Forum Świadomego Śnienia! - psajko.pl Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
MojeDoświadczenie z LD <coś co moze zainteresować > !!

 
Odpowiedz do tematu    Forum Świadomego Śnienia! - psajko.pl Strona Główna » Relacje Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
MojeDoświadczenie z LD <coś co moze zainteresować > !!
Autor Wiadomość
KronoS1992



Dołączył: 29 Sty 2011
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Mazur
Płeć: Mężczyzna

Post MojeDoświadczenie z LD <coś co moze zainteresować > !!
Witam wszystkich, jestem tu nowy i chciałbym się z wami podzielić moim doświadczeniem z LD" pisze to by jeszcze bardziej pogłębić się w tym świecie, nabrać doświadczenia i móc czerpać z tego większe korzyści.
Moja przygoda zaczęła się kilka lat temu, nie wiedząc jeszcze wtedy o istnieniu świadomego snu, przychodziło to zupełnie niespodziewanie bez mojej ingerencji przejawiało się to początkowo w formie paraliżu sennego i uczucia okropnego duszenia, zdarzało się sporadycznie z intensywnością około raz na 4 miesiące bałem się tego, ale nie wgłębiałem się w szczegóły ciągle myśląc że to tylko zwykły zły sen.
Nie szukałem informacji ponieważ zdawało mi się że to normalna rzecz- koszmary choć zacząłem z czasem coś podejrzewać dziwnego ponieważ było to niezwykłe i z czasem zbyt realistyczne jak na sen, ostatnio około dwóch miesięcy temu doświadczyłem tego ponownie; pokój w którym akurat wtedy spałem miał jedną specyficzną rzecz o której myślałem przed snem a mianowicie wywrócona suszarka na ubrania której nie chciało mi się postawić na "nogi" ponieważ byłem bardzo śpiący ;p patrzyłem na nią przy blasku księżyca myśląc o tym że będę musiał ją postawić rano, po pewnym czasie zasnąłem leżąc na plecach no i cóż ku mojemu zdumieniu- powtórka z rozrywki sprzed kilku miesięcy: paraliż senny ;/ jak zawsze nie mogę się ruszyć, nic powiedzieć nawet próbując na siłę krzyczeć towarzyszyło mi wtedy uczucie duszenia i czyjejś obecności, wtedy stało się coś dziwnego gdy już nie odróżniałem świata realnego leżąc tak sparaliżowany zobaczyłem ciemną postać obok owej wywróconej suszarki, zorientowałem się że coś jest nie tak, byłem tak zmieszany bo trudno było mi trzeźwo myśleć wiedziałem ze nikogo takiego nie mogło wtedy być u mnie w pokoju pomyślałem wtedy - dziwne, było to tak mocne i realistyczne przeżycie że to nie mogłem nazwać tego zwykłym sennym koszmarem. Wtedy zacząłem szukać informacji na ten temat; pytałem znajomych czy tez tak mają i czy to normalne i bezpieczne okazało się że moja siostra miewa owe paraliże senne a tak to nikt niczego podobnego nie miał.
Od tamtego czasu przeczytałem wiele informacji na temat LD" ale nic o wprowadzaniu się w ten stan i nic zaawansowanego tylko ogólne informacje, nigdy też świadomie nie wprowadzałem się w ten stan- nie myślałem wtedy tak o tym, była to dla mnie czarna magia
Pewnego wieczoru gdy przez kilka godzin czytałem informacje z kolegami rozmawiając o "Świadomym Śnie" i o moim nieprzyjemnym doświadczeniu z tym "czymś". Wtedy gdy kładłem się spać zupełnie niespodziewanie doszło do pierwszego tak innego od wszystkich przeżycia, miało miejsce dziwne zdarzenie lecz to nie był już paraliż senny a całkiem świadomy sen owszem nie trwał długo jak to bywa u "amatorów" wtedy emocje mnie przerosły gdy w ręku trzymałem ludzką dłoń nagle się wybudziłem, ale uświadomiłem sobie wtedy że jednak to możliwe co piszą inni że dzięki swojej podświadomości możemy to kontrolować.
W ostatnią noc intensywnie myślałem o kobiecie mojego życia za którą strasznie tęsknię dawno się nie widzieliśmy i martwiłem się o nią gdyż owej nocy nie mogła zasnąć złapała jakąś wirusówkę i do tego miała problemy z brzuchem pisaliśmy do późna sms'y, było mi strasznie przykro że tak cierpi ok 1 w nocy już spała a ja nadal myślałem o niej nie mogąc zasnąć, tylko leżałem do 3 w nocy z tego co pamiętam gdy patrzyłem na zegarek, i chyba przez przypadek wprowadziłem się w ten stan a wyglądało to tak: ja i moja kochana jechaliśmy moim samochodem po bardzo dobrze znanej mi trasie w mojej okolicy no wszystko jak w realu wnętrze auta zimowa pogoda i ona piękna jak zawsze. Rozmawiałem z nią jadąc, i nagle chciała mi coś koniecznie ważnego powiedzieć, i chciała żebym się zatrzymał byłem lekko poddenerwowany sytuacją i tak sobie pomyślałem że może chce ze mną zerwać czy coś takiego byłem przerażony to wydusiłem z siebie taki tekst przed tym jak zaczęła mówić: Bez względu na to co powiesz, wiedz że chcę żebyś zawsze była szczęśliwa ze mną lub nie, chcę dla Ciebie jak najlepiej. (Co dziwne czułem w sobie okropne poddenerwowanie i niepokój było to bardzo realistyczne czułem te emocje w sobie) Gdy już staliśmy w miejscu na poboczu Powiedziała mi patrząc prosto w oczy poważnym głosem: Że za 15 sekund umrzemy... to co wtedy poczułem jest nie do opisania jakby mi serce pękło, nie wiem jak to możliwe żeby wprowadzić się w taki stan szczególnie że ja wcześniej nie miewałem takich głębokich przeżyć wewnętrznych podczas LD'. Wtedy patrzyłem na nią zupełnie jak na spotkaniu pocałowałem ją w rękę ciągle trzymając i czując to wszystko, z takim smutkiem jakbym miał ją stracić na wieki naprawdę wtedy myślałem że zginiemy serce omal mi nie wyskoczyło i nie wiem co się dalej działo ale zbudziłem się z zapłakaną twarzą, dotykam rękoma okolice oczu i poczułem że to łzy. Byłem roztrzęsiony wstałem z łóżka żeby się ogarnąc wziąść kilka oddechów ale i tak nie spałem do godziny 6... To było moje pierwsze i ostatnie tak silne przeżycie w które mogłem świadomie ingerować zdarzyło się 27 stycznia. Czytałem wiele waszych postów, teorii, doświadczeń większość z nich mnie inspiruje do dalszego wgłębienia się w LD, chciałbym raz jeszcze przeżyć podobne zdarzenie spróbuje dziś w nocy choć i tak długa droga przede mną i wiele nauki, od jutra tez zaczynam zapisywać szczegółowo to co mi sie przydarzy podczas snu.

______________________________________________________________
Powiedzcie jak to jest ? U was też zaczynało się bez zupełnej wiedzy na temat LD ? Ja naprawdę nie miałem żadnego pojęcia na ten temat, nie wiedziałem jak wprowadzać się w ten stan. Wystarczył mi jakiś życiowy emocjonalny impuls, intensywna myśl o czymś i już jest LD" z tego powodu nie potrafię chyba odróżnić tego od świata realnego czasem budząc się w nocy myślę sobie: eee, co to miało być ? co ja tu robie:) ale teraz już wiem o co chodzi... Coś pięknego jak dla mnie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez KronoS1992 dnia Nie 0:36, 30 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Nie 0:05, 30 Sty 2011 Zobacz profil autora
matik
Senny Podróżnik


Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 996
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 36 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z wiecznego źródła
Płeć: Mężczyzna

Post
Cześć
Fajnie, że postanowiłeś się zająć światem snu. Co do nieprzyjemnych zdarzeń w snach - jak wiadomo podczas snu manifestują się nasze emocje i instynkty, często skrywane, wychodzą na wierzch. Ten sen, o tym, że za 10 min. umrzesz był zapewne związany z tym, że martwiłeś się o Swoją dziewczynę, być może też z tęsknoty. Snów nie należy odbierać dosłownie, ale zwykle mogą nam dużo pokazać o nas samych (często to nie ich fabuła jest najważniejsza, ale właśnie emocje).

W każdym razie życzę powodzenia w eksploracji snów i umysłu :)


edit
U mnie zaczęło się od paraliży sennych w bardzo wczesnym wieku. Kiedy miałem może 10 lat postanowiłem, że nie będę na siłę wybudzał się z paraliżu i zobaczę, co się stanie, kiedy po prostu zamknę wtedy oczy. Okazało się, że zasnąłem i byłem w jakimś średniowiecznym mieście i rozmawiałem z jakimiś ludźmi, później znalazłem się na pięknej łące porośniętej kolorowymi kwiatami (tam też z kimś rozmawiałem). Te "sny", które wtedy przeżyłem były inne od wszystkich, jednak wtedy nie potrafiłem określić, czemu... No bo przecież stałem na łące, ale jednocześnie zdawałem sobie też sprawę, że przed kilkoma minutami leżałem w łóżku i zamknąłem oczy, by w jednej chwili przenieść się tu... Podczas tej rozmowy wiedziałem, że ten sen dobiega końca i kiedy się obudzę, już nie będę w paraliżu. I faktycznie tak było...
Około 8 lat później znalazłem przypadkowo w internecie artykuł o świadomym śnieniu i od razu skojarzyłem go z moimi snami z dzieciństwa. This is my story :)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez matik dnia Nie 0:50, 30 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Nie 0:37, 30 Sty 2011 Zobacz profil autora
KronoS1992



Dołączył: 29 Sty 2011
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Mazur
Płeć: Mężczyzna

Post
strasznie fajna rzecz to jest... interesujące ze umysł człowieka jest wciąż taki niezbadany oraz fascynujący i wciąż potrafi zadziwiać.
Ja jestem laikiem w tych sprawach ale dobrze że powiedziałeś żeby podczas paraliżu spróbować zamknąć oczy bo ja zawsze w panice próbowałem się wybudzić zamiast na spokojnie brnąć w to dalej i kontrolować sytuację. Następnym razem na pewno spróbuję.
/ dobrze że jest nas więcej, bo wcześniej miałem wrażenie że ja to odosobniony przypadek heh/ Very Happy

I mam pytanie czy po silnym emocjonalnie LD'' gdy już jesteście pewni ze nie śnicie czujecie jeszcze trochę sie w "szoku" "euforii" itp? czy zupełnie spokojnie emocje przechodzą wraz ze świadomym snem ?


Post został pochwalony 0 razy
Nie 1:30, 30 Sty 2011 Zobacz profil autora
matik
Senny Podróżnik


Dołączył: 22 Cze 2008
Posty: 996
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 36 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z wiecznego źródła
Płeć: Mężczyzna

Post
KronoS1992 napisał:

I mam pytanie czy po silnym emocjonalnie LD'' gdy już jesteście pewni ze nie śnicie czujecie jeszcze trochę sie w "szoku" "euforii" itp? czy zupełnie spokojnie emocje przechodzą wraz ze świadomym snem ?


Sny oddziałują na emocje i to sporo. Oczywiście najlepiej, kiedy we śnie te emocje są pozytywne - wtedy budzimy się wypoczęci i pełni życia. Natomiast pamiętam, że w młodszym wieku czasem miałem tak intrygujące sny, że potrafiłem o nich rozmyślać cały dzień :)


Post został pochwalony 0 razy
Nie 1:38, 30 Sty 2011 Zobacz profil autora
KronoS1992



Dołączył: 29 Sty 2011
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Mazur
Płeć: Mężczyzna

Post
no mam tak samo, wszystko mnie interesuje, dużo rozmyślam analizuje co się dzieje szczególnie teraz gdy dopiero zapoznaję się ze światem snu...


Post został pochwalony 0 razy
Nie 1:42, 30 Sty 2011 Zobacz profil autora
bibol
Senny Podróżnik


Dołączył: 13 Gru 2010
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

Post
Ja miałem tak jak Ty. Spałem coś mnie obudziło miałem jasno w pokoju więc wszystko widziałem miałem paraliż a obok mnie stała dziewczyna w rozpuszczonych włosach i strasznie się darła byłem przerażony Very Happy W tedy myślałem że mnie coś opętało. Rano poczytałem tych sprawach trafiłem na frazę "Świadomy Sen" ;D Cóż to takiego!? i od tego się zaczęło Smile Fajnie że wszystko opisałeś, powodzenia z LD! Smile


Post został pochwalony 0 razy
Nie 16:24, 30 Sty 2011 Zobacz profil autora
KronoS1992



Dołączył: 29 Sty 2011
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Mazur
Płeć: Mężczyzna

Post
dzięki i również życzę długich i wyrazistych sesji... z LD'' oczywiście Very Happy dziś po raz pierwszy spróbuję WILD'a z własnej woli, zobaczymy co się stanie Smile


Post został pochwalony 0 razy
Nie 19:15, 30 Sty 2011 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum Świadomego Śnienia! - psajko.pl Strona Główna » Relacje Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin