Po roku powrót i...

Witam wszystkich cześć i siema. To mój pierwszy post na tym forum. Rok temu próbowałem śnić świadomie i no cóż po miesiącu nic mi nie szło i ze względu szkoły opuściłem temat. Teraz jednak chce śnić świadomie i gdzieś mam szkole, moja motywacja jest zbyt duża by przez szkołę nie próbować. Wszystkie moje doświadczenia z tamtego okresu oddzielam duża kreską i zapominam o wszystkim co przeczytałem bo zbyt chaotycznie wtedy myślałem. Przez 3 noce próbuje wejść w sen technika wild, narazie skupiam się tylko na tej technice. Jednak ja nie wiem czemu ale jest tak ze po obudzeniu się w nocy, po chwili wybudzania się próbuje czekać na hipnagogi licząc przy tym oddechy, tylko ze doliczam do 10 i nagle odpływam, ocenę się na chwilę i znów odpływam. Nawet jak się mocno skupiam to nic z tego :/ pamiętam ze rok temu wild tak samo źle mi wychodził przez to samo. Chce się was spytać jak wy radziliscie sobie z tym.

Post został pochwalony 0 razy

Witam,
Miesiąc to krótko, żeby się poddawać, nie wspominając, że nie powinno się poddawać. Praktyka świadomego śnienia nie zajmuje dużo czasu, co bardziej uwagi, i szkoła nie ma tu dużo do rzeczy, to raczej tendencja ludzi do znajdywania sobie wymówek.
Jak rzucasz się od razu na WILD to nie wykluczone, że twój powrót się do końca nie uda, wypalisz się, zniechęcisz i rzucisz to ponownie.
Zacznij standardowo od dziennika snów i wyrobienia w sobie zainteresowania do snów, chęci ich pamiętania.
Co do WILD'a. Liczenie oddechów to marna technika na WILD, a jak odpływasz po 10 oddechach to rozbudzaj się dłużej i intensywniej.
Polecam technikę medytacyjną, ograniczenie uwagi do jednego aspektu oddechu. Skup się na ruchach klatki piersiowej, albo na czucia powietrza na nozdrzach nosa przy wdechach i wydechach. Jak odlecisz myślami to wróć do oddechu. Ma nie być ciebie, tylko oddech.

Post został pochwalony 0 razy

Szkoła ma wpływ na to. Wtedy do szkoły musiałem rano wstawać a późno się kladlem spać i chęć wyspania sprawiała ze często nieświadomie wyłączyłem budzik i dalej kimalem (w nocy). Teraz napewno się nie zniechece bo wiem jak to jest być w takim śnie ( tydzień temu się przytrafiło) :p

Post został pochwalony 0 razy

Szkoła ci w tym nie przeszkodzi jednak ważną też rzeczą jest żeby nie myśleć o tym co będzie jutro przed zaśnięciem że musisz coś zrobić typu wstać itp itd najlepiej nastawić se budzik i nie myśleć o tym jak zadzwoni to zadzwoni Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Ja jak zaczynałem od 0 tj ze stanu, w którym nie wiedziałem czym jest świadome śnienie to pierwszy LD miałem gdzieś w tydzień czasu. Ale jest to bardzo osobiste, głównymi czynnikami determinującymi sukces jest twoja wiara w wynik pozytywny, a także determinacja i cierpliwość, wytrwałość.

Na samym początku skup się tylko i wyłącznie na pamiętaniu snów. Abyś zapamiętał minimum 1 sen dziennie, ale nie traktuj tego aż tak bardzo regulaminowo, np jak przez 3 dni nie zapamiętasz ani jednego snu to się nie przejmuj, nic się nie stało. 4 dnia na pewno zapamiętasz. Czasem zapamiętasz ich więcej i będziesz zaskoczony, jak wstaniesz rano i sobie uświadomisz, że np zapamiętałeś 4-5 snów jak np ja.

Potem musisz znaleźć swoją ulubioną technikę. Nie ma niestety technik uniwersalnych, każdy jest inny. Na kogoś rewelacyjnie działa MILD, a innego nawet nie rusza itd. Musisz znaleźć swoją technikę-cud. Musisz eksperymentować. Polecam ci [link widoczny dla zalogowanych], tam jest to bardzo dobrze opisane, a autor używa prostego, codziennego języka.

Z czasem stanie się i doświadczysz LD. Życzę ci wytrwałości i konsekwencji Wink

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Snake190 dnia Pią 14:30, 26 Gru 2014, w całości zmieniany 1 raz