Wasze zaintersowania prócz oneiro.

	Dumel napisał:
	Odkurzać lubię, jarać z matką, pić i patrzeć na ludzi.

Fajnie, że wspomniałaś o tego typu upodobaniach, hyhyhy. Ja lubię gotować, czerwone wino, jarać przed klatką schodową i być drapana po karku.
Co do piątego punktu - czytam sporo książek seksuologicznych, a ludzie mają naprawdę zabójcze upodobania. Wiecie, że można mieć fetysz pieluszek albo osiągać orgazm tylko w czasie pozorowanego snu? Czytając o tym stwierdzam z ulgą, że jednak mieszczę się w normie Wink

Post został pochwalony 0 razy

Jorg: Fajnie, ze sie tym interesujesz, to cholernie skomplikowany dział psychologii, ach te nasze , kobiece mózgi Very Happy

sama swojego czasem nie potrafię do końca zrozumieć Surprised

. A tekst Kali'ego też pamiętam. Świetny.Też nie wiem, co miał do konca na myśli Kali mowiąc te słowa. Czy mówił to ze swego rodzaju czcią, szacunkiem, czy z pogardą, hmmm....
Do Fete de la faim:nie wiedziałam o tym, nieźle z tymi pieluszkami Shocked

. Ja też lubie, jka mnie ktoś drapie po karku Laughing

ale to chyba każdy lubi Very Happy

o, albo tez po wewnętrznej stronie ręki , milutko Very Happy

Do Johnego: Ty też na gitarze? Ja cię, sami gitarzysci Embarassed

. Kurczę, uwielbiam to! Jak długo gracie?
A co do tego voyeuryzmu czy cos takiego, to wpisz w wikipedii, chyba że ci prędzej Fete de la faim odpowie.

Post został pochwalony 0 razy

Mnie gitarzystą nazwać nie można. :) Gram bardzo krótko.

Post został pochwalony 0 razy

krótko nie kotko, liczy się to przełożenie woli i emocji, poprzez własne mięśnie na dźwięk. Jaki by nie był-to już muzyka;)

Post został pochwalony 0 razy

	salvador napisał:
	krótko nie kotko, liczy się to przełożenie woli i emocji, poprzez własne mięśnie na dźwięk. Jaki by nie był-to już muzyka;)

o, bardzo mi się podoba ta definicja Salvadorze Smile

zgadzam się.
Johny, tańczysz sam, czy chodzisz na jakies zajęcia?
Jesli chodzi o taniec, to każdy chyba od czasu do czasu odczuwa potrzeba "podreptania sobie". Ja żadko chodzę na dyskoteki, tylko jak przydarzy się jakaś szkolna, wtedy idę bo jest specyficzny klimat, wszyscy się znają i jest miło no i co też istotne, bezpiecznie. Wolę kameralne imprezy, nie lubię zapyziałych dyskotek gdzie ciągle leci techno na melodię łup dup łup dup łup dup, i tak w kółko Rolling Eyes

. Mówcie, co chcecie, ale nie ma to jak wesele Laughing

Bo jakoś tak po dwóch głębszych człowiek nie zwraca uwagi na to, że tańczy do "Białego Misia" i poprostu sie świetnie bawi Laughing

.
P.S. Co się tyczy "dwoch głębszych"nie znam tego z autopsji a jedynie z obserwacji . Narazie potrafie bawic sie bez alkocholu, ale jak sobie podrosnę to chlapnę troszeczkę Very Happy

wszystko w swoim czasie

Post został pochwalony 0 razy

	Cavia napisał:
	Johny, tańczysz sam, czy chodzisz na jakies zajęcia?

Break to bardzo surowy taniec. :-) Trzeba rozwijać się samemu - poza tym sam prowadzę treningi początkującym.

Post został pochwalony 0 razy

	Cytat:
	Jesli chodzi o taniec, to każdy chyba od czasu do czasu odczuwa potrzeba "podreptania sobie"

Otóż to, ja nie chodzę ani na dyskoteki, ani na imprezy szkolne, ale od czasu do czasu trzeba na jakimś koncercie poskakać pod sceną tudzież na stole (ostatnio ochrona mnie zgoniła na koncercie The Billa) Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

	Cytat:
	Break to bardzo surowy taniec. Trzeba rozwijać się samemu - poza tym sam prowadzę treningi początkującym.

to szacuneczek kozacka sprawa Smile

Post został pochwalony 0 razy

ja tam ogólnie odmienne stany świadomosci Wink

czy to po psychodelikach czy osiągane naturalnie. Poza tym lubie sie wspinac na sztucznej ściance:D i lubie wagarować Very Happy

wtedy też czuje specyficzną wolnośc Smile

i lubie pierwsze dni szkoły po wywiadówce, gdyz towarzyszy im fakt że kolejna dopiero za ho ho <lol> i kocham czekolade;p no i muzka typu psychodelic trance, czy psychodelik ambient Smile

ale tez taka inna (słucham FAN fm ;p)

Post został pochwalony 0 razy

- Wedkarstwo
- Jumpstyle , Taniec
- Terrarystyka
- Wedkarstwo

Post został pochwalony 0 razy

a ja sie wywiadówek nie boje hehe:D u mnie po pierwsze są tylko 3 razy w roku w tym jedna na początku roku, kiedy nie ma jeszcze żadnych ocen, a dwie pozostałe są tylko pod koniec semestrów i podawane są tylko oceny końcowe, nie cząstkowe a ja nigdy nie byłam z niczego zagrożona, więc zero strachu Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Wspolczuje wywiadowek , ja juz na szczescie mam to dawno dawno za soba , na studiach o czyms takim jak " zebranie rodzicow" nikt nie slyszal - i bardzo dobrze Wink

Zreszta jakos specjalnie nigdy sie tym nie przejmowalem , mam wyrozumialych rodzicow . Najlepszym sposobem na pozbycie sie stresu przed wywiadowka sa jak pisze Cavia - dobre oceny i brak zagrozen , wiem latwo powiedziec gorzej zrobic pozdro 3majcie sie

Post został pochwalony 0 razy

eeemmmm(kolejność przypadkowa):
-Capoeira (kocham)
-muzyka alternatywna
-Reggae (kultura, muzyka, punkt widzenia)
-Djembe (bęben afrykański)
-ogólnie muzyka (od hiphop po jazz do elektroniki)
-rysunek (tuszem głownie ale ołówek też daje rade;)

Post został pochwalony 0 razy

- Zjawiska paranormalne i parapsychologia
- Książki - fantasy, sensacyjne i sf
- Gry komputerowe - RPG i akcja, fantasy i sf
- Filmy - horrory, sf, komedie sensacyjne, fantasy
- Pisanie książek - sensacyjne, sf, fantasy
- Muzyka - Rock, Hip-hop, reggae
- LD i tematy pokrewne
- Polityka Cool

Post został pochwalony 0 razy

ratata.
widzę, że sporo tu "rysownikówplastyków".
miło jakże mi.

Post został pochwalony 0 razy