ma LD -> nie ma LD w ogóle, pojawia się pierwsze LD -> pojawia się za jakiś czas następne i potem następne. Jest taka granica/bariera którą trzeba przebić. Tak mi się przynajmniej wydaje i oczywiście są wyjątki. :) Nie piszę też, że potem LD nie mogą przestać się pojawiać - mogą jeśli przestaniesz dobrze ćwiczyć.

Post został pochwalony 0 razy

Dobrze jest, muszę tylko nauczyć się coraz lepiej (a może w ogóle cokolwiek) pamiętać sny. Wiecie może miej-więcej po jakim czasie przytrafia się faza rem?

Post został pochwalony 0 razy

	Zupka Chińska napisał:
	Wiecie może miej-więcej po jakim czasie przytrafia się faza rem?

Co 90 minut. Z tym, że pierwsza faza REM jest krótka, ale te nad ranem są dłuższe. Najlepiej oblicz to sobie, od momentu w którym pójdziesz spać. Ja tak robiłem i działało, tyle, że nie zapisywałem snów, robiłem WILD, albo LTLD. Kiedyś nawet nieświadomie... Very Happy

Post został pochwalony 1 raz