Standardowo, pierwsze LD ;)

No hej

Praktykuje cwiczenia od jakiegos czasu, najpierw bylo to 5 dni po czym doznalam paralizu sennego (zupelnie sie go nie spodziewalam, dramat) przez co pozniej sie balam i na ponad miesiac odpuscilam, ale teraz od 13 dni cwicze znow i przedwczoraj - udalo sie, pierwszy LD.

Najpierw doznalam paralizu, jednak tym razem juz sie nie balam i caly czas powtarzalam sobie w glowie ze to tylko wyobraznia i zaraz minie, mimo nieprzyjemnych doznan jakie mi w nim towarzyszyly udalo sie, przeszlo i wtedy uzyskalam swiadomosc we snie Smile

Na poczatku niezbyt ogarnelam co sie dzieje, nie myslalam o niczym i mimowolnie moje cialo unioslo sie z lozka, przeszlam przez sciane i fruuu, lecialam z 11 pietra swojego mieszkania nad podwórkiem. Moje podekscytowanie bylo tak ogromne, ze mimo mowienia sobie "uspokoj sie, opanuj emocje" nie udalo mi sie tego zrobic i po kilkunastu sekundach mnie wyrzucilo. ;< Mimo, ze trwalo to tak krotko, bylo to niesamowite uczucie i z niecierpliwoscia czekam na kolejne LD, mam nadzieje ze tym razem bez wczesniejszego paralizu Wink

Pozdrawiam serdecznie wszystkich forumowiczów!

Very Happy

Stosuj polskie znaki /FL

Post został pochwalony 0 razy

Witam na forum, gratuluję i życzę dalszych sukcesów Smile

http://www.psajko.fora.pl/wewnatrz-sennego-swiata,6/pierwsze-krytyczne-30-sekund-reakcja-na-swiadomosc,3673.html - obowiązkowa lektura Razz

Jak to dokładnie było? Obudziłaś się w paraliżu? Czy pojawił się przy ponownym zasypianiu?
Spontaniczne paraliże to duża pomoc, jak sama widzisz. W tym przypadku te paraliże mogą być formą pomocy podświadomości (no chyba że przed zapoznaniem się z tematem też ich doświadczałaś), dlatego bądź jej wdzięczna i wykorzystuj je Smile

Po czasie paraliże nie będą straszne albo nawet całkowicie znikną i będziesz wchodziła do snu przed nimi.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Fallen Leaf dnia Pon 3:27, 24 Mar 2014, w całości zmieniany 4 razy

dziekuje

a z lekturka zapoznalam sie juz wczesniej i tak jak mowilam probowalam opanowac emocje ale niestety bezskutecznie. A co do paralizu to wygladalo to w ten sposob, ze polozylam sie spac bardzo zmeczona i wiedzialam ze zaraz usne, standardowo przed snem powtarzalam do siebie formulki o swiadomosci we snie, o jej uzyskaniu itp. Wydaje mi sie ze usnelam, a po chwili po prostu czulam jak moje cialo dretwieje i w tym momencie pomyslalam sobie "kuzwa, znow paraliz", nie moglam sie ruszac ani nic zrobic, slyszalam dzwonienie czy pisk w uszach ktore narastaly coraz bardziej, widzialam postac kolo lozka ktora chciala chwycic moja reke lekko wystajaca poza nie i przez calutki czas powtarzalam sobie "zaraz przejdzie, to tylko wyobraznia, nie boj sie" itp, maksymalnie koncentrowalam sie na tej rece ktora wystawala poza lozko zeby ruszyc jej palcami. Wydawalo mi sie ze sie udalo wiec wstalam, dzwieki i postacie zniknely, wzielam telefon do reki zeby napisac sms po czym stal sie przezroczysty i nie swiecil. Zdalam sobie sprawe ze jednak to nie rzeczywistosc i nagle cialo sie unioslo, nie mialam kontroli nad tym. Pozniej byl juz lot i niestety rzeczywistosc ;<

Generalnie nie byl to moj pierwszy paraliz, kilka lat temu kiedy jeszcze nie mialam pojecia o czyms takim jak swiadome snienie rowniez go doznalam (teraz z perspektywy czasu to wiem, wtedy myslalam ze trafie do wariatkowa xd). No i ten ktory mialam miesiac~ temu (albo objawy paralizu) rowniez wygladal tak, ze usypialam, formulki o swiadomosci blabla i tez wydaje mi sie ze 'usnelam' i nagle lezalam w pomieszczeniu w bezruchu, po chwili znalazlam sie w lozku w mieszkaniu i wyciagalam reke do mojej siostry (moglam nia ruszac) i po chwili moje cialo zdretwialo, stalo sie strasznie ociezale, czulam dotyki, slyszalam dzwieki, widzialam postacie, na poczatku nie moglam nic zrobic a potem probowalam za wszelka cene wstac z lozka, wziac telefon i zapalic lampke, bardzo opornie mi to szlo, zczolgalam sie z tego lozka na podloge, ledwo dosiegnelam lampki ale jak widac moglam wykonywac ruchy wiec dlatego mysle ze byly to objawy niz paraliz calkowity. Wtedy nie mowilam sobie nic jak teraz ze "to minie, spokojnie, to tylko dzieje sie w glowie" gdyz kompletnie nie spodziewalam sie ze moge go doznac i po prostu zglupialam i lezalam w nim spanikowana ze szok. Nawet nie pomyslalam zeby probowac sobie cos tlumaczyc, balam sie tego co widzialam, czulam i na tym sie koncentrowalam. Teraz z perspektywy czasu jest latwiej, tego ktory mialam teraz juz sie nie balam (byl w miare lagodny xd), ale mam nadzieje ze moje wchodzenie w LD nie bedzie zawsze poprzedzane paralizem, mimo wszystko Wink

Podsumowujac, wychodzi na to ze 'budze sie w paralizu' tak jak mowisz. Nigdy nie mialam przy ponownym zasypianiu, zawsze przy zasnieciu i zawsze jak bylam mocno zmeczona. W sumie przez ten paraliz miesiac temu teraz kazdej nocy klade sie spac z mysla ze moge go doswiadczyc (mimo ze probuje o tym nie myslec i sie nie obawiac). Gdy klade sie spac 'normalnie', nie bedac wyczerpana, mega zmeczona, nie doznaje ani paralizy ani nie udaje mi sie miec LD ;x

P.S Nie zauważyłam uwagi o polskich znakach, dlatego edytuję teraz. Następnym razem będzie OK Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Paula93x dnia Pon 4:16, 24 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz