Czyżby WILD?

Witam,

Ostatnio intensywnie proboje wywolac LD techniką WILD. Glownie z tej przyczyny że ludzie piszą że tą techniką wywolane LD jest tak bardzo klarowne ze uwazaja je jako inny rodzaj swiadomego snu.

Zwykle uzywam prostsze techniki, wiec jakaś to dla mnie odmiana.
Po paru dniach silnych prob nie udalo mi się swiadomie wejść w sen, jednakże mialem wrazenie ze przezylem faze rem od początku do końca.
Podczas zasypiania jak wiadomo utrzymywalem swiadomość bylem dziwnie pobudzony psychicznie wiec czulem ze to będzie trafne LD, jednak nijako film mi się urwał. Dopiero po jakimś czasie odzyskalem swiadomość, wciaz widzialem powieki, dalej jednak pamietalem o LD, myslalem że przespalem sie zwyczajnie, jednak dziwne samopoczucie kazalo mi zrobić RT - pozytywnie.
Dopiero po rzuceniu paru komend, pojawil sie obraz.
No i LD wypasiste po dluzszym czasie przerwy Smile

Ale nie o tym mowa.

Probowalem porownać jakość snu. Niby taka jak zawsze, Obraz Full HD w 3D, zmysly aktywne.
Nie wiem o co chodzilo ludziom ze sa klarowniejsze o_O Są takie same jak spontaniczne, swiadomosc to swiadomosc. Bywaja oczywiscie takie z bardzo niska kontrolą ale to odosobniony przypadek.

Zmieniajac troche temat, ciekawy jestem czy to akurat byl WILD. Pustka oczywiscie byla Fazą NREM, więc czy osiągając go nie pomijając fazy nrem mozna to nazwać WILDem?
Technika wykonana po 4h snu.

Pozdrawiam.

Post został pochwalony 0 razy

U mnie też nie ma zbyt dużej różnicy, z tego co zaobserwowałem na sobie, jeśli uzyskuję LD bezpośrednio(WILD, LTLD) to trudniej jest mi się utrzymać w śnie(choć już to właściwie opanowałem) niż w spontanicznym LD. Z kolei w spontanicznym świadomym śnie obraz jest tylko troszkę mniej wyraźny ale a to sen jest bardziej stabilny, nie muszę nic robić by nie "wylecieć" ze snu.

Post został pochwalony 0 razy

Problem z wylatywaniem ze snu opanowalem ponad rok temu, tak że w tym niestety nie zobacze porownania.
LD za to wydawalo mi się nie co dluzsze niż zwykle, moze faktycznie przetrwalem od poczatku do końca REM. Kontrolowanie srodowiska bylo rownież łatwiejsze, ale obraz, bądźmy szczerzy, był taki sam.

Nic specjalnego, po co trudzić się w osiąganiu WILDa jesli mozna na spokojnie indukcją osiągnąć taki sam efekt.
Zreszta moze to co osiągnalem to wogole nie byl WILD? a nawet jesli, to Faza NREM zdecydowanie mogla popsuć sytuacje.
Wszystkie opisy mowia o bezposrednim wejsciu bez zadnych czarnych dziur, którą oczywiscie jest nrem.

Pozdrawiam.

Post został pochwalony 0 razy

Czytając dokładnie to co napisałeś w pierwszym poście, myślę, że być może podczas usnąłeś podczas WILD, jak sam napisałeś:

	Cytat:
	Podczas zasypiania jak wiadomo utrzymywalem swiadomość bylem dziwnie pobudzony psychicznie wiec czulem ze to będzie trafne LD, jednak nijako film mi się urwał.

Więc zasnąłeś nieświadomie. W tym momencie WILD się nie udał... ale często jest tak, że nawet po nieudanym WILD, jest zwiększona szansa na to, że uzyskasz świadomość w śnie.
Mam nadzieję, że wiesz o co mi chodzi. Po prostu WILD Ci się nie udał - straciłeś świadomość podczas zasypiania, ale jak już wcześniej napisałem nawet po nieudanym WILD jest zwiększone prawdopodobieństwo na "spontana".

Także po części WILD zadziała Smile

Post został pochwalony 0 razy

Rozumiem Twój przekaz, tylko tak jak napisalem, chwile bylem nieświadomy, ale gdy odzyskalem świadomość, wciąż widzialem powieki i lezalem w lozku, tak samo jak wtedy gdy ulozylem sie do snu.
I po chwili zorientowalem sie że jestem już tam.

Zreszta jesli mialbym zasnac, musialbym pamietać jakiś sen, w sumie zawsze pamietam, a tu pustka. Smile

Przy spontanach zwykle jestem w srodku akcji, tutaj bylo inaczej.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Matisek dnia Sob 23:21, 22 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz