Pomiedzy wyobraznia fantazja a LD (?)

Zaczeło się tak. Postanowiłem sobie wyobrażać swoje LD. Pomyślałem że fajnie by było pływać z waleniami (płetwale błękitne głównie są spoko:P). No wiec stanałem na takiej plażyczce na totalnie zminimalizowanej wyspie, w świecie jak ze słabej gry komputerowej. no to postanowiłem płynąć za nimi bo widziałem w głowie taki digart - z digarta pl z waleniami - to było na poziomie wyobraźni więc słabo mi to szło walenie to był jeden statyczny obraz - próbowałem je gonić ale męczylem sie z wyobrażeniem sobie ich obok siebie. No i lipa. Postanowiłem sobie połazić po wodzie. Wyszedłem na ląd na wyspę. Postawiłem stope - wpadł mi do głowy pomysł żeby to robić w butahc robota Razz

. Wiedziałem że tylko sobie wyobrażam. Nagle zaświeciła mi w twarz latarnia morska - tak się złożyło że lekko uchliłem powieke i tak mi wpadł ten pomysł. Postanowiłem do niej dojść. zeby bylo szybciej wpadłem na deske surfingowa unoszaca sie nad woda. troche posmigalem i dostałem się do latarni. Wrapałęm się na nią (nie będe jej za bardzo opisywał - poskracam co nie co bo to wyobraźnia była). Wszedlem i zauważyłem że światło jest zwrócone w przeciwnym kierunku i lekko się ruszało jakby ktoś nim przed chwilą ruszył. Poczułe, strach (jak w walce (FOKUS:P). Zajrzałem za to światlo i zobaczyłem gargulca - obrzydliwy był;p. Spłoszył się przeskoczył z kamienia na kamien i na nastepna latarnie. Pomknalem za nim (miałem momenty ze bylem w pierwszej osobie ale bylo to slabe dalekie od snu wiec nie bede opisywal szczegolow). W koncu zabilem go katana (probujac wczesniej zabic zapalniczka ktora pamietalem ze mialem w kieszeni). Potem zauwazylem ze patrzy na mnie wielka twarz wiec zagrozilem jej katana - niestety widzialem to z boku wiec to nawet nadal nie byl sen. Zauwazylem ze jestem w dziwnej kopule. Wyszedłem z niej. Będę skracał bo to nie był sen. Zabiłem kolejnego stwora. Zacząłem biegać po osiedlu skakac z domow - ale mialem za duze przeskoki to byla fantazja nadal nie sen. Tak długi czas aż w koncu postanowiłem pojeździć samochodem. Po drodze pofikałem na desce - i tu cos dziwnego - miałem momenty ze jezdziłem w pierwszej osobie - ze czuje deskorlke jak ja kleje obracam i tak dalej. Ale znów były przebyłyski fantazji. Potem troszkę jakby mi się pomieszało, pamiętam że chciałem popisać się przed jakimiś panienkami - wiem dziecinne może ale co tam to była moja fantazja - mówię zrobię coś co w realu nie mogę Razz

. i wtedy wlasnie skateparku szukalem dziwnie mi sie zlal w calosc, widzialem osoby ale tak jakby ich nie bylo - trudne do opisania. Przypomnialem sobie o jezdzeniu samochodem. Poszedłem na skraj ulicy - minął mnie samochód. Spojrzałem w lewo za moim samochodem, potem w prawo i... był - Mercedes - nie wiem czy taki jak widziałem istnieje nawet - taki jak śnił mi się już z miesiąc temu - biały prawie jak mleko idealny kolor, błyszczący - jednym słowem raj dla lansera - wpakowalem sie do niego od razu - mialem troche za nisko siedzenie wiec sobie poprawilem. Podjarany ze mam wlasny (chociaz w fantazji) samochod przekrecilem stacyjke. Odpalil silnik (nie wyobrazalem sobie jego dzwieku - po prostu zareagowal) i poszla muzyka z glosnikow (molesta ty wiesz ze) nadusilem gaz i sprzeglo by ruszyc - nie umiem prowadzic wiec pomyslalem ze to moj sen ja tu zmieniam wszystko - znikneło sprzegło i ruszyłem gazem, pomyslalem ze moglbym komus wyjasnic Razz

- no i podjechal Eclypse srebrny nieźle odpicowany - spojrzałem na niego usmiechnalem sie i ruszylem. Potem nie pamietam. Aha jeszcze nie wiem kiedy ale spojrzalem sie w prawo na siedzenie pasazera i poczulem samotny Razz

. Dziwne nie wiem do konca czy to LD czy to w ogole sen a nie tylko silna fantazja - no ale zobaczymy - zawsze jakis kroczek.

ps sorki za chaotycznosc i moglem tez cos pomylic sen z jawa z fantazja ld itd ale to moje poczatki

trochę może wyglądać że mam puste podejście do LD ale wybrałem te najważniejsze momenty a wygladaly tak wlasnie

Post został pochwalony 0 razy

po tym jak gadalismy u ciebie i jak mi to opowiedziales to mam wrazenie ze to LD nie znam sie co prawda ale porwnujac z tym co ja przezylem to pewne elementy byly podobne w czesci z samochode miales duzo doznan zmyslowych u mnie im dalej w las stawaly sie ograniczone

Post został pochwalony 0 razy