Forum Świadomego Śnienia! - psajko.pl Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Chabersztyńskie próby

 
Odpowiedz do tematu    Forum Świadomego Śnienia! - psajko.pl Strona Główna » Relacje Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Chabersztyńskie próby
Autor Wiadomość
chabersztyna



Dołączył: 16 Lip 2012
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

Post Chabersztyńskie próby
witam, o świadomym śnieniu słyszałam, przeczytałam coś pobieżnie, ale dopiero ostatnio zainteresowanie tematem mi powróciło. Nigdy nie udało mi się osiągnąć świadomego snu, ale próbuję.

Dziś zapisałam swój sen, przynajmniej część. Mieszkanie o układzie takim jak mieszkanie moich dziadków, tyle że był to hostel lub coś podobnego, przechowywalnia ludzi. W jednym zamkniętym pokoju śmiechy i rozmowa, w drugim jakby przebieralnia pań z kabaretu z gorsetami zawieszonymi na fotelach itp, trzeci pokój pod drugiej stronie korytarza, naprzeciw przebieralni - moj (b)rat i (m)ama w nim nocują, czwarty to miał być mój pokój, już tam m i b ścielą mi czerwoną wersalkę, wolałabym mieć pokój następny bo naprzeciw mnie był ten pokój zamknięty z głośnymi ludźmi, ale jednocześnie chciałam żebym za ścianą miała m i b.

Tej nocy próbowałam zrelaksować się tak jak to było tu opisywane, na plecach i rozluźniac wszystkie części ciała. Mam pytanie - można leżeć na brzuchu? Bo ja zawsze na brzuchu, zwyczajnie nie zasnę na plecach.
W ciągu dnia robiłam tez testy z rękoma i nosem, także ze sprawdzaniem tekstu. W nocy wmawiałam sobie "będę dziś świadomie sśnić" i "spojrzę we śnie na ręce" ale może były to niezbyt zdeterminowane próby, bo byłam zwyczajnie śpiąca Wink

Podsumowując - jedyny postęp to to, że zapisałam sen i go w części zapamiętałam. Ale próbuję dalej.


Post został pochwalony 0 razy
Pon 10:56, 16 Lip 2012 Zobacz profil autora
Altair
Senny Podróżnik


Dołączył: 08 Kwi 2011
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

Post
Trzymaj tak dalej. Ja tez spie na brzuchu inaczej nie moge. I mam LD oraz moge sie zrelaksowac. Codzi o to abys sie polozyl w najwygodniejszej dla ciebie pozycji jezeli to brzuch to na nim tak samo jak ja.


Post został pochwalony 0 razy
Pon 11:08, 16 Lip 2012 Zobacz profil autora
chabersztyna



Dołączył: 16 Lip 2012
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

Post
dziś, teraz, dosłownie przed chwilą spróbowałam WILD. schody, drzwi, winda. hipotetyczne przyczyny niepowodzenia: hałas w domu, "o, Ania śpi?" i zdaje się, że w końcowej fazie czuwania chyba ostatkiem woli przewróciłam się z pleców na brzuch. w sumie zapomniałam co się stało jak skończyłam liczyć, więc może byłam blisko, ni wim.
sen do bólu normalny, prawdopodobny, zero łamania praw fizyki, nic. a, może że byłam na ognisku z obcymi mi osobami i to było ognisko wśród aut na środku placu zabaw, jestem za mało czujna.

konkluzje: jak mam się relaksować to tylko na brzuchu bo na plecach teraz już jestem pewna że nie wyjdzie

Edit: chcę mieć przewodnika, strasznie chcę, uczepiła się mnie ta myśl. mam pytanie: czy przewodnik pojawia się od razu w pierwszym LD, czy można przeżyć LD bez przewodnika i pozniej dopiero go odnaleźć?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez chabersztyna dnia Pon 16:52, 16 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
Pon 16:50, 16 Lip 2012 Zobacz profil autora
chabersztyna



Dołączył: 16 Lip 2012
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

Post prawdopodobny pierwszy LD
CHYBA MI SIĘ UDAŁO!
za drugim podejściem zaledwie :>
zastosowałam MILD
wmawiane sentencje: "dziś kiedy zasnę będę miała świadomy sen, kapnę się we śnie że to sen i zrobię TR" oraz tak jak proponował ebook który czytałam "dziś obudzę się po kazdym śnie i będę pamiętać każdy sen"
obudziłam się około godziny piątej. a teraz wątpliwość - czy miałam LD czy sen o LD. mam wątpliwośc ponieważ mam wrażenie, że nie wykorzystałam całego potencjału świadomego śnienia, że mogłam robić niesamowite rzeczy, a robiłam rzeczy przeciętne jak na sen.

No to teraz relacja:
w którymś momencie naszło mnie żeby zrobić sobie TR, i bach, oddychałam przez ściśnięty nos (w tym momencie ostrzegają przed za dużą podjarą, ktora może wywołać rozbudzenie, ale ja to przyjęłam całkiem normalnie, z lekką ekscytacją ale bez urwania dupy). Byłam z jakąś osobą w czymś w rodzaju kawiarenki, krajobraz szary i nudny, jakby we mgle, jeden biały plastikowy tani okrągły stolik ogrodowy (cieszę się, że zapamiętałam kolory Smile), przy stoliku siedzę, przy mnie moja kawa w białym, niskim kubku (nigdy nie piję kawy). Skoro jestem we śnie, to myślę sobie, że mogłabym zrobić coś fajnego, próbuję sklonować w ręce ten kubek z kawą, udaje mi się zawsze, tyle ze nie identyczny, a do tego do góry nogami, mimo to kawa nie wypływała. (teraz pytanie - czy będąc świadoma powinnam zauważyć taką dziwność? wiem, że to sen, mimo to jestem w nim zwykłym człowiekiem z realnego-niesennego swiata i czy nie świadczy ta akceptacja dziwnoty, zero zdziwienia, o tym że nie do konca kontrolowałam sen?). Co do postaci, ktora siedziała obok mnie, w sumie była przy mnie chyba cały czas - nie rozpoznalam jej, ba, prawie w ogóle nie pamiętam jej wyglądu a jedynie jestem w 80% przekoana że to młody mężczyzna/nastolatek o bodajże ciemnej skórze. W ogóle się na nim nie skupiałam, nie rozmawiałam a on nic nie robił. Czy ta postać ma znaczenie?
Sen się zmienił, ale nadal miałam świadomość, byliśmy w jakiejś auli, na widowni. Pomieszczenie było strasznie zatłoczone, pełne obcych ludzi, irytowało mnie to. Wśród obcych zapamiętałam jakiegoś postawnego kolesia, nazwijmy go Szymek, jestem prawie pewna z tak się nazywał a przynajmniej to imię do niego pasuje. Szymek ze swoją dziewczyną to byli jaracze zioła, dyskutowali chyba o załatwianiu sobie towaru kiedy się na nich natknęłam. Tłum coraz bardziej mnie irytował, więc krzyknęłam na cały ryj, na całą aulę: "ZJEŻDŻAJCIE STĄD!" i prawie wszyscy ci, których nie znałam znikli. Podjarałam się trochę moimi "mocami". Dopiero gdy wszyscy znikli zauważyłam jaka ta sala jest duża. W sumie polubiłam Szymka, więc zachciałam żeby wrócił, miał moje pozwolenie. No to pojawił się z powrotem, tym razem bez swojej dziewczyny. Usiadłam po turecku zwrócona twarzą do człowieka na jego nogach, które też siedziały po turecku, co byłoby fizycznie niemożliwe a przynajmniej strasznie niewygodne. Tyle.
Potem, po wybudzeniu, zapisaniu tego snu i ponownym zasnięciu miałam inny sen ale już nie zdołałam go przejąć. Byłam w nim najpierw kobietą a później mężczyzną którzy byli małżeństwem, bardziej to oglądałam jak film a nie sen.

Podsumowanie:
- prawdopodobny pierwszy LD już na drugi dzień starań
- pamiętam całkiem nieźle sny jak na początkującego spisywacza snów

to co podkreśliłam w szczególności kieruje do innych, doświadczonych LD'owców Wink

Pozdro


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez chabersztyna dnia Wto 10:26, 17 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
Wto 10:21, 17 Lip 2012 Zobacz profil autora
Navien



Dołączył: 31 Lip 2010
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zabrze
Płeć: Mężczyzna

Post
Cytat:
a teraz wątpliwość - czy miałam LD czy sen o LD.


Jeśli w czasie trwania snu, wiedziałaś że to sen, że leżysz teraz w łózku a to co cię otacza to wytwór Twojej wyobraźni...

U mnie sen o LD dzieje się wtedy kiedy śni mi się że odzyskuje świadomość ale tak jakby nie rejestruję tego faktu świadomym umysłem. Ślepo podążam za akcją snu. Równie dobrze może to być LD słabej świadomości czy kontroli. Jeśli mogę się zatrzymać i zastanowić przez chwilę co chcę zrobić wtedy uznaję sen za świadomy Smile


Cytat:
teraz pytanie - czy będąc świadoma powinnam zauważyć taką dziwność? wiem, że to sen, mimo to jestem w nim zwykłym człowiekiem z realnego-niesennego swiata i czy nie świadczy ta akceptacja dziwnoty, zero zdziwienia, o tym że nie do konca kontrolowałam sen?


W snach nawet największy absurd przyjmujemy za zdażenie nieodbiegające od normy. Dlatego powstało to forum żebyśmy mogli się nauczyć włączyć krytycyzm w czasię snu (ale odkryłem amerykę Razz)

Sklonowałaś kubek, w czasie zwykłego snu nie przyszłoby ci do głowy żeby zrobić coś takiego, a jeśliby coś takiego się stało uznałabyś, że takie rzeczy się po prostu zdarzają. Pytanie czy chciałaś zeby ta kawa została w kubku, czy tak zafascynowałaś się tym, że sklonowałaś ten kubek że nawet nie zauważyłaś że łamiesz prawa fizyki? A może po prostu sklonowałaś sam kubek bez kawy w środku? Smile


Cytat:
Czy ta postać ma znaczenie?


trudno powiedziać czy ma czy nie. Najlepiej przyzwij go następnym razem i pogadaj z nim. Być może był tylko dekoracją, a być może to Twój przewodnik?

Pozdrawiam

Nav.


Post został pochwalony 0 razy
Wto 15:09, 17 Lip 2012 Zobacz profil autora
Altair
Senny Podróżnik


Dołączył: 08 Kwi 2011
Posty: 643
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

Post
Ja wywoluje przewodnika. Znaczy sie staram sie uspokoic we snie. I zamykam oczy. I mowie sobie "Swiaodmoscio pokaz mi mojego przewodnika" i sie wylania zza jansego swiatelgo pokoju cos o niewyobrazalnych ksztaltach dotad widzialem go chyba z 2 razy ale jest taki obrzydliwy, ze opanowuje mnie strach jak go widze. I zawsze sie budze. Wiec jak narazie o nim nie mysle. Powodzenia.


Post został pochwalony 0 razy
Pią 10:14, 20 Lip 2012 Zobacz profil autora
chabersztyna



Dołączył: 16 Lip 2012
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

Post
trzy dni od ostatniego LD'ka i żadnych snów. zero. nawet nieświadomych. muszę poczytać ćzy nie szkodzę sobie czymś, że nie pogarszam jakości snów jakimiś substancjami, cokolwiek.
SNY, WRACAJCIE ;_;


Post został pochwalony 0 razy
Pią 19:43, 20 Lip 2012 Zobacz profil autora
chabersztyna



Dołączył: 16 Lip 2012
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

Post
przez ostatni okres mialam bardzo dużo nocy bez snów, może dlatego ze zaniedbałam dziennik. albo inaczej - zaniedbalam dziennik bo nie miałam snów. koło się zamyka

w każdym razie byłam pewnego razu juz blisko. jednak tak zachwyciłam się i skupiłam na fakturze i wyrazistości żwirku, że się obudziłam


Post został pochwalony 0 razy
Śro 20:37, 08 Sie 2012 Zobacz profil autora
chabersztyna



Dołączył: 16 Lip 2012
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

Post
dwa razy złapałam się na tym, że śpię, budzę się, zapisuje sen, po czym budzę się naprawdę, dziennik pusty, snu już tak nie pamiętam.

Musze nabrać nawyku robienia TR przed każdym zapisaniem snu w dzienniku.


Post został pochwalony 0 razy
Sob 21:45, 18 Sie 2012 Zobacz profil autora
chabersztyna



Dołączył: 16 Lip 2012
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

Post
miałam paraliż senny
glupia ja że nie doczytałam wcześniej że może być wrażenie trudności z oddychaniem, dlatego wzięłam to jako trudność, która wyniknęła z tego, ze leżę na plecach (normalnie śpię na brzuchu, dziś w nocy było inaczej)

serce mi łomotało, nagle się czegoś przestraszyłam, wrażenie uciekania przed czymś w ciemnym korytarzu, mnóstwo obrazów. no i ta trudnośc oddychania. Jestem zla na siebie, że mogłam wejśc w WILD'a a przez własną ignorancję i niedoinformowanie wyszło kijowo. dziś próbuję znowu.


Post został pochwalony 0 razy
Nie 10:08, 26 Sie 2012 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum Świadomego Śnienia! - psajko.pl Strona Główna » Relacje Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin