Dziennik snow - Swiadomeusz

ok to zaczynamy
dzienik zaczalem pisac jakies 2 dni temu, chociaz ld zaczalem juz troche dawniej

1. (LD)
Siedzialem na kompie i zrobilem TR z godzina, gdy dowiedzialem sie ze snie zamarzylem sobie ... ekhem... no wiecie, ale nie umialem sobie wyobrazic i mnie wywalilo Mad

2. (LD)
Popatrzalem sobie na reke ale nic nie bylo i jakos tak mnie skusilo zeby sie uszczypnac i nie bolalo, usiwiadomilem sobie ze snie. Poszedlem do mamy
bo wiedzialem ze postacie w snie nie reaguja i mowilem jej glupoty. Potem chcialem isc na dwor ale bylo ciemno. Zamknaem oczy i powiedzialem "SLonce Wychodz" no i bylo widno. POtem wyskoczylem z okna na dach jednego z domu. Potem zazczalem machac rekami i latalem nad
wsia. Ale nagle stracilem czujnosc spadlem i sie obudzilem ;<

Post został pochwalony 0 razy

3. (LD) 7.11.10
Dzisiaj w snie nie pamietam co bylo przed tym jak sie uszczyponalem i sie uswiadomilem ale mniejsza o to, gdy juz wiedzialem ze snie patrzylem sie na telewizor zeby sie uspokoic, powtarzalem sobie "uspokoj sie, teraz bede snil, robie co mi sie podoba". Po jakims czasie chcialem wyskoczyc przez okno jak to zawsze mam w zamiarze, ale przeszkodzila mi szyba wiec ja wybiem piescia (najlepsze byo to ze szczatkow nie bylo). No to wyskakuje zaczynam machac no i sobie latam, a pozniej na supermana, wiec wyciagnalem rece i nogi i lecialem, na poczatku troche gorzej bo lecaielm do ziemi ale szybko sie odbilem i polecialem przed siebie, niestetty obudziem sie. Pamietam ze 1 sowa jakie powiedzialem to "nosz ku*** znowu sie obudzilem" heh.

dokladnie nie pamietam ale potem jeszcze poszedlem spac bo jest niedziela i patrzalem sie w lustro, i ku mojemu zdziwieniu bylo mnie widac, ale nie pamietam za duzo tylko tyle ze potem bylomnie widacpolowe (polowa od tulowia) a potem tylko kawalek glowy
czyli to fikcja ze w snie nie widac siebie w lustrze
mialem jeszcze zwykly sen ze Newcastle wygra z Arsenalem no i jest 0-1 dla Newcastle hauhauha ciekawe jak to bedzie (kilka razy mialem juz sny z wynikami do meczow Razz

)

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Swiadomeusz dnia Nie 15:58, 07 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz

Hmm. czy to fikcja.?
nie wiem jak to określić nie jest wykluczone że zobaczysz swoje odbicie to ty ustalasz zasady.
tak samo jak z włącznikami światła zazwyczaj nie działają tak jak należy ale nikt nie powiedział że nie da się użyć ich w taki sposób do jakiego są przeznaczone ;p

Post został pochwalony 0 razy

4. 8.11 (zwykly)
Snilo mi sie ze jestem Eragonem, i bylem w kosmosie na statku kosmicnym z jakas dizewczyna (Arya albo ktos inny nie pamietam) i kapitanem statku. Noi ja rozebrali (ale dali recznik wiec sie owinela) i ja wystrzelili w kosmos czy umie sie poruszac w kosmosie, no to ja wypuscili i ja widzialem jej oczami, no i zajebiscie bylo lataelem sobie po kosmosie i widzialem planety naprawde fajnie, potem juz na ziemi jechalem autem z ta dziewczyna ale wtedy juz byem na planie akcji z Facetow w czerni Very Happy

na podworku rozbil sie statek kosmiczny z obcymi, ten koles otworzyl ten statek i obcy go rozwali ale sie okazalo ze to byl klon i tego obcego rozstrzelil, potem wlazl do srodka auta, i wtedy ja wzialem wiatrowke i rozwalilem 2 zolnierzy niemieckich ktorzy szli, wlazem do domu i akcja rozgrywala sie jakby w jakiejs grze zstrzelanej (podobne do MOHAA) strzelalem do niemcow itd. Nawet widzialem pasek HP (mialem 20) hehe. a potem moj ojciec mnie gonil i jak mnie zlapal to na mnie krzyczal i mowile kiedy pojde w koncu do tego kosciola, ze jestem zly i wgl, i ze moze pojdziemy we wtorek i koniec

ogolnie to czasami fajnie jest miec zwykly sen, bo mozna sie czegos ciekawego dowiedziec Smile

np. kiedys mi sie snilo ze moja dizewczyna bylo ze mna wciazy i to bylo na dyskotece, dotykalem jej brzucha i czulem malego w srodku, potem nagle stracila mi sie z oczu i szukaem jej rozpacziwie wszedzie, potem znaazem ja na korytzrzu i okazalo sie ze przecpala cos i umara, powiedzial mi o tym kumpel ktory z nienacka przyszedl i i mi o tm powiedzial , ale najbardziej pamietam jak dotknalem jej brzucha i czulem jak maly umiera, pzestaje mu bic serce i przestaje kopac.... takjakbym ja umierarazem z nim
ehh

pozdro dla swiadomych Smile

sry za ewentualne bledy ale pisze szsybko gdyz boje sie ze czegos zapomne ;]

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Swiadomeusz dnia Pon 19:52, 08 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz

Bardzo ciekawe, może to i fikcja ale reżyserzy filmów mogliby brać z tego forum przykład Very Happy

Post został pochwalony 0 razy