pitsiunio'wy dzienniczek LD

Po pierwsze, jest to mój pierwszy post na forum, więc chciałbym się przywitać z wami!

Jako że moje normalny sny monitoruję sobię w dzienniczku snów, tutaj z kolei chciałbym się podzielić z wami moimi aktualnymi dokonaniami związanymi z świadomymi snami.
Archiwalia
*Mój pierwszy... LD?
Tej nocy nie zapamiętałem żadnego snu, ale pamiętam jedną klatkę - widok moich rąk dokładnie tak, jakbym robił RT podczas snu. Niestety, podejrzewam że wywaliło mnie po kilku milisekundach, więc nawet nie mam pewności.
*Sen o MOCY (aka FEEL THE POWER)
Był to bardzo długi, i ciekawy sen... TYLKO ŻE NIEŚWIADOMY :<. Co ciekawe, miałem świadomość o mocach jakie posiadam - Moim niewidzialnym rogiem wytwarzałem pakiety dolarówek wychodzące z mojego czoła. Science!
2012-08-21/22
*LDLDLDLDLDLDLDLDLOMGOMGOMGOMG
To był na prawie pewno LD o niskiej świadomości... Kilka sekund zajebistości (powinienem zostać raperem). Niestety - tylko kilka.
Nad ranem się obudziłem. Nic specjalnego. Jak zwykle - byłem padnięty, więc położyłem się spowrotem, nie mysląc nawet o WILDach, MILDach, czy innych UILDach. Miałem dosyć długi sen... I dziwny... Miałem mieć Francuski w sali, która... Nie istnieje D: Anyways, na końcu się... Uświadomiłem. Byłem na korytarzu szkolnym. Starałem się nie cieszyć, ale... Nagle zniknęło tło... Po prostu, zamiast ściany pojawiło się białe błyszcząco-świecące tło. Zostały tylko rzeczy takie jak półki, śmietniki, LUDZIE, zostały na tym białym tle. Mimo wszystko, było już po wszystkim... Obudziłem się z bananem na twarzy : )

2012-08-26/27
*D:
Miałem normalny, nieświadomy sen - nie jest to tutaj ważne. W każdym razie, pod koniec powiedziałem do siebie "Nie liczyłem tego, bo by mnie wywaliło". Na słowo "wywaliło" wszystko zaczęło się robić białe, i KA-POW. Obudziłem się. Heh. Czemu nie mogłem sobię powiedzieć "Nie liczyłem, bo to sen"? Eeeh...

2012-09-02/03
*:<
Jechałem z kimś samochodem do Kielc. Nie wiem czemu akurat do Kielc, ale do Kielc. Nagle mój kolega powiedział mi że to sen. Wywaliło mnie po tym - Ale to było fałszywe przebudzenie - Obudziłem się w domu, wstałem, jednak podejrzewam że utraciłem świadomość, a potem już tylko mnie wywaliło.

2012-09-20/22
*LD! LD! Który raz to mówię?
Huh, położyłem się spać. Jako że spisałałem sobię znaki snów, afirmowałem sobię że zrobię RT kiedy zobaczę cośtam, będę gdzieśtam etc. We śnie byłem w szkole, o której nie myślałem nawet podczas afirmacji. O ile pamiętam, część mojej klasy rozmawiała z dyrektorem, a ja się uświadomiłem. Nie wiem jak, czy to było RT, czy sama myśl... W każdym razie podszedłem do drzwi i zacząłem pisać na nich palcem jakiś napis. To co pisało wcześniej zniknęło, a ja zauważyłem że drewniane drzwi do pokoju nauczycielskiego są jak... Plastelina. Zacząłem rękoma kopać dziurę, i chyba straciłem świadomość, na chwilę mignęła sceneria mnie siedzącego przy jakimś stole że świeczkami, i sen zmienił się. Byłem w moim domu. Podejrzewam że wtedy straciłem świadomość, albo chwilę po tym, gdyż wszedłem do mojego pokoju. Potem do kuchni, gdzie moja mama powiedziała coś o windach. Ja z ironią jej podziękowałem, bo moja super-duper podatność na sugestie spowodowała że całe moje mieszkanie (WTF?) zaczęło zjeżdzać w dół i prawo. W tym momencie obudził mnie kaszel mojej mamy, ale tym razem prawdziwej.

2012-09-24/25
Miałem dzisiaj 6 LD. Nie żeby większość z nich trwała jakieś pięć sekund... Ale były! Testowałem metodę z butelką, tj. obudziłem się w nocy, i miałem zrobić jakąś nie rozbudzającą czynność a potem zasnąć i wyobraźić sobie butelkę w oddali. Oczywiście "nie rozbudzająca czynność" zamieniła się w paniczne szukanie jakiegoś picia (obudziłem się super-spragniony) przez co myśląc o zaśnięciu... Wiadomo. Uznałem więc że troszkę się poMILDuje ale po chwili skapłem się że jestem w złej fazie snu więc się nie uda. Zasnąłem. LD. Po pięciu sekundach - wywaliło. Powtórzyć kilka razy. W ostatnim skoczyłem z okna z nadzieją że polece, ale mój mózg miał nadzieje że mnie wywali - i wygrał. :c

----
Ściana tekstu o moich snach i takich tam aka moja senna historia.
Kiedy byłem małym źrebaczkiem, miałem świadomy sen, techniką łańcuchu snu czy coś takiego. Obudziłem się we śnie, a że bardzo byłem ciekawy jak się skończy, uznałem że zasnę odrazu i może sen będzie kontynuował(byłem bardzo zaintrygowany snami, ale... Miałem 7 lat... I tak dalej) i o dziwo tak się stało, ale ja wiedziałem że to sen - niestety, skończył się bardzo szybko. Mimo to, do tej pory pamiętam to zdarzenie.

Ciekawe IMO jest też to, że moje sny mają kilka wybranych scenerii i klimatów które powtarzały, lub dalej się powtarzają. Dobrze pamiętam uczucie towarzyszące snom w każdej z tych scenerii, gdyż często się powtarzały. Na przykład nie raz śniło mi się, ze wracałem ze szkoły, ale w domu zamiast domu... Była altanka z mojej działki, i odwrotnie... Co było dziwne. Nawet bardzo. Czasem w tej scenerii działy się dziwne rzeczy jak jakieś stworki których było w cholerę i musiałem uciekać... I tak to sobie było, jednak im byłem starszy, tym moje sny były bardziej różnorodne, ale rzadsze. Myślałem o dzienniku snów, ale tylko po to żeby móc poczytać o tych wszystkich głupotach które mi się śniły.

Przełom nastąpił dopiero kiedy trafiłem do gimnazjum, atmosfera się zmieniła i sny stały się ciekawsze, powstały nowe stałe motywy, mimo wszystko dalej było za mgiełką. Kolejny przełom pojawił się, po tym jak na wakacjach, odcięty od wszystkiego oprócz internetu w komórce znalazłem post na jednym portalu o świadomym śnieniu. Poczytałem trochę, porobiłem coś, jak wróciłem do domu bach dziennik snów, bach coś tam... I tak się zaczęło.

Po co ja to piszę?
D:

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez pitsiunio dnia Nie 22:16, 18 Lis 2012, w całości zmieniany 7 razy

2012-10-13/14
Na ogień poszła energia LD. Więc sobię silvuje, mentalne radyjko gra (odkryłem że kiedy jestem zrelaksowany, i zacznę w myślach śpiewać jakąś piosenkę to po chwili mój umysł sam ją dokańcza. Świetne!), tylko że przy 40 odleciałem. Oczywiście obudziłem się w nocy for no reason - Co mi się często zdarza, wtedy testuję różne techniki. No to sobie myślę - Dobra, pewnie jeszcze się jakiś bilion razy obudzę, to robimy WILDa. No to odliczam, odliczam, nagle zachciało mi się chyba wstać, nie jestem pewien. W każdym razie wstałem. Nagle - w pokoju światło włączone, jakoś tak dziwnie się czuję. Dmucham sobie przez nos. Pow! Mogę! No to podchodzę do okna. Mr. Rakieta podejście nr. 2 - Tym razem pojawiłem sobię Mini-Awionetkę na moim balkonie (WTF?). Oczywiście mnie wywaliło. Zawszę muszę zapomnieć o tym cholernym zwiększaniu klarowności. Darmn.
Obudziłem się tej nocy jeszcze kilka razy, ale już nic nie wskórałem. A szkoda.

Post został pochwalony 0 razy

2012-10-14/15
Testowałem sobie dzisiaj SSILDa. No to, na wieczorek silve zrobiłem i energię LD. Usnąłęm. Alfa-Budzik na 3 w nocy, oczywiście obudził mnie o 6 rano. Dobra, to patrzę na ciemność pod oczami, po chwili usłyszałem szum. Dobra, tylko zamiast położyć się na poduszce położyłem głowę na ścianę... Dobra, no to podnoszę i... Nie podnoszę! Paraliż na głowie! Ruszyłem rękoma, na szczęście mogłem. No cóż, nie zasnąłem już, z LD też nici. A szkoda...

Post został pochwalony 0 razy

Przyjemnie się czyta jak komuś udaje się uzyskać stan świadomości we śnie...
Trzymaj tak dalej!

Post został pochwalony 0 razy

2012-10-17/18
Eh, dzisiejszej nocy kolejne spontaniczne LD, uświadomiłem się w jakimś sklepie, tylko... Ta świadomość... Ta kontrola! Zaczyna mnie to już irytować.

Od dzisiaj muszę się afirmować pod kątem zwiększenia klarowności snu podczas LD, bo jeśli tak mają wyglądać moje świadome sny, to ja dziękuje bardzo.

Post został pochwalony 0 razy

Ja zawsze po kolei wyostrzam wszystkie zmysly w niewyraznym LD : wsluchuje sie w dzwiek, wpatruje sie w detale, ruszam reka, w koncu nacieram sobie twarz, na koniec sen jakosciowo zblizony do rzeczywistosci, aczkolwiek niedoskonaly. Zauwazylem, ze duzo zalezy od tego, na jaka faze glebokosci snu trafi twoj TR, te slabe sny najczesciej wypadaja na 7-8 godzine albo przed samym alfabudzikiem.

Post został pochwalony 0 razy

Uh, to co mam robić to ja wiem, tylko że mam tak super-wielką kontrole że tego po prostu nie robię...

Post został pochwalony 0 razy

Masz na mysli kontrole nad soba? Jezeli tak, to wszystko sa sny o LD.

Post został pochwalony 0 razy

Eh, kontrole mam, czuję to, ale problem jest z racjonalnym myśleniem. Po prostu cała wiedza w nocy gdzieś umyka i mało pamiętam z tego co czytałem tutaj...

Post został pochwalony 0 razy

No niestety o tym, ze masz LD, a nie sen o LD, swiadczy wlasnie racjonalne myslenie. Jezeli nie pamietasz wczorajszego dnia i tego co miales zaplanowanego zrobic we snie, ale wciaz myslisz racjonalnie - to jest to LD i trzeba troche tylko czasu, zeby wiedza z jawy przeszla do snu. Ale jak po przebudzeniu stwierdzasz, ze nie masz pojecia dlaczego robiles takie glupoty we snie, twoje akcje byly dla ciebie zagadka - to byl to sen o LD i do swiadomego snu masz jeszcze kawalek.
TR nie swiadczy o tym, ze cos bylo LD!

Post został pochwalony 0 razy

Darmn.
Cały czas w nieświadomości.
Dosłownie i w przenośni.

Post został pochwalony 0 razy

Weekendowe sprawozdanie:
Piątek/Sobota
"Obudzę się po każdym śnie" działa. I to świetnie.
Po drugim przebudzeniu uznałem że zrobię SSILD'a. Byłem cholernie zaspany, więc wyszedł mi... WILD! Yipi-kayey! Nagle wszystkie hipnagogi i spam dźwiękami ustał... Otwieram oczy, patrze - leżę po drugiej stronie łózka.
-Ale su...
I już leżę normalnie. A szkoda.
Sobota/Niedziela
Dzisiaj byłem zbyt zaspany na afirmnacje. Ale miałem długi sen. Ale do rzeczy - Stałem pod moimi drzwiami w domu. Zawsze jak czekam aż ktoś mi otworzy, robię RT, bo czekam, i nie mam co robić. Patrzę... Test negatywny! Jupi! Wykopuję z buta drzwi (przeciwwłamaniowe...) i robię jeszcze raz RT, tak na wszelki wypadek...
Kurde, pozytywne... Pierwsza myśl "To co było przed chwilą to był sen, ale teraz jest rzeczywistość"... Ale przecież... To...
Wybudzenie.
Mój mózg mnie nie kocha.

Post został pochwalony 0 razy

29/30-10-2012
A może jednak mnie kocha?

Kojarzy ktoś grę "Emergency", konkretnie część 4 lub 2012? Jeśli coś ważnego dzieje się w misji, to na dole i górze białe paski, i jak w kinie to oglądamy - Podobnie zaczęła się moja świadomka - Widok kinowy, obok jakiegoś budynku przecierając go wręcz przejeżdża karetka pogotowia oraz radiowóz z owej gry - A ja stoję po środku... Akcji? Stoi sobie budyneczek otoczony płotem, wokół mnie pustka(bardzo lubię takie super-płaskie łąki), obok mnie leży na materacu moja mama, a w tle jakaś trąba powietrzna... Mój motyw z dzieciństwa. Ostatnio mi się częściej zdarza. W każdym razie, jakoś tak się uświadomiłem. Tak o.
I tu przełom.
Pierwszy. Cholerny. Raz. Podczas... LD, czy tam cokolwiek to było, miałem klarowne myśli. To znaczy, pierwszy raz myślałem jak na jawie, a nie tak jak pół w śnie, a pół w Brazylii. Sen był średnio klarowny, a moja próba lotu tylko pogorszyła sytuacje.

Ale tak czy siak, jestem zadowolony. Powoli chyba moje dziwne-LD-nie-LD-Rumunia zamienia się w coś sensownego. Przydałoby się tylko więcej niż 15 sekund. Może tak... Minuta chociaż?

Post został pochwalony 0 razy

02/03-11-2012
Notka na dzisiaj - Jeśli pamiętasz cztery sny po kilku obudzeniach się rano, nie znaczy że je zapamiętasz.

Just sayin'

Post został pochwalony 0 razy

No co tam? Bardzo ciekawe opisy, podobnie to czuje Wink

Post został pochwalony 0 razy