Pierwszy prawdziwy LD

Miałem kiedyś 2 lub 3 "prawie" ld ale dziś mi się udało. Trwał bardzo krótko ale jestem zadowolony Very Happy

Obudziłem się leżąc na prawym boku i mająć pod głowa prawą rękę.
Taki zaspany patrzę na zegarek na mojej lewej ręce i pierwsza myśl to WTF? ujrzałem takie coś:
[link widoczny dla zalogowanych]
I przypomniałem sobie że ja zegarka nie noszę.
Teraz zobaczyłem na moje ręce.
-Ej zaraz co jest z moimi palcami?
Zatkałem szybko nos.
-Oddycham ?
-Ale fajnie mam ld.
Zamknąłem oczy bo chciałem z nocy dzień zrobić ale się obudziłem.
Leżałem dokładnie w tej pozycji jak leżalem w LD.
Była godzina 9.33

Post został pochwalony 0 razy

Staraj się nie zamykać oczu w LD na dłużej, chyba że czegoś dotykasz.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Johny dnia Śro 13:54, 09 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz

To w jaki sposób miałbym zmienić noc na dzień

Post został pochwalony 0 razy

Wyjmij słońce zza horyzontu dwoma palcami. Very Happy

	Mirrina napisał:
	Wyjmij słońce zza horyzontu dwoma palcami.

Wow, pierwszy raz o czymś takim słyszę Very Happy

A czy w śnie można np. zmieniać pory roku, o, albo to: znaleźć się na wieży Eiffela którą przeniesiemy nad ocean spokojny i z wieży Eiffela skaczemy do tego oceanu i se w nim pływamy oddychając pod wodą?? Pytam się, bo mam bogatą wyobraźnię xD i zastanawiam się, czy coś takiego można wykonać w LD ?? Smile

Post został pochwalony 0 razy

Wystarczy poczytać forum i relacje innych osób, aby się dowiedzieć, że w LD jedynym ograniczeniem jest twoja wyobraźnia (gdy już zdobędziesz kontrolę i świadomość) - Rób co chcesz, naginaj na Harleyu , odleć w kosmos bez rakiety, Idź do Hogwartu, pogadaj z Donkiem o fatalnym stanie polskich dróg... rób co chcesz. Co ci przyjdzie do głowy.

Post został pochwalony 0 razy

Po moim pierwszym LD zrobiłem sobie przerwę bo miałem problem z zapamiętywaniem snów.
Wczoraj zdecydowałem ze czas wrócić do LD.
Poszedłem do łóżka dość wcześnie bo o 22.
Wszedłem w trans i zacząłem sobie mówić że ktoś mnie uświadomi że śnię.
Zacząłem słuchać Adama Bytofa ale coś mi się odechciało.
Leżałem sobie bo miałem się obudzić o 3.55 aby zrobić fild.
Pomyślałem żeby spróbować przejść już teraz do świadomości.
Wziąłem latarkę (mam przy łóżku) i trzymałem ją w ręce. Byłem zrelaksowany powoli zasypiałem "na boku świadomości" wiedziałem że trzymam latarkę.
Zasnąłem. Nagle pojawiłem się w pokoju dziadka. Przypomniałem sobie, że przed chwilą miałem w ręce latarkę i byłem w łóżku.
No to robię RT z nosem. I co ? I nie mogłem oddychać przez zatkany nos.
Nagle dziadek do mnie mówi "to nie jest sen".
Patrzę na ręce - normalne.
Ja myślę - co jest ?
Zapalam światło u dziadka - nie działa, w holu też. Na schodach udało mi się zapalić i było ono zielone.
Zrozumiałe że to LD. Ale była już godzina 3.55 więc budzik nie obudził.

Włączyłem telefon i posiedziałem chwilę na tym forum.
Gdy była 4.40 poszedłem spać trzymając ponownie latarkę.
Pojawiłem się przy bramie do szkoły (nie byłem świadomy) podchodzę do drzwi. Patrzę jakiś starszy facet stoi i zaczął się na mnie patrzeć. Przypominam sobie o latarce., więc się uświadomiłem i pomyślałem że ten facet miał mnie uświadomić (metoda jednego kroku). Patrzył na mnie jakby chciał pogadać.
Chciałem do niego podejść, ale nie mogłem. Zrobiłem się taki ciężki że z trudnością podniosłem nogę a potem przewróciłem się do tyłu zamykając oczy i budząc się. (godzina 6.12)

Post został pochwalony 0 razy