DZIWNE uczucie

Nawet gdyby, radze nie czytać za dużo o tym, bo faktycznie opisy osób cierpiących na tą przypadłość raczej nie wprawiają w pozytywny nastrój, a faktem jest, że nie ma co się (być może bezpodstawnie) dołować Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez matik dnia Pią 21:46, 10 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz

wiesz co .. ja kiedys potrafilam to wywolac u siebie i mi sie to podobalo: )
ale to juz strasznie dawno bylo jak sie tym bawilam.
ja mysle ze nie mam czym sie za bardzo przejmowac. nie przeszkadza mi to w normalnym funkcjonowaniu bo po prostu mam to rzadko. i raczej krotko: )
ale dobrze wiedziec ze istnieje takie zaburzenie psychiczne.
nie zamierzam juz wiecej czytac o tym bo oglupieje:D
czasem dobrze jest za duzo nie wiedziec : D

Post został pochwalony 0 razy

Święte słowa Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

agnes napisał:

	Dante napisał:
	ale jeśli daje się komuś sugestie to ta osoba faktycznie je przyjmuje i zaczyna wierzyć i żyć nimi dlatego najlepiej dawać pozytywne sugestie.

ale chyba nie chcesz przez to powiedziec ze czasem mozna klamac Smile

dajac dobra sugestie- zebym ja faktycznie przyjela i akceptowala:)

W momencie w którym ją przyjmuje myśl przestaje być myślą staje się rzeczywistością. Pamiętam jak na jakimś szkoleniu trener opowiadał o tym jak do lekarza przyszła kobieta i mówiła że wyskoczyła jej duża krostka i nie znika na dodatek ją swędzi czy coś takiego. Lekarz ją zbadał i był przekonany że to nic wielkiego wtedy powiedział jej żeby była spokojna i że krostka zejdzie na pewno za kilka dni. Potem gdzieś sprawdził co to było i okazało się to była jakaś poważniejsza choroba i jak można się domyślić sama nie "schodzi". Po dwóch tygodniach pacjentka do niego wróciła i jak się okazało wszystko było w jak najlepszym porządku i samo się wyleczyło. Lekarz był zdumiony próbował później zrobić coś takiego ale wiedział że tak nie będzie i nie przekazał tego w taki sam sposób(mowa ciała, intonacja) jak poprzednim razem i inna pacjentka już nie wyzdrowiała musiał jej przepisywać leki...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dante dnia Sob 19:00, 11 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz

Czyli, że jak np. jestem chory na raka, ale o tym nie wiem (więc też się tym nie martwię) to choroba sama przejdzie? Łał, to by była totalna rewolucja - zamiast lekarstw wystarczą pozytywne sugestie Smile

Nie mówię, że nie wierzę w to, że pozytywne myślenie może być pomocne - na pewno jest i to w wielu przypadkach, jednak nadal obstaję za tym, że jednak nie jest to złoty środek na wszystko.

Post został pochwalony 0 razy

Brawo za poczucie humoru Smile

Historyjka z lekarzem miała zobrazować jak ludzie są podatki na sugestie. A co do raka to aż byś się zdziwił. Grinder bodajże miał pacjentke która miała raka on się jej spytał co musi się stać żeby rak zniknął ona mu powiedziała ze jej świat musiałby stanąc do góry nogami, miał znajomego pilota którego uczył NLP a on jego pilotowania samolotu zaprosił ją na przelot gość w powietrzu zaczął lecieć do góry nogami i potem okazało się że rak zniknął. Pytanie ile z tego jest prawdą. Ty na pewno w to nie wierzysz Very Happy

. A teraz wracając do tematu. Pozytywne sugestie to faktycznie nie jest złoty środek ale na coś pokroju takie stanu zadziałało by wyśmienicie bo nie jest to spowodowane zadnym wirusem ani bakterią tylko czymś w głowie. Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dante dnia Sob 20:40, 11 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz

●●●●●●●

	Anonymous napisał:
	●●●●●●●

no to żeś mi pomógł ;]

Post został pochwalony 0 razy