Koszmary

Hej!
Dzisiaj w nocy śnił mi się okropny sen...Śniło mi się, że uciekałam z jakimś facetem (chyba był to niby mój mąż czy tam chłopak) przed jakimiś bandytami. Udało nam się uciec, dojechaliśmy samochodem do jakiegoś miasta w USA. Tam planowaliśmy kolejną ucieczkę, do innego miasta. Ale ten mój niby chłopak chciał zrobić jakiś eliksir i brakowało mu do składników ryby. Więc myślę sobie, pójdę mu ją złowić. No to idę w stronę morza, wyciągam wędkę i zarzucam ją. Zapomniałam, że mogą mnie odnaleźć ci bandyci...i tu się zaczął koszmar. Kazali mi stanąć na głowie na ławce. Jeden z facetów wyciągnął pistolet, myślałam że to koniec, o wydawało mi się że celuje w moją głowę. Chciałam odskoczyć z ławki, potem chciałam przenieść się w inne miejsce, ale się nie udało. Strzelił 2 razy w przód mojej szyi, a potem 2 razy w tył. Co gorsza ból był jakbym była w realnym życiu. Potem kazali mi iść do szpitala to poszłam, ale wydawało mi się, że zaraz umrę. Wołałam do jakiś ludzi, żeby mnie do szpitala zawieźli. Przeniosło mnie do szpitala. Jakimiś wacikami trzymali mi szyję. Po jakimś czasie wyszłam ze szpitala, ale nie mogłam ruszać głową. A na końcy było najlepsze, cieszyłam się że nie pójdę do szkoły xD
Ostatnio często śnią mi się takie koszmary. LD zapobiegło by tym okropnym sną? Chciałabym jakiś normalny sen... a nie, że albo mnie porywają, albo do mnie ktoś strzela... Sad

Post został pochwalony 0 razy

w moim przypadku LD zapobiegły koszmarom całkowicie, więc moim zdaniem warto próbować. Oczywiście nie każdy sen będzie świadomy, ale od dłuższego czasu nawet gdy dzieje się coś nieprzyjemnego, wtedy nie czuję strachu, przykładem niech będzie scena gdzie broniłem hangaru przed naziolami (takie określenie na tych ludzi padło we śnie Very Happy

) kiedy już nie dawałem rady, BEZ świadomości strzeliłem sam do siebie wiedząc że nic się nie stanie.

W większości świadomych snów będziesz sama decydować, jak sen się potoczy, ale mimo wszystko LD też potrafią być nieprzyjemne, przykładowo uciekając samochodem przed masą policji dostałem dwa strzały z pistoletu w rękę i piekło jak cholera, więc wyskoczyłem z auta żeby się obudzić... no ale i tak obudziłem się wesół, a chyba o to chodzi.

Warto spróbować, a jeśli kiedykolwiek zdarzały Ci się nieprzyjemne paraliże przysenne to je też można dzięki nauce świadomego śnienia opanować.

Post został pochwalony 1 raz