Spraw kilka.

Się macie ludzie.
Jakieś pół roku temu, pierwszy raz natknąłem się na temat świadomego śnienia, postanowiłem się tym zająć ale mój zapał nie trwał długo. Najpierw, gdy zdałem sobie sprawę z tego że wystarczy chcieć zacząłem sporadycznie zapamiętywać sny, lub ich strzępki. A potem powoli przestawałem się tym interesować.
Kilka dni temu natknąłem się na to zacne forum i postanowiłem zająć się śnieniem należycie.
A zatem witam Smile

Pierwsza sprawa:
Znalazłem bardzo ładny zeszyt (szkicownik) z czystymi kartkami i założyłem dziennik. Pierwszej nocy miałem już sen, wydawałoby się niezbyt długi, ale gdy go zapisałem zajęło mi to 4 strony + 4 rysunki z opisami. Wczoraj postanowiłem wstawać godzinę wcześniej by spokojnie sobie przypominać i zapisywać (lub rysować sny). Mam dość ostre, pochyłe pismo, więc razem z rysunkami dziennik jest bardzo klimatyczny Smile

. Piszę to głównie po to by samego siebie zmobilizować do zapisywania nawet strzępków snów, bo zwykle gdy pamiętam niewiele, to nie chce mi się ruszyć dupska i tego napisać. Co Wam pomagało na samym początku? Staram się analizować sny od tyłu ale czasem jest po prostu dziura i już.

Druga sprawa:
Jak wspominałem dziś wstałem godzinę wcześniej by zapisać sny (a właściwie ich strzępki) i nastawiłem budzik na godzinę 6, ale obudziłem się dziesięć minut wcześniej. Wszyscy to znamy, wewnętrzny budzik potrafi obudzić nas wcześniej, ale mnie interesuje jakiś sprawdzony sposób na wyćwiczenie tego budzika, może jakiś rodzaj autosugestii. Proszę o podpowiedzi lub linki jeśli coś takiego w ogóle jest możliwe.

Trzecia sprawa:
Moje sny są najczęściej zamglone. Widzę coś bardzo ogólnie, lub nie widzę ale wiem, że tam jest, albo widzę tylko to na co akurat zwracam uwagę (np. patrzę na swoje ręce i widzę tylko je, a reszta jest rozmazana lub czarna). Sny przeżywam nie na bieżąco, lecz dopiero rano jak je sobie przypomnę. Czy jeśli wyćwiczę zapamiętywanie snów, będę je przeżywał tak jak teraz rzeczywistość, (hej a może to sen? RT Smile

) czy pamiętał ale bardzo dokładnie?

I to tyle, mam nadzieję że mój zapał nie ostygnie i że będę mógł opisać Wam mój pierwszy świadomy sen Smile

.

Peace.

Post został pochwalony 0 razy

Co do drugiej sprawy, to polecam przesłuchać sobie przed snem nagrania Adama Bytofa, pod tytułem "Pamięć Snu" ze strony autohipnoza.pl
Nagranie programuje godzinę budzenia się i zapamiętanie marzenia sennego.
Pozdrawiam.

Post został pochwalony 0 razy

Co nam pomagało na samym początku przy zapisywaniu snów? Moim zdaniem nie potrzeba tu żadnej pomocy. Smile

Po prostu zapisujesz sny i tyle. Jeśli pamiętasz tylko skrawki snu, to je też zapisuj nawet jeśli nie chce ci się dupy ruszyć, ponieważ często tak bywa że jak tylko zaczniemy cokolwiek zapisywać, to od razu przypominamy sobie cały sen. A jeśli chodzi o to, jak zapamiętywanie snów wpływa na świadome sny, to jak pisałem już w innym poście podzieliłem to na kilka etapów. Podczas zapisywania snów na samym początku pamiętamy sen jak przez mgłę lub tylko jego małe skrawki, później udaje nam się zapamiętywać całe sny i pamiętamy ich coraz więcej, potem stają się one bardziej ciekawe, dzieje się w nich coraz więcej przygód a nie tylko sama szara codzienność, a później od czasu do czasu zdarzają nam się właśnie świadome sny lub sny bardzo wyraziste, lub takie w których wiemy że to jest sen, ale nic sobie z tego nie robimy. Wszystko zależy od stopnia naszej świadomości we śnie. A co do wewnętrznego budzika, to moim zdaniem wystarczy tylko dobrze wmówić sobie przed snem że chcemy obudzić się o danej godzinie.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Woland dnia Wto 1:16, 27 Paź 2009, w całości zmieniany 2 razy

Dziś próbowałem autosugestii z nagraniem A. Bytofa i obudziłem się dokładnie o tej godzinie o której chciałem + pamiętałem więcej snów niż zwykle pomimo tego, że spałem dość krótko. Działa, dzięki, dziś spróbuję się ustawić bez nagrania. Potem pytałem raczej o to co Wam pomagało w przypominaniu sobie snów niż w zapisywaniu, ale dzięki za rady Smile

Post został pochwalony 0 razy

Właśnie te zapisywanie snów może Ci pomóc w ich późniejszym przypominaniu. Kiedy sięgasz codziennie po swój notatnik by zapisać sen, to twoja podświadomość automatycznie wywala wspomnienia z ostatniego snu.
Mi zazwyczaj pomaga zwykłe skupienie, ale rezultaty nie są zbytnio zadowalające (urywki).
Innych technik niestety nie znam.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez sejnovsky dnia Wto 21:24, 27 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz

Kiedy budzisz się rano, nie otwieraj jeszcze oczu tylko leż tak spokojnie jeszcze przez kilka minut i wtedy spróbuj przypomnieć sobie swoje sny.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Woland dnia Wto 22:38, 27 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz

Ja w nocy zapisuję tylko parę słów "kluczy".Potem rano gryzmolę szybko na "brudno",bo podczas pisania przypomina mi się dużo szczegółów i muszę gdzieś tam coś zawsze dopisać.Np.gdy już opisuję koniec snu,to nagle mi się coś wyświetla w mózgu,coś co było jeszcze na początku tego snu.Dopiero jak uporządkuję brudnopis,to przepisuję do dziennika.Trochę to trwa,ale na pewno nie jest to czas stracony Wink

.

Post został pochwalony 0 razy

Heh, skąd ja to znam. Wink

Ja też tak kiedyś robiłem. Zapisywałem parę słów kluczy, kiedy nie mogłem rano zapisać snu bo szedłem do szkoły lub do pracy. A co do tego przypominania sobie początku snu, kiedy już się zapisuje koniec snu, to jest to dosyć wnerwiające. Ile razy ja tak miałem, że zapiszę cała stronę lub dwie, a tu nagle przypomina mi się coś ze środka. :/ I przez to właśnie bardzo trudno jest zrobić tak, żeby dziennik snów był czysty jak porządnie prowadzony zeszyt w szkole. Razz

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Woland dnia Śro 21:47, 28 Paź 2009, w całości zmieniany 2 razy

Moim zdaniem chronologia nie ma tu większego znaczenia.zapisuję tak jak sobie przypominam, nie przestawiam, jeśli przypomniany na końcu fragment łączy się fabularnie z zapisanym juz snem, zwyczajnie zaznaczam fragment( np.gwiazdką) i rysuje symbol zaznaczenia w miejscu gdzie miał pierwotnie fragment snu się znaleźć. Robie to jednak w wyjątkowych sytuacjach.Bo czy kiedykolwiek bedziemy miec pewność co do kolejności wydarzeń we śnie? Wink

Post został pochwalony 0 razy

Ja tam lubię mieć wszystko poukładane. Razz

A co do tego, żeby odróżniać dobrze kolejność wydarzeń, to nie miałem z tym nigdy problemu.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Woland dnia Sob 3:04, 31 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz