Sny prekognicyjne

Czy miewacie czasem sny prekognicyjne (czyli takie, w których widzicie najbliższą przyszłość)
Question

Bo ja często, prawie zawsze sen sprawdza mi się w całości lub częściowo w realu Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

A ile razy Ci się sen nie sprawdził? ;p Policz.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Johny dnia Pon 23:53, 08 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz

Kurcze. Czasem mam ok. 3-4 na miesiąc, które się nie sprawdzają i 2-3 które się sprawdzą.

Post został pochwalony 0 razy

Ciężko mi oceniać, na ile masz rację. Jeżeli śnią Ci się i "sprawdzają" proste codzienne czynności typu wyjście z kumplami czy zakupy, to raczej nie można określić tego mianem snów prekognicyjnych; co innego, jeżeli powtarzają się nietypowe szczegóły.
Natura zjawiska deja vu jest jednak tak tajemnicza, że powstrzymam się raczej od komentarzy. Mnie również często się zdaje, że jakieś wydarzenie już miało miejsce albo że mi się przyśniło, ale nie wiem, na ile sobie to "wkręcam".

Post został pochwalony 1 raz

Raczej nietypowe szczegóły. W mojej okolicy jest wypożyczalnia DVD, w której za ladą zawsze siedzi jedna z dwóch dobrze znanych mi osób. Raz gdy się obudziłem, pamiętałem, że śniła mi się za ladą w wypożyczalni zupełnie obca kobieta. W ten sam dzień poszedłem tam wypożyczyć jakiś fajny film - wchodzę i... SZOK! Za ladą siedzi ta sama kobieta, która mi się przyśniła, a nigdy wcześniej jej nie widziałem (w tym śnie to był pierwszy raz)! Wszystko się zgadzało - twarz, włosy, ubiór...

Post został pochwalony 0 razy

Ja mam całkiem często Deja Vu, ale raz na jakiś miesiąc, mam Deja Vu przesunięte w czasie - tzn. wiem co się stanie w ciągu najbliższych kilkunastu - kilkudziesięciu sekund.

Wiedza o tym co zaraz powie pani od fizyki i świadome tego wykorzystanie to poprawienia humoru klasie - bezcenne.

Post został pochwalony 0 razy

sny prorocze mi się zdarzają. Nie za często ale jednak. Często potrafię udowodnić ten fakt(snu proroczego)- osobom bezpośrednio zwiazanym z danym wydarzeniem poprzez :-pokazanie wcześniejszego zapisu( w notatniku, lub na blogu(z datą)
- relacje osób, którym sen opowiadałem wcześniej, przed wydarzeniem.
O snach proroczych mówię tylko wtedy kiedy jest to ewidentna informacja z przyszłości, bez cienia watpliwości, czynaciąganych interpretacji.
Poza tym ja to po prostu wiem.
Niedowiarków nie przekonam i nie mam takiego zamiaru.
Pamietajmy: Czas jest zjawiskiem względnym i wyłącznie przez naszą niedoskonałą percepcję jawi się jako zjawisko liniowe;)

Post został pochwalony 0 razy

Ktoś oglądał pewien film z Kevinem Spaceyem występującym w okularach pożyczonych od Bono?

Post został pochwalony 0 razy

	arekrem napisał:
	wiem co się stanie w ciągu najbliższych kilkunastu - kilkudziesięciu sekund.

Hy, hy, arekrem, oglądnij film "Next" z Nicolasem Cage Very Happy

.
A tak w temacie czasem śnią mi się osoby, których dawno nie widziałam i zawsze w przeciągu kilku dni (2-3) ich spotykam. Tylko tyle...

Post został pochwalony 0 razy

Nie mam zamiaru. Za bardzo lubię Dicka, poza tym u mnie to występuje raz na jakieś 2-3 miesiące.

Post został pochwalony 0 razy

	Arc napisał:
	Kurcze. Czasem mam ok. 3-4 na miesiąc, które się nie sprawdzają i 2-3 które się sprawdzą.

Myślę, że masz co najmniej 120. ;)

Post został pochwalony 0 razy

	Kallipygos napisał:
	A tak w temacie czasem śnią mi się osoby, których dawno nie widziałam i zawsze w przeciągu kilku dni (2-3) ich spotykam. Tylko tyle...

To akurat jest całkiem normalne i polega na prostej zasadzie: śni Ci się mnóstwo różnych osób. O wiele więcej jest tych, których potem nie spotykasz, ale zwracasz uwagę właśnie na te spotkania - jako "wywołane snami". Mam nadzieję, że nie zamotałam i wiadomo mniej więcej o co mi chodzi. Tak jak "o, jak miło, że dzwonisz, właśnie dzisiaj o tobie myślałam" - myślisz codziennie o bardzo wielu osobach, ale przypominasz sobie o tej, która akurat dzwoni.

Post został pochwalony 0 razy

Takie sny to dowód, że umysł jest w innym "wymiarze" i nie jest niczym ograniczony - ave nasze umysły! Very Happy

Oczywiście, miewam takie sny. Pamiętam dwa.

Siedzie sobie na chemii, klasa wygląda inaczej, w sensie, że biurko nauczyciela przy drzwiach wyjściowych z klasy, a nie przy drzwiach wejściowych na zaplecze. Nagle, nauczycielka, pseudonim "Harpia" wybiera do odpowiedzi. Ja mówię "byle nie ja" byle nie ja... " Numer... szósty, Artur. "Cholera jasna! " - na głos krzyknąłem ;] No i end... A co to się ma do rzeczywistości?

Siedzę na chemii, Harpia wybiera do odpowiedzi. A ja myślę "pewnie ja... phffff" - - - Numer.... szósty. Artur,
- Co!? Czemu ja?
- Bo tak, biegiem....

Drugi był tak głupi i raczej proroczym go nazwać chyba raczej nie można, więc nie ma co go opisywać ;]

Post został pochwalony 0 razy

No naprawdę... Proroczy sen... :|

Post został pochwalony 0 razy

Nie no proszę... ludzie myślcie więcej Wink

Przecież to był zwykły pech/ślepy traf !

Post został pochwalony 0 razy