Poznajmy się lepiej

To i ja coś tu naszkrobiem Very Happy

Tomek jestem Very Happy

wiem, trudno sie było domyślić ;p mieszkam sobie na pięknej wsi Wink

Nie lubie sie uczyć, leń jestem:D ale generalnie jak chce to potrafie. Poza tym kiedyś uczyłem sie grać na klawiszach (jak kolega wyżej) a obecnie tylko czasem coś gram dla siebie, z nut już daaawno nie grałem Very Happy

Lubie sport ;] nie uprawiam żadnego jakoś regularnie. Kiedyś sztuki walki moze...ale teraz to różnie ;] biegam ostatnimi czasy, wcześniej też trenowałem parkour, bywam czasem na basenie -uwielbiam pływać Very Happy

- czasem też na sztuczną ścianke wbijam -do wspinaczki taka Wink

- a tak...hmm... świadomym śnieniem sie zainteresowałem jakieś niecałe 4 lata temu. Rok wtedy trenowałem, potem rok przerwy jakoś tak, i od półtora roku trenuje raz bardziej raz mniej ;p Poza świadomym śnieniem dochodzi jeszcze tzw. rozwój duchowy. ALe głównie do medytacje. Słucham wszelakiej muzyki... chillout, techno, trance (czasem psychedelic) rock, pop, rnb, h-h, ... i wiele innych, oprócz hard rocku;p Aaaa ...mam 17,5 lat ;p w październiku walnie 18 Smile

nie pale, nie pije ...często, nie ćpam, i ogólnie uzależniony jestem moze tylko od wolności i czekolady Smile

wolność... ale celibat mi nie odpowiada xD

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez tom dnia Wto 16:16, 01 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz

taaaaa piontka za czekoladę, mam to samo, pochłaniam każdą ilość Smile

a ćwiczy może ktoś z forumowiczów Capoeirę? Tak zczystej ciekawości pytam

Post został pochwalony 0 razy

dzieńdobrywieczór.
nie lubię poniedziałków i bigosu.
nie lubię ostentacyjnego wzroku, wynikającego z chorej ciekawości ludzkiego gatunku.
nie lubię pozerów, i powierzchowności.
nie lubię gdy mi się sen z rzeczywistością miesza.
jest tego więcej, ale ogólnie rzecz biorąc - nie lubię nie lubić.

kocham endrjiu.
lubię być brudna z farb olejnych i tuszu drukarskiego (wtedy ludzie w autobusie się ode mnie odsuwają, i jest więcej miejsca).
lubię muzykę różnoraką. nie ograniczam się. (klasyka jazzu, dobre alternatywne coś, dobry punkowy stuff, orientall, industrial (metalrockdupamaryny), rap, dancehall, folk, fado, coś pod electro, reggae(oł je), dub, ska i wiele wiele pysznych batonów...)
wolę browar od kwiatka. ziołaAlkohole i banany ubóstwiam.
romantyczność mnie wkurwehm denerwuje.
i na koniec... ja lubliu tance tańcowat. Kiedyś taniec brzucha, teraz kombinuje sama z dancehallem i poppingiem, może coś z tego wyjdzie.
czytać też czytam.dużo.
oglądam pornole.przepraszam mamo.
mam adhd dłoni prawej.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dumel dnia Nie 23:34, 06 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz

a. i jeszcze..
nie mam zwyczaju spania dłużej niż 2 godz.

Hazreth... twoja krótka definicja tańca, urzekła mnie wybitnie.
Djembe to magia. Jak zarobię na nie, to będę czarować.
... Pogo to też magia. Piękna, ciutkę bardzo w pytkę brutalna, dyscyplina.
łiiihihihihoho.

Post został pochwalony 0 razy

Dumel moge zapytać jak adhd w śnie, LD?

Post został pochwalony 0 razy

Skoro nie dane mi na razie pisać relacji z LD, postanowiłam w tym temacie się udzielić.
Na imię mam Ania, latek już 30. Jestem sympatycznym kłębkiem rozkojarzenia, niezdecydowania i niecierpliwości. Fontanna dobrego humoru przyozdobiona kilkoma tatuażami. Chwilowo oddelegowana na stanowisko pani domu.
Uwielbiam, gdy moja córcia tłumaczy mi świat dorosłych na swój własny sposób Laughing

. W wolnych chwilach szyję ręcznie maskotki, to mnie relaksuje.
Czytam dużo; fantastykę (Kres, Lewandowski, Sapkowski, Warhammera, shadowrun, itp), horrory (Masterton i ci inni) i erotykę lubię – im ostrzejsza tym lepsza. Z filmów preferuję horrory, im bardziej mnie wciągnie, tym spokojniej mi się potem śpi Rolling Eyes

. Komedie w stylu „Eurotrip”, czasem coś z Bollywood. Muzyka: właściwie wszystkiego po trochu oprócz jazzu. Ostatnio mam natchnienie na cygańskie pieśni.
Nie lubię swojego lenistwa (ale ono lubi mnie) i gdy jestem zmuszona do oszczędzania. Nienawidzę ciągłego braku czasu.
Fascynuje mnie idea wampiryzmu (zauważyłam, że ilu pisarzy, tyle teorii).
Wierna jestem Slaaneshowi i czekoladzie.
No i tyle. Dobranoc. Oczka zmruż, sen tuż tuż.

Post został pochwalony 0 razy

ADHD. nie za ciekawie.
w śnie zazwyczaj nakłada się jeden scenariusz na drugi. Następnie powstaje trudna do ogarnięcia papka.
a w LD z nadmiaru pomysłów często się budzę, albo robię coś wybitnie głupiego, czego robić nie planowałam.
Na całe szczęście w rzeczywistości dolega mi tylko nerwowe wystukiwanie rytmu wszelakimi kończynami, rysowanie wszystkiego i wszędzie oraz wewnętrzny przymus czegośRobienia.
tylećku.

Post został pochwalony 0 razy

ADHD prawej dłoni? Co to znaczy jeśli można wiedzieć? Kallipygos, oglądałem "Eurotrip" - fajne xD Hmm co tu dodać jeszcze mam? Aa uwielbiam rysować Wink

I nawet powiem mi to wychodzi Wink

No i młody jestem, że jeszcze raz napiszę xD No i takie tam małe ziemniaczki ;p
BTW: Ej Dumel z czego masz ten avatar? Bo coś mi się kojarzy jakby jakaś bajka xD

[niuch niuch, wącha Dumel]

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Deedi dnia Śro 18:45, 09 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz

Avatar z bohaterem Salad Fingers.
Mojego fetyszu. Mocnego fetyszu. Sese.

A to tamto, nie znaczy to nic medycznego, ani skomplikowanego.
Jest tak dosłowne, że aż zbyt.
Deedi, odbieram Cię jako nie mile zarozumiałego osobnika.
Smile

Przykro mi.Tak jakoś zapachniał mi twój komentarz.

Post został pochwalony 0 razy

to może i ja coś skrobnę Very Happy

jak ktoś jeszcze nie wie to jestem założycielem strony psajko.pl i tegoż tutaj forum Razz

wczoraj wskoczyło mi 26 wiosen i czuję się młodo, rześko i zajebiście ;] każdy kolejny rok jest lepszy od poprzedniego
rodzice dali mi imię Michał, w podstawówce byłem Cieślak (pochodna od nazwiska), wieki temu na internecie jako... Robin-Hood ;] później EmcE, Crichton, Tru Psajko, Ras Psajko, no więc generalnie jestem Psajko ;>
moją misją życiową jest stworzenie utopijnego raju na ziemi ;]
zmiany zacząłem wprowadzać oczywiście najpierw na sobie... aktualnie jestem białym krukiem, który jest w 100% szczęśliwym człowiekiem i który uważa, że nienawiść, zazdrość, strach i inne złe emocje są po prostu chorobami, które powinno się leczyć
muzyki słucham różnej (choć nie lubię tego stwierdzenia)... z przewagą orientu i reggae...
tytuł inżyniera mam ze szkoły informatycznej - mila college
aktualnie na akademii filmu i telewizji robię 2 kierunk - reżyseria i scenariopisarstwo
prócz ld, zajmuję się hipnozą i medytacją, a od czasu do czasu dla rozrywki "bioenergią" ;P
ostatnio biegam jak forrest gump... nie joging - po prostu gdzie mam iść to biegnę
rekreacyjnie pływam, jeżdżę na rowerze, gram w ping-pong i piłkarzyki
prócz rozwoju szarych komórek zapewniam im dość regularny trening odporności poprzez wystawianie na działanie alkoholu i thc ;>
jestem też dość dużym wyjątkiem wśród mojej płci z powodu braku zainteresowania sportem i motoryzacją
zawodowo zajmuję się... wygrywaniem konkursów i od 3 lat jest to jedyne źródło moich finansów
używam praw siły przyciągania do mojego życia i przynoszą one bardzo pozytywne efekty
miłość jest moją religią
pisać pewnie mógłbym jeszcze długo i długo, ale chyba tyle na razie wystarczy
aloha !

Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez Ras Psajko dnia Pon 13:58, 14 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz

Cóż, zapomniałem dodać, że uwielbiam grać w bilard. Ostatnio zajmuje się też Parkourem - wspaniały, aczkolwiek ciut niebezpieczny sport ^^ Na razie trenuję siłę wszelakimi ćwiczeniami i kondycję - 10-tygodniowym programem biegowym ^^ Dług by pisać, ale jeżeli przypomnę sobie jeszcze coś 'ważnego' to napiszę Razz

Post został pochwalony 0 razy

eh... parkour to sztuka Smile

styl bycia Very Happy

broń boże nie sport Wink

tam nie ma rywalizacji ;p
Fajna sprawa ;] tylko se kolano dojebałem i teraz jak już to musze uważać z leksza ;p

Post został pochwalony 0 razy

	Ras Psajko napisał:
	aktualnie jestem białym krukiem, który jest w 100% szczęśliwym człowiekiem i który uważa, że nienawiść, zazdrość, strach i inne złe emocje są po prostu chorobami, które powinno się leczyć

W takim razie podziwiam - ja całkiem mimowolnie hoduję w sobie humanistyczny bunt przeciwko łatwości czegokolwiek. Pragnęłabym być pozytywnie nastawiona do świata, ale (nie pozując i nie żaląc się) mam jakiś taki wrodzony Weltschmerz.

Post został pochwalony 0 razy

Fete - dość długo już w temacie siedzisz... czemu piszesz takie rzeczy ? ;>
"mimowolnie hoduję", "pragnęłabym, ale mam", "mam wrodzony"... ohhh... zasiałaś w swojej podświadomości ziarenko buntu - wykiełkowało, wyrosło, ale nie ważne jak mocno zapuściło swoje korzenie - masz wolę by było inaczej, znasz narzędzia by wyplenić tego chwasta... połącz te 2 rzeczy - to zadziwiająco łatwa rzecz Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

nie zawsze to co się na nas składa musi byc chwastem;)
byc może "bunt przeciwko łatwości czegokolwiek" jest po prostu charakterem, sposobem widzenia świata.Ma to swoje minusy, ale ma też plusy. Są na tym świecie optymiści, pesymiści itd. i to jest myślę piękne...i potrzebne.
Nie wyrzekajmy się za wszelką cenę naszych charakterów!Psajko, gratulacje! jesteś naładowany optymizmem, radością z życia i super, ale moim zdaniem dopóki nie ma widocznego konfliktu osobowości, nie powinniśmy wszyscy robić z siebie szczęśliwców.
To może o sobie: ur. w 79roku i coś naprawde we mnie zostało jeszcze z tych wspaniałych lat 70tych( patrz na zachód Wink

z zawodu jestem artystą, z charakteru strasznym leniem( to akurat nadaje się na wyplenienie). Jakoś utrzymuje się na powierzchni pracując w grafice i foto.
Osobiste prądy niosą mnie w kierunku filmu( jednak nie fabularnego, bardziej jako medium jako takie), muzyki i literatury. Czasem skrzykuje przyjaciół i karze im robić dziwne rzeczy, filmuję to i potem pokazuje jako sztukę( nie porno).
Gram od lat na gitarze( jakoś nie mogę założyć zespołu, może niedługo), didgeridoo, troche bluesa na harmonijce.
czego słucham? łatwiej będzie napisać czego nie lubię( bo lubie posłuchać prawie wszystkiego,np. pieśni ludowych węgierskich, jeśli mam taki dzień) nie lubię muzy jaka jest dzisiaj lansowana w mtv itd. za dużo w tym pieniądza i marketingu, za mało sztuki jak dla mnie. muzyk musi grać, komponować i śpiewać z duszą, a nie pod kątem sprzedaży,nie lubię tych niewydarzonych śpiewaków i piosenkarki od siedmiu boleści, którzy zalewają polskę i świat w ogóle.Drażni mnie pisanie dla nich piosenek( które jak dla mnie są na to samo kopyto i rzadko się w zasadzie różnią) żeby taki "idol" mógł powyginać struny i milutko zaśpiewać dla widowni-bez ikry,za to wysoko. dalej nie lubię disco lat 80, generalnie tego kiczu ze słodkimi głosikami panów, hip-hopu( bez urazy), rapu i temu podobnych.Oczywiście są wyjątki. Kocham jazz, ale musi być z jajem,mocny.Doceniam wirtuozerstwo, ale takiJoe satriani to juz dla mnie kicz. Długo kształtowały mi się poglądy muzyczne i pewnie jeszcze bedą.
Piszę. Teraz pracuję nad historią gdzie spotyka ziemianin gościa z kosmosu i pokazuje mu jak to u nas wygląda( porozumiewają się głównie we śnie).
Kolejna moja pasja to etnobotanika. Zgłębiam wiedzę o roślinach psychoaktywnych, ich użyciu tradycyjnym, szamanizmie.
Kilka wspaniałych okazów hoduję w domu.
Oczywiście, konsumuję- ostrożnie, z rozwagą i ogromnym szacunkiem dla tego co jest po drugiej stronie, a co pozwala zobaczyć( i dowiedzieć się) Matka Natura.
do tego jestem romantykiem, bujam w obłokach i raczej nie robię planów na przyszłość.Zdaję się na moją karmiczną kolej losu;)
no i czytam:duuużo, wszystko co można uznać za klasykę Wink

, -.przez Udike'a, joycea,huxleya,przesmiesznego vonneguta,po kinga;)
filozofia, metafizyka itd.

Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez salvador dnia Śro 9:57, 23 Kwi 2008, w całości zmieniany 3 razy