Fete du reve lucide

przyjdzie czas że świadomość bedzie wskakiwać nawet w momentach które nas nie zaskakują Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

No, wreszcie coś. Siedziałam z moim facetem przy komputerze i oglądaliśmy teledyski. Bynajmniej nie zastanowiło mnie to, że winamp ma opcje wyszukiwania utworów wg języka wykonawcy, ale gdy zaczęłam oglądać, coś mnie tknęło. W klipie jakiejś czeskiej gotyckiej kapeli występowała rodzinka w żałobie, która wystawiała samochód z garażu i szykowała się do wyjazdu na cmentarz. Ale - wszystko odbywało się na moim podwórku. Zrobiłam RT z nosem i zadziałało. Zawołałam więc coś w rodzaju "jesteśmy w Krakowie!" (nie zastanawiałam się, dlaczego, totalny spontan) i faktycznie znaleźliśmy się na łóżku stojącym pośrodku zmniejszonego nieco krakowskiego rynku. Wokół były rozstawione karuzele i dziwaczne rzeźby. Po chwili do mojego dotarło jak gdyby, że to tylko sen, stwierdził, że tak się nie bawi i sobie poszedł Very Happy

Po chwili zjawiła się moja dwunastoletnia kuzynka, a gdy dowiedziała się, że to sen, zwołała skądś całą rodzinę. Wszyscy zaczęli namawiać mnie, że skoro to sen, to muszę koniecznie popływać w pobliskim basenie... W tym momencie mój sen został brutalnie przerwany przez faceta, który zadzwonił na moją komórkę i dopytywał się o jakiegoś pana Grajewskiego (o ósmej rano).l

Post został pochwalony 0 razy

ciekawe z tą zmianą lokalizacji przez wołanie:P a koleś chamstwo odwalił Very Happy

wyłącz fona na drugi raz;]

Post został pochwalony 0 razy

No przecież powiedział wyraźnie, że on się tak nie bawi Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Dwa świadome sny w czasie wyjazdu.
Spałam w czyimś domu i miałam fałszywą pobudkę - od razu wiedziałam, że to sen, bo okno było otwarte na oścież, a na zewnątrz leżał śnieg. Wybiłam drugą szybę pięścią i wyskoczyłam na rozbite szkło. Poczułam naprawdę ostry ból w stopie, a gdy się odwróciłam, zobaczyłam, że ktoś dźga mnie w piętę skórką od arbuza Shocked

O dziwo, ten ból mnie obudził.
W drugim śnie odwiedziła mnie koleżanka, z którą nie mam kontaktu. Opowiadałam jej o wakacjach, a gdy zrelacjonowałam jej już wcześniejszy wyjazd i doszłam do kolejnego, odzyskałam świadomość na zasadzie "zaraz, zaraz, skoro jestem na swoim osiedlu, a nie na wyjeździe, to musi być sen". Poleciałam na tzw. pustynię (duża, całkowicie piaszczysta polana w lesie) i pozjeżdżałam sobie z górki, jako że akurat leżał śnieg ;p Potem popływałam w znalezionym w pobliżu basenie, a że zjawili się Tusk i Oleksy (na ewentualne pytania odpowiem z góry, że nie oglądam dużo TVN 24), to ich utopiłam. Następnie udałam się na pole kukurydzy, tam zjawił się Nick Cave i w tym miejscu sen się urywa.

Post został pochwalony 0 razy

Nick Cave i pole kukurydzy...piękne!!
Gratuluję LD'ków!

Post został pochwalony 0 razy

A dzisiejszej nocy - bardzo zmęczona po podróży - miałam chyba najdłuższy świadomy sen w życiu, problem w tym, że pamiętam tylko przebłyski :/ Ale wiem, że był. Gdy już - o ile dobrze pamiętam - pobawiłam się, jak tam chciałam, stwierdziłam, że warto pogadać z sennymi postaciami. Pierwsza zagadnięta powiedziała, że nie ma czasu, a druga, podając mi schludny zeszycik, zapytała: "Wpiszesz mi się do złotych myśli?" Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Dzisiaj w początkowej fazie snu miałam niezły sen świadomy, który poświęciłam głównie na spokojne zwiedzanie, odbieranie wrażeń zmysłowych - np. w pewnym momencie podszedł do mnie karzeł i podał mi flakonik niesamowicie pachnących perfum. Później spotkałam moją siostrę, zaczęłam jej opowiadać, że to sen, na co ona odparła, że wie, bo też śni świadomie. Nastąpiła fałszywa pobudka, w której zapytałam siostrę, czy śniła o tym samym - potwierdziła, a ja chodziłam podjarana, że mam dowód na wspólne śnienie i muszę opisać to na forum Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Haha, to się zdarza, ja spotkałem tatę w LD i pokazywałem mu jak się lata i zwalnia czas (trzymając wskazówkę:P) we śnie (w zasadzie robiłem to dla siebie, ale tata był taką ozdobą:P), potem on przyszedł, obudził mnie i pytał czy to było naprawdę, potem się obudziłem (FA). :P

Post został pochwalony 0 razy

Wczoraj LD. Dziś LD. Bardzo spokojnie - miałam mnóstwo antyków w domu, chodziłam i zwiedzałam. Potem znowu motyw z osobą twierdzącą, że wie, iż znajduje się w moim śnie. Ogólnie planuję w najbliższym czasie "zajrzeć w głąb siebie" (pardon za frazeologizm), pogadać z sennymi postaciami etc. albo faktycznie spróbować MLD, bo dzieją się rzeczy dziwne... Np. śnię się osobom znanym tylko ze słyszenia, przez wspólnych znajomych, jako coś w rodzaju ducha opiekuńczego czy przewodnika Razz

O innych szczegółach i planach wspominać nie będę, bo to osobiste, niemniej jednak mam ostatnio narastające poczucie "dziwności". Muszę wrócić jednak do dziennika, bo z pamięcią zwykłych snów krucho, i zobaczymy, co z tego wyjdzie.

Post został pochwalony 0 razy

Hehe, tak sobie gadamy wszyscy o naszych snach i w ogóle, nie wiedziałem, że jest jeszcze coś, co jest bardziej osobiste;)

Post został pochwalony 0 razy

Dziś LD, wczoraj LD, dwa i trzy dni temu też. Ciekawe, w jak długi ciąg wpadnę, póki co to mój rekord. Mam mnóstwo pomysłów do zrealizowania, ale świat snu jest tak nieprzewidywalny, że zawsze zdarza się coś ciekawego, co staje mi na przeszkodzie. Ale dzisiaj powiedziałam we śnie mojej koleżance, która się akurat nawinęła, że ma przychodzić i informować mnie, że śnię.
Dziś miałam kilka zachwycających widoków - wsiadłam do autobusu, który opuścił ulicę i płynął szeroką zieloną rzeką otoczoną bujną roślinnością. Potem rzeka zamarzła, spadł śnieg i wszystko było utrzymane w odcieniach szarości.
Jeśli chodzi o przemieszczanie się, mam nową metodę. Ponieważ latanie jakoś mi ostatnio nie idzie, rozpędzam się i biegnę, aż osiągam odpowiednią prędkość, żeby przechodzić przez ściany itp. Blisko mi wtedy do "punktu świadomości", bo ciała nie czuje w normalny sposób, ale to mija po zatrzymaniu się.
Chciałam spróbować MLD, a że akurat kręciłam się po mieście, znalazłam jakąś ślepą uliczkę i zapuściłam się w nią. Ale drzwi przede mną zniknęły, a za mną pojawił się mur, w dodatku przylazł jakiś gruźliczy chłopiec, który opluwał krwią ściany... Ale wspięłam się na ścianę, wyszłam górą i pozbyłam się tego bez problemu.

Post został pochwalony 0 razy

Dzisiejszej nocy niestety nic, ale wczoraj śniło mi się, że jestem z moim facetem w jakimś centrum handlowym. Miałam na sobie koszulkę, wielki zimowy szal na szyi i majtki, co mnie specjalnie nie zdziwiło. Odzyskałam świadomość, gdy zobaczyłam moją siostrę robiącą zakupy z pewną idiotką z mojej szkoły (normalnie to by się nie zdarzyło) i stwierdziłam inteligentnie: "Dobrze, że to sen, bo jakby to nie był sen, byłoby mi głupio bez spódnicy" :> Zaczęłam oglądać różne rzeczy na półkach, a mój wziął tubkę tubkę złotego brokatu w żelu i namalował mi koronę na brzuchu.

Post został pochwalony 0 razy

No, wreszcie, a już zaczynałam się niepokoić Very Happy

Miałam krótki sen świadomy na ranem, niestety od razu zjawił się jakiś facet z metalowymi nakładkami na zębach i zaczął rozpychać swoje szczęki moimi, a potem się obudziłam. Dziwne uczucie, ale ciekawe.

Post został pochwalony 0 razy

Brrrr... :P

Post został pochwalony 0 razy