Wspólne śnienie ?

Dzisiaj rano miałam LD. Wstałam z łóżka poszwendałam się po domu. Czułam jakbym chodziła po księżycu bo się odbijałam od ziemi byłam taka lekka. Potem przypomniało mi się ze mogę się włamać do snu mojej koleżanki która akurat u mnie spała. No to wzięłam kredkę świecową (niebieską Very Happy

) i namalowałam na ścianie drzwi i podpisałam je jej imieniem. Ciężko mi było je otworzyć więc domalowałam jeszcze klamkę i udało się, wchodzę do środka na samym wejściu widzę jakąś czarną zasłonkę przez którą było coś widać, odgarniam ją ręką i wchodzę do środka a tam nic, pustka, ciemność. Próbuję więc bardziej się przyjrzeć tej ciemności myślę, że może dzięki temu coś zauważę ale przez przypadek chyba otworzyłam prawdziwe oczy i mnie wyrzuciło ze snu.

Kilka godzin później opowiadam koleżance o tym że próbowałam się włamać do jej snu. Pytam się jej czy coś w ogóle jej się śni a ona odpowiada że prawie nigdy nie pamięta swoich snów, a nawet uważa że jej się nic nie śni nigdy. Ja jej mówię, że chyba masz racje bo nic w twoim śnie nie było tylko ciemność.

Czy tak wygląda wspólne śnienie?
Są to jakieś początki czy takie zjawisko nie istnieje?

Post został pochwalony 0 razy

Ekhm, ekhm. Wspólne śnienie jest jedną ze spraw, z którymi do końca nie wiadomo. niektórzy tam twierdzą, że potrafią to robić, ale... Kto to udowodni? Castaneda w swej książce wspomina, że ludzie z plemienia Yaqui wpólne śnili (Do innych: Czy mi się coś może powaliło z tym?). Ale jak to jest, nie wiadomo.

Ja twierdzę, że jest to możliwe, większość (i to zdecydowana), że nie. Jest kilka grupek, która próbóje, lecz bez skutku.

Większośc osób wchodzących, właśnie po wejściu dostrzegała ciemnośc. Nie wiem jak z tym u Ciebie:
-czy koleżanka miała NREM?
-czy wywaliło Cię, a Ty nie wiedziałaś o tym?
Nie wiem. Ciężko jest wypowiadać się na ten temat.

@EDIT

	Cytat:
	Pytam się jej czy coś w ogóle jej się śni a ona odpowiada że prawie nigdy nie pamięta swoich snów, a nawet uważa że jej się nic nie śni nigdy. Ja jej mówię, że chyba masz racje bo nic w twoim śnie nie było tylko ciemność.

:OOOOOO

ZAWSZE się coś śni, a to, czy pamiętamy, to jest inna kwestia. Ciemność oznacza najprawdopodobniej fazę NREM. Marzenia senne natomiast w REM.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nalewa dnia Sob 14:30, 03 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz

	Cytat:
	-czy koleżanka miała NREM? -czy wywaliło Cię, a Ty nie wiedziałaś o tym?

Jeśli o to chodzi to poszłyśmy spać strasznie późno ok. 5 rano więc na pewno była bardzo zmęczona i od razu zasnęła, czyli mogła być w NREM.

Wywaliło mnie a ja wiedziałam dobrze o tym ze już nie śpię.

Jeśli chodzi o to NREM to jeśli by tego nie miała to normalnie bym weszłabym do jej snu?

Post został pochwalony 0 razy

TEGO NIKT NIE WIE :p
Pewnie tak choć ja do tego jestem sceptycznie nastawiony niby jak ma się człowiek połączyć we śnie ? WI-FI XD

Post został pochwalony 0 razy

Czy koleżanka miała NREM czy REM tez nikt już sie nie dowie Smile

.

Pewnie ja bym był do tego sceptycznie nastawiony i nie wierzył w to, gdyby nie fakt, że sam tego doświadczyłem we śnie nieświadomym z siostrą kilka lat temu.
Sen był krótki, więc możliwe, że w jakiś sposób, po prostu śniło nam się to samo.
Może jakiś bodziec wywołał u nas nieświadome podążanie za tymi samymi skojarzeniami? Cholera wie.

Co do tego, czy był to MD, nie jesteśmy w stanie stwierdzić, niestety, tym bardziej, że nie wiesz co się koleżance śniło i czy w ogóle była w fazie REM w tamtym momencie.

Post został pochwalony 0 razy

Jest to możliwe czytałem o tym i nawet możesz znaleźć poradnik jak razem śnić.Czasami się to zdarza spontanicznie.

Post został pochwalony 0 razy

To kwestia sporna. W oneironautyce nie można wierzyć we wszystko trzeba zachować nutę sceptyzmu i brać pod uwagę inne możliwości. Sen potęguje myślenie życzeniowe i co sobie wkręcimy, będziemy wkręcać bardziej. Aż uwolni nas od tego tylko masa doświadczenia.
Ale sądzić że MLD jest możliwe po tym przypadku z ciemnością.. trochę mnie to śmieszy.

Post został pochwalony 0 razy

Jakie to byłoby niesamowite jakby się okazało możliwe... Chociaż próby Psajko z Johnym dają cień nadziei. Ja jak próbowałem MLD to mnie wyrzucało po przejściu przez drzwi albo trafiałem do miejsca gdzie nie miałem wpływu na otoczenie a raz jak udało mi się spotkać kumpla do którego snu zamierzałem wejść to odpowiedział że się śpieszy i uciekł...

Post został pochwalony 0 razy