Przecież powinno być inaczej...

hah kto powiedzial ze sie poddaje? Very Happy

po prostu czasami to wiesz po takich 2 miechcach jak sie czyta ze 2 dzien nie wychodzi i sie ktos wkurza:P Razz

Post został pochwalony 0 razy

Teoretycznie tak ale praktycznie to wg mnie nie możliwe

PS Czemu to pytanie skierowane tylko do Johny'ego???

Post został pochwalony 0 razy

	ozi1992 napisał:
	Czemu to pytanie skierowane tylko do Johny'ego???

Właśnie?

	ziommex napisał:
	Johny:Mam kolejne pytanie. Czy jeśli w ciągu snu udaje Ci się nad nim zapanować, to mając 8 snów jednej nocy możesz mieć 8 LD?

W teorii jest to możliwe, bo czemu nie? Jednak zwykle w praktyce o to ciężko. Zdarzają się w intensywniejszej praktyce oneironauty pojedyncze wręcz wybuchowe noce - co nie zaśniesz, to świadomie, LD jeden za drugim, paraliże przysenne... Wtedy jest to w sumie możliwe, ale żeby powiedzieć, że wszystkie sny będą świadome, to już raczej mniej prawdopodobne. W takich wybuchowych nocach:P w krótkim czasie może wystąpić wiele LD, więc może być i 8. Ale takie noce zdarzają się raczej same z siebie i ciężko je tak jakby wywołać. :P

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Johny dnia Czw 18:52, 03 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz

Ozi1992 (i wszyscy inni):Przepraszam, nie chciałem żeby tak wyszło ;p

Dobra ide spać zobaczymy co ta noc przyniesie....
Kurde znów za późno idę spać.

Zapomniałbym... czy na szanse pojawienia się LD wpływa spożycie pokarmu? tzn. czy jak przyjadę do domu o 19:30, będę głodny, wszamam coś na szybko i pójdę spać to np praca żołądka zakłoci sen? xD

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ziommex dnia Czw 19:46, 03 Kwi 2008, w całości zmieniany 3 razy

praca żołądka nie wiem czy zakłóci sen ale zapewne na niego wpłynie. POamiętam w dzieciństwie jak jadłem przed snem to zawsze miałem koszmary, przez co LDki Very Happy

ale pierwsza i jedyna rzecz którą robiłem to sie szybko wybudzałem ;p

Post został pochwalony 0 razy

	ziommex napisał:
	Dobra ide spać zobaczymy co ta noc przyniesie.... Kurde znów za późno idę spać.

Qrcze, jak ja Ci zazdroszczę. U mnie nie ma szans na spanie przed 22. Sad

Biorąc jeszcze pod uwagę kilkakrotne wybudzanie w nocy przez inne osoby, to cud, że w ogóle miałam jakieś LDki... Cool

Post został pochwalony 0 razy

Kallipygos nie załamuj sie a o 20 to ja bym nawet nie usnął :/

Post został pochwalony 0 razy

Kallipygos skoro Cie wybudzają w nocy, to korzystaj z tego Very Happy

mnie tylko czasem mój szczurek budzi Twisted Evil

ozi, ona pisze o 22 ;p ja zwykle koło 22 powoli zabieram sie spać. Prawie zawsze o 23 już leże;p

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez tom dnia Pią 15:28, 04 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz

tom ale pisze że chciałaby o 20 isc spać ja mam tak samo 23 leze w lozku

Post został pochwalony 0 razy

Ja akurat należę do osób, które mogą wszędzie i o każdej porze spać: w autobusie, na zebraniu... Very Happy

Niestety zawsze brak mi czasu. Dobrze, że mam możliwość popołudniowych drzemek Cool

.
Tom: już próbowałam wykorzystać nocne budzenie, ale jak wstaję o 3-4 nad ranem, to uważam tylko na 2 rzeczy:
1. nie przygrzmocić tym razem w szafę na zakręcie
2. nie wylać nic z nocnika Laughing

No i zostaje tylko kilka razy dać komuś w żebra, żeby nie chrapał Mad

Mnie też kiedyś dawno budziły chomiki, ale przy obecnych warunkach wspominam je jak aniołki (dosłownie) Smile

. Niestety, moje noce to poligon Sad

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kallipygos dnia Pią 16:31, 04 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz

Ja ostatnio zauważyłem, że jak kładę się o ok. 22:20, budzę się około szóstej, kilka minut pozostaję świadomy to przed siódmą mam LD :)

Post został pochwalony 0 razy

heh Kallipygos współczuje, ale taka cena za życie zgodnie z natury myślą Wink

Nie, bój, dzieci podrosną kiedyś i bedzie spokojniej w nocy( no chyba że na nią nie wrócą do domu). Ja niby mogę iść spać o tej 23, ale jakoś uwielbiam siedzieć w nocy. Dopiero wtedy jest cichutko, ciemniutko i mózg mi jakoś lepiej "rusza". Lubię zajmować się swoimi sprawami, albo pracować, pisać, kiedy wiem, że wszyscy naokoło już śpią.
Wiem, że to świętokradztwo ale jakoś nie wytrzymam w łóżku przed 23, zwykle ide spać o 1-2

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez salvador dnia Pią 17:58, 04 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz

Ehh, Salvador, nie współczuj. Teraz już jest dobrze, znalazłam wczoraj notatki z czasu jak moje dziecko miało 4 miesiące (teraz ma 3 latka) - notowałam pory spania i karmienia, oto przykład:
pory spania od-do
22.20-00.00
00.30-03.00
04.00-05.45
06.20-07.35
10.30-11.30
12.30-14.00
18.20-19.50
22.20-00.40
No to teraz zgadnij, kiedy ja spałam Rolling Eyes

Dlatego nie namawiam zbyt mocno na LD połowy mojej paczki, oni niedługo też będą mieli chińskie tortury Wink

Post został pochwalony 0 razy

sorry NoMoRe, ale jak czytam takie"moralizowanie" to mnie qrwica łapie. Nie trza być geniuszem , żeby stwierdzić iż Kallipygos na dzieci się nie skarży, a macierzyństwo to droga przez piekło i juz tego nie zmienisz. Już widzę jak nomore lata do dzieciaków wg wyżej widniejącego grafiku( ot zegar biologiczny małych pociech) z uśmiechem i zadowoleniem na twarzy!Dojrzejesz, rozmnożysz się, to zobaczysz;)
Kallipygos - podziw ci winni jesteśmy! a że "lecisz " z tym całym LD mimo pewnych "okoliczności zakłócających" to już na medal złoty zasługujesz. Tak trzymaj!!!

Post został pochwalony 0 razy

Dziecko to jest szczęście, nigdy nie twierdziłam inaczej Smile

. I nie cofnęłabym czasu, mimo że z łzą w oku wspominam czasy, gdy można było wstać w weekend o 10. A "chińskie tortury" dlatego, że przez pierwszy rok zdarzyły się 2 (słownie dwie) noce, gdzie pospałam ponad 6 godzin. Zazwyczaj drzemałam po około 3 godz., a był też długi okres, gdzie budziła mnie co godzinę jak w zegarku (koło 7 miesiąca). No ale było-minęło, teraz już jest luz.

Salvador, dzięki, ale na medal chyba nie zasługuję. Właśnie z powodu niewyspania podziękowałam za propozycję drugiego dziecka Very Happy

Pozwól, że medal oddam mamie bliźniaczek, która przez pierwszych kilka miesięcy wyglądała jak zombie Laughing

. Ale miło mi, że nie tylko ja siedzę tu o tej bluźnierczej porze, cholera, nie umiem wcześniej zasnąć Evil or Very Mad

A LD zasługuje na każdy wysiłek na jaki mnie stać, bo sny zawsze były moim drugim światem. A wiesz, że odkąd tym się zajęłam, nie mam już koszmarów? Zdarzył się tylko 1, z którym zresztą bez problemu sobie poradziłam Smile

.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kallipygos dnia Wto 23:27, 08 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz