realność bytu.

Witam.
Ostatnio dokonałem przełomu ze swiadomym snieniem. Juz potrafie miec ld conajmniej raz lub dwa razy w tygodniu. I tak juz od wakacji tak mam i o to co mnie denerwuje i to bardzoo...
Dobra! Jestem we śnie. Potrafie powiedziec sobie ze jestem tutaj i to jest sen. Wszystko jest super realne tak samo jak odczucia i zmysły. W końcu budze sie a tu taka niespodzianka.
Pojawia się pytanie czy naprawde miałem LD czy mi sie wydawało?
Dalej niemoge sobie wyobrazić tego jak moge się czuć kiedy otaczający mnie np teraz swiat okazuje sie snem. Wszystko mi wyglada na jakiś szmelc. Przez góra minute po obudzeniu sie mam chociaż 1 % realnego odczucia jak bym wrócił z ''tamtąd'' fizycznym ciałem. Po 5 minutach wyglada mi to na normlany sen w którym niemam realnosci bytu jedynie same wspomnienia.
Czy kazdy tak ma? I czy to w miare minie? Crying or Very sad

Post został pochwalony 0 razy

nie, ja zawsze gdy mialem LD bylem tego pewny ze bylem swiadomy

Post został pochwalony 0 razy

Mam tak samo jak Ty... miasto moje a w nim...

a tak serio to czasem mi się to zdarza, a raczej często. ale myślę sobie, że skoro zrobiłem RT, i przynajmniej jedną rzecz zrobiłem z własnej woli to musiało byc to LD Wink

Post został pochwalony 0 razy

ja mam cos jak PSEUDO LD ,nie wiem czy mi sę to zdaje czy nie, ale robie RT ,imówie sobie, a ha ! fajnie to jest sen ... i kontynuuje to co zaczalem, jakby to ze to sen nie bylo jakas zaje.... informacja !! Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Kiedyś obudziłam się i zdałam sobie sprawę z tego, że właśnie miałam swoje pierwsze ld. Rozradowana zaczęłam się ubierać, po czym znalazłam się w swoim łóżku z oczami zaklejonymi od snu i zastygniętymi mięśniami. Doszłam do wniosku, że śniło mi się, że mam ld, a potem śniło mi się, że cieszę się, że mam ld. A ld w cale nie było. Poza tym, nie miałam jakichś imitacji ld. No, może poza snami pół świadomymi, gdzie niby wiedziałam, że to sen, ale jednak pojawiały się irracjonalne myśli i takie tam.
Tobie radziłabym, żebyś podczas ld upewnił się, że to świadomy sen, ale nie ograniczając się do 2-3 RT. Powinieneś pomyśleć na prawdę głęboko nad tym, czy to jest sen. Może mała lista:
-zrób typowe rt - ręka, zegarek, nos...
-przypomnij sobie, kim jesteś w realnym świecie,
-skup się na odczuwaniu Swojego sennego ciała, lokalizuj dane części ciała bez patrzenia na nie,
-różne inne rt, szczególnie polecam te z odczuciami zmysłowymi - sprawdź, czy różne przedmioty są takie same w dotyku/smaku/wyglądzie jak zazwyczaj i skup się na tym
-i wreszcie, głęboko pomyśl o tym, że właśnie jesteś świadomy we śnie, to jest ld, to musi być ld, bo niby co innego, jak się obudzisz, to będziesz wiedział, że miałeś ld.
I sądzę, że po wykonaniu tych rzeczy realność bytu powinna być bardziej realna Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

To się nazywa sen o świadomym śnie. Bardzo często mi się przytrafia.

LD masz tylko wtedy, kiedy jesteś tak samo świadomy jak teraz. Pamiętaj że żeby uzyskać prawdziwe LD nie wystarczy tylko dowieść że śnisz, ale tak że przenieść pamięć roboczą i zmysły do snu.

Post został pochwalony 0 razy

Wygląda na to że jestem na tym samym etapie tylko ja mam ld'ki troche rzadziej. Ale jak trafi mi sie jakiś ld to zamiast "doświadomić się" - mam na myśli pełne uświadomienie się - to ja tak jakby próbuje wykorzystać ten ld tak, jakby miał on się zaraz skończyć. Zawsze jakoś nie potrafie zatrzymać się we śnie do odzyskaniu świadomości i przyjrzeć się temu wewnętrznemu światu. A rano zaraz po przebudzeniu se 'o rzeczywiście miałem ld' (takie jakby pełne odzyskanie świadomości, jakbym w ld nie wiedział w pełni że to ld), a później jakoś dziwny ten ld mi sie wydaje jakby pół-świadomy.

Post został pochwalony 0 razy

źle mnie zrozumieliscie, a moze ja cos zle opisałem? Confused

Raz napisze i mam nadzieje że uzyskam dobrą odpowiedz:

Podczas snu (jasnego oczywiscie Smile

) Czuje dokładnie że mam swiadomość wiem wszystko i czuje sie normalnie ze to jest teraz i dzieje sie teraz, ale po obudzeniu się mam wrazenie ze zostały mi tylko wspomnienia, nie takie jak po dniu szkoły. Takie dziwne, tak ze pytam się siebie czy naprawde czułęm realność bytu tak jak teraz na jawie. Narazie zostająmi tylko wspomnienia, ale doskonale pamietam jak czułem sie swiadomy.
Znowu chaotycznie napisałem? Sorka, nieuda mi sie tego inaczej wytłumaczyć, moze ktoś zrozumie, miło bedzie.

Pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

a po zdarzeniach z przyszlosci to nie masz wspomnien? chyba ze wezmiesz do snu kamere i nagrasz to bedziesz mial dowod, nie wiem co masz za problem

Post został pochwalony 0 razy

masakra...
dobra offtop sie robi, pora zamknąć

Post został pochwalony 0 razy