Pijmy i uczmy się!

Jak myślicie w ile można nauczyć się Angielskiego w stopniu zaawansowanym? W dwa lata? W rok? No to mój kolega znalazł znacznie szybszy sposób. Nauczenie się zajeło mu niecałą godzinę! No może ,,nauczenie się" to nie właściwe słowo. Ale do rzeczy: kolega po prostu kulał jeśli chodzi o Angielski, miał straszne problemy. Nawet czasownika ,,be" nie umiał odmienić, mimo że uczył się go już trzy lata. Ale wracając do samej ,,nauki": Na ostatnim ognisku ,,nadużył" alkoholu w takim stopniu że miał kłopoty nawet, z chodzeniem no cóż zdarza się. Niestety zaczął zasypiać w złym momencie, żeby mu na to nie pozwolić postanowiłem go czymś zająć. Zapytałem się co dzisiaj robił, opowiedział wszystko ze szczegółami z jednym ale: powiedział to po angielsku! Wszystko trzymało się kupy oraz wszystko było poprawne gramatycznie! Kiedy zacząłem się wypytywać kiedy zaczął się go uczyć odpowiedział tylko ,,What?". Więc także zacząłem do niego mówić po angielsku, doskonale mnie rozumiał i odpowiadał. Twierdził że angielski to jego język podstawowy/ojczysty, kiedy poszedłem po kolegę żeby pokazać to zjawisko nasz ,,Anglik" usnął i nie mógł się obudzić. I chciałbym zapytać, jakim cudem?

A po tym dniu też umiał angielski ?

Post został pochwalony 0 razy

Też mialem taką fazę, i doskonale to pamiętam.
Na język poprostu lecialy mi hiszpańskie zwroty i wyrazy, ale byly to tylko sklejki ktore nie trzymają się kupy, za to musze pochwalić że akcent dobry i wypowiadalem bez chwili zwątpienia Smile

Więc Twój kolega widocznie za wesoło się poczuł... następnego dnia pewnie czul zażenowanie.

Post został pochwalony 0 razy

Nie, tylko przez te parę minut.

EDIT: Szukając o tym informacji napotkałem informacje o Mateju Kus (Czeskim żużlowcu) który po wypadku przez parę godzin także mówił doskonale po angielsku.

A slyszales o Stevenie Russelu, który po wypadku samochodowym zaczął przyznawać preferencje homoseksualne? Też ciekawa sprawa... Surprised

Post został pochwalony 0 razy