Dziennik Snów TG

Jestem nowy na forum. Jeszcze nie udało mi się osiągnąć LD ale zmierzam do tego Wink

Tutaj temat o moich staraniach: http://www.psajko.fora.pl/problemy-i-pytania,1/swiadomy-sen-dla-opornego-czyli-jak-sie-przelamac,7543.html

Natomiast temat który zakładam tutaj w formie raczej eDziennik snów.

Sen z przedwczoraj na wczoraj:

Siedzę w klasie matematycznej z kolegą. Nauczycielka zaczyna coś mówić o stożkach, kolega zaczyna się śmiać. Ja się go pytam co w tym jest takiego śmiesznego. On na to: stożek (?). Następnie do klasy wszedł inny kolega, jedyny szczegół jaki o nim zapamiętałem, to że miał na sobie cienki, szary sweter. Następnie, nie wiem jakim cudem, zacząłem jeść czekoladowe płatki z mlekiem, podczas tej lekcji I to chyba ważne: mleko było gorące, czułem to.

Sen z wczoraj na dzisiaj: (był on o wiele bardziej wyraźniejszy i zdecydowanie dłuższy. Pamiętam, że wcześniej było coś jeszcze ale nie mogę sobie przypomnieć co)

Idę na miasto. Znalazłem się w takiej dziwnej, wąskiej ścieżce (byłem już tu kiedyś, pamiętałem ją. Był to sen w którym chodziłem po działkach z kolegą i uciekaliśmy przed właścicielami. I to wąskie przejście też tam było). Kiedy szedłem tą wąską uliczką zaczepiło mnie dwóch, starszych panów z winkiem. Nie wyglądali ciekawie. Jeden z nich powiedział do mnie: daj no synek dwa złote. Odpowiedziałem mu: zaraz do panów wróce i przyniosę. Pierwszy zrobił skwaszoną minę a drugi rzekł: To się lepiej (tutaj brzydkie słowo) pośpiesz. Opuściłem uliczkę bez większych problemów. Za chwile z tego samego miejsca co ja, przed chwilą wyszedł kolega z jakimś swoim znajomym. Poszliśmy do niego. Siedzieliśmy chwile po czym do jego pokoju weszła jego gruba siostra (której w realu nie ma) i powiedziała do mnie: 'przyniosłeś mi to o czym mówiłam?" byłem zdziwiony bo nie wiedziałem ocb.
Wyszedłem od kolegi i wracałem do domu ulicą karniszewicką która jest niedaleko mojego mieszkania. Po drodze spotkałem kolejnego kolege który miał na sobie kask i palił trawe Wink

nie wiem jakim cudem. Doszedłem do domu i obok niego był murzyn. Zapytał się mnie czy moge mu pożyczyć słuchawki. W tym samym momencie moja mama wyjechała autem z garażu. Zapytała się czego on ode mnie chciał. Odpowiedziałem po czym zauważyłem, że mam plecak którego wcześniej nie czułem. Włożyłem tam rękę i znów - w mojej dłoni pojawiła się marihuana i gifa. Wszedłem do domu i rozmawiałem z bratem o grze w fife.

Strasznie dziwny sen Very Happy

Zapamiętałem także urywki z drugiego. Był on tak jakbym grał w jakimś filmie - taka polska komedia kryminalna.

Byli ze mną aktorzy których prawdziwych nazwisk nie pamiętam. Jeden z nich grał ordynatora w daleko od noszy. Go najlepiej zapamiętałem. Był jeszcze taki który grał w filmie 'od nędzy do pieniędzy' (o ile tak sie ten film nazywał). Ale nie umiem go opisać. Wszyscy byliśmy w garniturach, piliśmy dużo wódy, było pełno żarcia i tańców. Moim zadaniem było rozkraść im portfele Very Happy

Mieli w nich jakieś klucze. Więcej nie pamiętam.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez tg113 dnia Pon 7:47, 01 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz