Moje pierwsze LD

Witam! Specjalnie zarejestrowałem się żeby opisać moje pierwsze świadome śnienie.

Od miesiąca dzięki temu forum i filmowi 'Incepcja' wiem o istnieniu czegoś takiego jak LD, jednak mimo że kilka dni z rzędu robiłem RT to nie miałem ani jednego LD - stwierdziłem że jestem trochę przemęczony i zajmę się tym na poważnie dopiero na jesień.

Wczoraj była impreza, także poszedłem spać pod wpływem % a normalnie rzadko zdarza mi się pić więcej niż piwo - może to głupie ale stwierdzam że to może dzięki alkoholowi miałem pierwszy świadomy sen?

W każdym razie sen wyglądał następująco:

Wychodzę z garażu na ogród i nagle patrzę a w ogrodzie siedzi mój pies którego dwa tygodnie temu musieliśmy uśpić z powodu choroby. Myślę sobie - to niemożliwe. Zatkałem nos i nagle olśnienie - mogę oddychać! Świat we śnie był bardzo realny i ostry - mimo że był wieczór to jakby lampy podświetlały mi ogród na żółtawo. Ponieważ chciałem spędzić z psem trochę czasu bawiłem się z nim parę minut, rzucałem zabawki. Potem poczułem że niedługo się obudzę, zrobiłem jeszcze raz RT z oddychaniem - obraz nadal był ostry więc zawołałem psa do domu żeby mu dać ciastko zanim się z nim rozstanę. Spotkałem moją siostrę która piła wodę z butelki, dałem psu ciastko i się obudziłem, trochę jakby sam chciałem się obudzić bo nie wiedziałem co mam ze sobą zrobić we śnie.

Teraz najciekawsze - zapalałem światło w domu i nie było żadnego opóźnienia (a czytałem że często nie da się zaświecać światła). Rzucałem zabawki i pies biegał szybko po ogrodzie - a teoretycznie początkujący mogą mieć problemy z szybkimi czynnościami. Obraz miałem ostry i wręcz się zachwycałem tym że pamiętam tyle szczegółów, cały ogród, meble ogrodowe, meble w domu.

Bezpieczne jest spotykanie się z nieżyjącym zwierzakiem? Czy nie powinno się czegoś takiego robić?

Pozdrawiam!

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez wgp dnia Nie 20:47, 19 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz

wgp napisał:

Wychodzę z garażu na ogród i nagle patrzę a w ogrodzie siedzi mój pies którego dwa tygodnie temu musieliśmy uśpić z powodu choroby. Myślę sobie - to niemożliwe. Zatkałem nos i nagle olśnienie - mogę oddychać! Świat we śnie był bardzo realny i ostry - mimo że był wieczór to jakby lampy podświetlały mi ogród na żółtawo. Ponieważ chciałem spędzić z psem trochę czasu bawiłem się z nim parę minut, rzucałem zabawki. Potem poczułem że niedługo się obudzę, zrobiłem jeszcze raz RT z oddychaniem - obraz nadal był ostry więc zawołałem psa do domu żeby mu dać ciastko zanim się z nim rozstanę. Spotkałem moją siostrę która piła wodę z butelki, dałem psu ciastko i się obudziłem, trochę jakby sam chciałem się obudzić bo nie wiedziałem co mam ze sobą zrobić we śnie.

Pozdrawiam!

jakie to urocze a jednoczesnie wzruszajace, ze chciales powawic sie z psem ktorego juz na prawde nie ma obok ciebie:<

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez agnes dnia Nie 20:54, 19 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz

No cóż, byłem z nim naprawdę mocno związany i spędzałem z nim mnóstwo czasu, a musiał odejść w młodym wieku przez guza mózgu Sad

Post został pochwalony 0 razy

	wgp napisał:
	No cóż, byłem z nim naprawdę mocno związany i spędzałem z nim mnóstwo czasu, a musiał odejść w młodym wieku przez guza mózgu

ojezu nic mi nie mow bo az mi jest przykro...
... mi jak chomik zdechl to przezywalam to strasznie... a co dopiero pies z ktorym sie czesto przebywa i bawi:(

Post został pochwalony 0 razy

	wgp napisał:
	Bezpieczne jest spotykanie się z nieżyjącym zwierzakiem? Czy nie powinno się czegoś takiego robić?

A niby czemu miałoby to być niebezpieczne? Przecież to tylko sen! Smile

No i gratulacje pierwszego LD!

Post został pochwalony 0 razy

Gratulacje!
Nie wiązałbym złapania świadomości z alkoholem - zazyczaj przeszkadza on nawet snom nieświadomym.

Post został pochwalony 0 razy

Właśnie to jest jeden z uroków w ld że możemy się spotkać (porozmawiać) nawet z osobami (zwierzakami) których między nami już nie ma...

Post został pochwalony 0 razy