Dziwny sen - niby LD

Witam. Miałem dzisiaj bardzo dziwny sen. Zanotowałem go sobie, dziennik snów prowadzę od jakiegoś tygodnia. Najczęściej zapamiętuje po 2 sny, czasami 1, a czasem sie zdaża, że niestety nic (czy jestem na dobrej drodze ? ). Ale dzisiejszy sen był jakiś inny.

Cytat:

Miałem bardzo dziwny sen. Byłem w kuchni . Siedziałem i jadłem śniadanie. Obok mnie siedziała matka, a naprzeciw siedział brat. Tak chwile siedziałem, później zauważyłem, że matka nie ma prawej ręki. Matka później mówi do mnie: co nie widzisz, żadnej różnicy ? Ja siedziałem jak wmurowany. Spojrzałem na ręce. Na początku widziałem palce normalnie. Popatrzyłem przed siebie i spojrzałem raz jeszcze. Miałem wtedy kciuka na miejscu małego palca, a mały palec na miejscu kciuka. Siedziałem po tym jak wryty. Chciałem sprawdzić działanie LD (nigdy wcześniej go nie miałem), więc pomyślałem, żeby zamienić postać mojego brata w nauczyciela, ze szkoły. Momentalnie zacząłem tracić ostrość. Obraz zaczął się stawać szary. Mówiłem sobie „ostrość 200%, ostrość 1000%” – nie skutkowało. W końcu przeniosłem się z powrotem do łóżka. Czułem się bardzo dziwnie po tym śnie. Niby wydawało mi się, że się obudziłem, ale chyba jednak nie do końca tak było. Popatrzyłem się na drabinki prowadzące na drugi poziom łóżka. Jakby zaczęły się powoli obracać. W końcu jakimś trafem zszedłem z łóżka i poszedłem gdzieś w stronę kuchni. Później wracałem do mnie do pokoju, to zajrzałem do pokoju rodziców. Chyba spali. Wszedłem do siebie, włączyłem komputer i dosyć głośno muzykę. O dziwo, nikt nie miał pretensji. Później przyszła chyba mama i pokazała mi jakieś ulotki.

Później miałem jeszcze jeden sen, ale w sumie to pamiętem dokładnie tylko początek:

Cytat:

Później, znalazłem się w domu [pewna miejscowość]. W pokoju, obok kuchni, gdzie spał dziadek. Była tam część ekipy z klasy. Na pewno był tam [2 osoby]. Reszta po prostu była, nie zwracałem na nich uwagi, ale wiem, że było jeszcze parę osób. Zacząłem się chwalić [jednemu koledze], że miałem LD. Później, jak to zazwyczaj [druga osoba, na którą zwracałem uwagę] robi, podszedł wytrzeszczył oczy i w taki głupkowaty sposób zaczął wypytywać mnie o mój sen. Poopowiadałem im trochę na ten temat. Późniejszego toku wydarzeń nie pamiętam dokładnie.

Tak właściwie, czy to faktycznie był LD (ta sytuacja w kuchni, gdzie poglądam na ręce) ?

Post został pochwalony 0 razy

Co do 1 snu: było to LD bo sam stwierdziłeś o rękach, że są inne niż powinny być.Widać, że dobrze sobie umysł nastawiłeś, że sam ci pomógł poprzez matkę, żebyś domyślił się, że to LD.Jeżeli to twój pierwszy świadomy sen, to za wcześnie, żeby zacząć zmieniać postacie. Było spróbować coś łatwiejszego latanie czy nie wiem co tam(dział "relacje" sobie poczytaj Wink

) Musiałeś silnie wierzyć w LD, bo normalnie by cię od razu wywaliło, a tu tylko ostrość. Trzeba było spróbować potrzeć ręce, lub tam nie wiem co, jest dużo sposobów. Z tym niby obudzeniem to było FA(Fałszywe Przebudzenie)- wstajesz normalnie rano, jak gdyby nigdy nic, wykonujesz wszystkie czynności jak normalnie, a tak naprawdę to ci się wszystko śni. Po czym się normalnie budzisz.Co do 2 cytatu to zdaje mi się, że był to normalny sen(z tego słabo go pamiętasz zapewne) o tematyce Świadomego Śnienia. A tak pozatym jesteś na wspaniałej drodze do świadomego śnienia, pierwszy Ld już za tobą, a sny widzę, że dobrze pamiętasz .Jak coś źle wytłumaczyłem, proszę o poprawienie mnie przez starsza ekipę forum Wink

Liczę, że coś pomogłem Smile

Post został pochwalony 0 razy

gratulacje ,pierwszy sen to LD i wierz mi Very Happy

to nic dziwnego że obraz sie rozmazał,gdy pierwszy raz miałem LD to było tak samo ,tylko ze szybciej(oczywiscie nie byłem w kuchni z twoją mama Very Happy

).

A tak na powaznie to chciałbym miec cos takiego tzn matka do Ciebie powiedziała "NIe widzisz różnicy?".Wg mnie znaczy to ze twój zmysł krytyczny nie był "do końca wyłączony:D"JA próbuje autosugestii zeby mój zmysł krytyczny działał jak śnie.

A co do grugiego snu...Skąd pomysł ze to był LD Very Happy

??Przeciez nie byles swiadomy Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ozi1992 dnia Pią 10:07, 27 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz

W sumie to dzięki. Fakt w sumie troche już czytałem o tym LD, ale ten drugi sen to właśnie nie byłem pewny czy to FA, bo nie wykonywałem totalnie normalnych czynności, że nie trafiłem bezpośrednio do kuchni, tylko jakoś tam sie zagmatwałem i włączyłem sobie głośno muze. Ale teraz stwierdzam, że mam przecież wakacje, to faktycznie często tak robie Smile

. Dziwna sprawa z tym LD była, bo jak sobie uświadomiłem to nieco osłupiałem i wpadło mi jakoś dziwinie do głowy, żeby zmienić postać Very Happy

Na zatrzymanie ostrości to pamiętałem tylko ten sposób, z krzyczeniem "ostrość 200% itd.". Mimo wszystko i tak jestem z tego zadowolony. Jeśli ktoś ma jescze coś do powiedzenia, to bardzo chętnie poczytam.

P.S. W takim razie był to mój pierwszy LD Very Happy

EDIT:

Do @ozi1992:

Dlaczego pomysł, że to LD ? Hmm, bo w szkole właśnie z tymi dwoma kumplami dużo rozmawialiśmy o LD i chyba dlatego jakoś taki mi się to przyśniło. Dziwna sprawa. Najpierw pierwszy LD, a później sen o rozmowie z kumplami o moim świadomym śnie Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez jakubs dnia Pią 10:13, 27 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz

Do drugie to normalka ...czasami tez mam sen w którym śnie o LD Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Dzisiaj przytrafiło mi się coś dziwnego. W pokoju miałem komara, który obudził mnie kilka razy w nocy, w między czasie wyszedłem też parę razy do toalety. Poszedłem spać ok. 23. Próbowałem WILD'a, ale nie mogłem się skupić na wizualizacji i odliczaniu jednoczesnym (wyobrażałem sobie, że idę po drabinie, a szczeble są ponumerowane), dlatego że przeszkadzał mi deszcz stukający w okno no i czasem bzyczący komar. Później wybudziłem się ok. 3. Nie mogłem sobie przypomnieć snów, w sumie to nie próbowałem, bo czułem potrzebę wyjścia do toalety. Kiedy wróciłem, znowu próbowałem WILD'a. Później zacząłem coś kombinować z FILD'em. W sumie nie pamiętam co się później działo.
Następnie miałem sen, śniły mi się 3 koleżanki, jakiś spacer z nimi itp. Wiem, że w którymś ze snów chwaliłem się znowu, że miałem LD, ale motywu dokładnie nie pamiętam. Później jeszcze zdażyło mi coś dziwnego. Byłem u siebie w pokoju, leżałem na łóżku. Dzisiaj wyjątkowo położyłem swój telefon na półce. Śniłem bardzo realistycznie, że przychodzą do mnie sms'y od jednej z koleżanek, w zasadzie to mniej-więcej wiedziałem jaka treść się w nich znajduje. W pewnym momencie jednak podeszła do mnie jakaś straszna postać, której się potwornie wystraszyłem i się wybudziłem. Nie spojrzałem nawet na nią, ale wiem, że był to jakiś obskórny potwór. Taka sytuacja, że siedzę sobie na łóżku i podchodzi do mnie jakaś postać a ja się w tym momencie wybudzam zdażyła mi sie kiedyś kilkakrotnie w przeszłości, albo nawet więcej niż kilkakrotnie...

Czy ktoś potrafi ułożyć to w całość ? Chodzi o to, że może jest jakieś wytłumaczenie tego zajścia z postacią oraz tego, że komuś przechwalałem się we śnie, że miałem LD.

Post został pochwalony 0 razy

	jakubs napisał:
	Czy ktoś potrafi ułożyć to w całość ? Chodzi o to, że może jest jakieś wytłumaczenie tego zajścia z postacią oraz tego, że komuś przechwalałem się we śnie, że miałem LD.

A co tu jest do tłumaczenia?

Post został pochwalony 0 razy

Chodzi o to, że kiedy niby miałem ten pierwszy LD to przyśniło mi się później w normalnym śnie, że chwalę się komuś tym, że w nocy miałem LD. Tutaj sytuacja jest podobna, tylko że nie pamiętam do końca sytuacji w normalnym śnie kiedy się przechwalam. Kiedy miałem swój pierwszy LD, to kiedy już straciłem ostrość miałem FA. Zastanawia mnie w takim razie fakt, czy odwiedziny tej postaci w moim pokoju mozna by podpiąć pod FA (dlatego, że faktycznie wydawało mi się, że już "żyję" a smsy do mnie przychodzą, a ja myślałem, że zaraz je przeczytam, ale tutaj nagle podchodzi jakis potwór Very Happy

Post został pochwalony 0 razy