Problemy ze wszystkimi technikami [brak motywacji]

Świadomym śnieniem interesuje się od końca kwietnia. Do tej pory nie miałem żadnego LD. Zacząłem od dziennika snów (prowadziłem go bardzo długo, niedawno straciłem motywację) i RT. RT robię nadal. Próbowałem popularnej na forum techniki WBTB 6+1- nie wyszło- próbowałem kilka razy. Próbowałem autosugestii-nic. Próbowałem MILDa-nic, nagły wstrząs-nic, nagranie Adama Bytofa- nic, iDoser i podobne nic.Próbowałem łączyć techniki-nic. Dodam, że pamięć snów mam dobrą, pamiętam sny prawie zawsze (a przed treningiem pamiętałem kilka snów na miesiąc). Jedyna nadzieja dla mnie to WILD, ale i z nim mam problem, bo choć wchodzę w paraliż/trans, to hipnagogi się nie pojawiąją. Czy, to możliwe, żebym nie mógł w ogóle osiągnąć LD? Kolega opowiadał ,że on miesiąc ćwiczył WILDa i go opanował.

EDIT:dodam, że prawie każdą technikę łączyłem z WBTB, ale nic to nie dawało. Zawsze miałem dobre nastawienie do ćwiczeń i na prawdę tego chciałem. Teraz dobre nastawienie mnie opuszcza Sad

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez morros dnia Pią 14:08, 08 Lip 2011, w całości zmieniany 2 razy

Spróbuj techniki FILD... ja też próbuje jej, bo nic innego nie działa na mnie... a FILD wydaje się być łatwy.

Post został pochwalony 1 raz

Zajrzyj w technike szybki WILD. Jak sie nie postarsz to sie nie uda. Musisz wiedziec ze bedziesz mial LD, byc nastawionym pozytywnie. Co do paralizu to rob go po snie w nocy. Poczytaj to sie dowiesz.

Post został pochwalony 0 razy

Technik nie robi się po to, żeby je robić a po to żeby uzyskać efekty. A jak Ci się nie podoba...- to sobie zmień Wink

Skoro "próbujesz" jakąś technikę przez kilka dni i się zniechęcasz bo one "nie działają" to jasne że nie masz efektów! Nastawienie jest kluczem do LD.
Wszystkie techniki opierają się na emocjach, wyobrażeniach, intencji, kierowania uwagi tam gdzie trzeba. To jest język podświadomości, warto się go nauczyć i korzystać, a nie działać bezmyślnie.

Post został pochwalony 0 razy

Proponuję za pomocą zwyczajnej autosugestii wywołać pierwszego LD, może to potrwać do miesiąca, ale w końcu da efekt. Ja uważam, że techniki są dla tych co wiedzą jak to być w LD.

Post został pochwalony 0 razy

Może odpuść sobie na kilka dni. Ja często mam tak że im bardziej się staram i o tym myślę tym gorszy efekt. Zrobię kilka dni przerwy i LD przychodzi spontanicznie.

Post został pochwalony 0 razy

Ja ostatnio miałem 2 miesiące przerwy i jakoś brak LD-ków. To wszystko zależy od człowieka.

Post został pochwalony 0 razy

Skoro uważasz, że stosowanie autosugestii w celu wywołania LD będzie trwać miesiąc... to powodzenia, to jakaś marna ta Twoja autosugestia.

Świadome śnienie to nie wynik przypadku, że coś tam jakoś przypadkowo wyjdzie nie wiadomo jak. Tu wszystko jest logiczne w swej nielogiczności. Mam na myśli to, że praca ze snami to w dużej mierze praca z podświadomością. Językiem podświadomości tak jak mówiłem są obrazy, wyobrażenia, emocje, intencja i choć są to rzeczy abstrakcyjne to wszystko dzieje się według określonych reguł.

Każda technika LD ma w sobie elementy pracy ze świadomością lub podświadomością a najczęściej oba. Np. w RT poprzez zapytanie siebie czy to sen pobudzasz świadomość, zwiększasz uważność (praca ze świadomością) a później stwierdzasz że jednak nie śnisz, ale następnym razem... (działanie na podświadomość).

Autosugestia. Niektórzy poprzez autosugestię rozumieją bezsensowne powtarzanie jakiegoś zdania, jednak to tak jakby krzyczeć do głuchego (podświadomość jest głucha! rozumie obrazy i emocje, nie rozumie słów tj. myśli) To nie o to chodzi. Kiedy jesteś np. pasjonatem kolarstwa i widzisz swój upragniony rower to nie myślisz ze spokojem "hm, widzę rower. a ja lubię rowery i ten jest ładny- chcę go" tylko po prostu czujesz to, kreujesz na jego temat fantazje, pobudzasz pozytywne emocje względem niego (a raczej względem jego obrazu w umyśle) i nawet nie musisz o tym myśleć i to jest działanie na poziome podświadomym. Tak samo autosugestia jak i większość technik działa na podobnej zasadzie. Komunikujesz swojej podświadomości czego chcesz. LD można nawet wywołać tak, że np. stawiasz sobie kanapkę na stole, relaksujesz się i wyobrażasz sobie że kanapka ma super moc LD i po zjedzeniu jej będziemy mieli LD i później jemy ją. Podaję ten przykład, żeby pokazać jak to działa. Bierzemy jakąś idee i ładujemy ją energetycznie (czyli ładujemy ją pozytywnymi emocjami, wyobrażeniami, oczekiwaniami)

Post został pochwalony 0 razy

Andrewek napisał:

Skoro uważasz, że stosowanie autosugestii w celu wywołania LD będzie trwać miesiąc... to powodzenia, to jakaś marna ta Twoja autosugestia.

Świadome śnienie to nie wynik przypadku, że coś tam jakoś przypadkowo wyjdzie nie wiadomo jak. Tu wszystko jest logiczne w swej nielogiczności. Mam na myśli to, że praca ze snami to w dużej mierze praca z podświadomością. Językiem podświadomości tak jak mówiłem są obrazy, wyobrażenia, emocje, intencja i choć są to rzeczy abstrakcyjne to wszystko dzieje się według określonych reguł.

Każda technika LD ma w sobie elementy pracy ze świadomością lub podświadomością a najczęściej oba. Np. w RT poprzez zapytanie siebie czy to sen pobudzasz świadomość, zwiększasz uważność (praca ze świadomością) a później stwierdzasz że jednak nie śnisz, ale następnym razem... (działanie na podświadomość).

Autosugestia. Niektórzy poprzez autosugestię rozumieją bezsensowne powtarzanie jakiegoś zdania, jednak to tak jakby krzyczeć do głuchego (podświadomość jest głucha! rozumie obrazy i emocje, nie rozumie słów tj. myśli) To nie o to chodzi. Kiedy jesteś np. pasjonatem kolarstwa i widzisz swój upragniony rower to nie myślisz ze spokojem "hm, widzę rower. a ja lubię rowery i ten jest ładny- chcę go" tylko po prostu czujesz to, kreujesz na jego temat fantazje, pobudzasz pozytywne emocje względem niego (a raczej względem jego obrazu w umyśle) i nawet nie musisz o tym myśleć i to jest działanie na poziome podświadomym. Tak samo autosugestia jak i większość technik działa na podobnej zasadzie. Komunikujesz swojej podświadomości czego chcesz. LD można nawet wywołać tak, że np. stawiasz sobie kanapkę na stole, relaksujesz się i wyobrażasz sobie że kanapka ma super moc LD i po zjedzeniu jej będziemy mieli LD i później jemy ją. Podaję ten przykład, żeby pokazać jak to działa. Bierzemy jakąś idee i ładujemy ją energetycznie (czyli ładujemy ją pozytywnymi emocjami, wyobrażeniami, oczekiwaniami)

Popieram w 1000% ! Jak napisał Andrewek, kieruj się emocjami. Naucz się języka. I pamiętaj "We are happy,because we have the LD all the time !"

Post został pochwalony 0 razy

	M@t3u5z napisał:
	Spróbuj techniki FILD... ja też próbuje jej, bo nic innego nie działa na mnie... a FILD wydaje się być łatwy.

Dzięki. Dzisiaj miałem (chyba) sekundowe LD dzięki tej technice. Jest jakiś przełom!

Post został pochwalony 0 razy

Jeżeli technika na Ciebie nie działa bo wiesz "nie działa" to się mylisz, tak naprawdę technika to nie jest technika Smile

technika może być w tańcu, w walce itp. Do LD technika została wymyślona żeby w nią wierzyć 100% - zrobisz tak i musi być, ale nie koniecznie, zależy jak chcesz na mus to zapomnij, jak podejdziesz do tego na luzie i powiesz sobie - "chce mieć ld, potem zadasz sobie pytanie, "halo ? tylko po co mi te ld, co ja tam będę robił ? he"" na początek przemyśl dla czego chcesz mieć te ld, co tam możesz porobić. A zobaczysz że Twoja podświadomość da Ci LD, dlaczego ?
A dla tego że powie "morros chce mieć ten świadomy sen, no chce mieć to niech posmakuje jak to jest, tak ładnie mnie prosił, nie kazał, proszę bardzo - twoja nagroda" Wink

Uwierz w każdą "technikę", którą wykonujesz, że działa, ale nie musi koniecznie w 100%. Nie denerwuj się jak nie wyjdzie. Masz całe życie - na pewno opanujesz kiedyś LD, zaopatrz się w plecak cierpliwości.

Post został pochwalony 0 razy