spacer w oobe relacja

cześć

dzisiaj w nocy miałem niesamowite oobe, najbardziej zaawansowane z dotychczasowych

stosowałem się do wskazówek które są chyba gdzieś na tym forum tudzież do porad monroe'a

Wyglądało to tak:
obudziłem się o 1szej w nocy wstałem zasiadłem przed komputerem ogladałem reprodukcje głównie prace Beksińskiego, starałem się głęboko wpatrzeć
po godzinie położyłem się do łóżka
standardowo bezruch płytki dośc szybki oddech
wchodziłem kilka razy, ale coś mnie wyrzucało. Mialem już zrezygnować ale
wszedłem bardzo szybko i niespodziewanie. nie było typowych przykrych doznań ból gorąco uczucie miażdżenia. całe wyjście przebiegało bardzo miękko i przyjemnie.
nie uniosłem się nad ciałem właściwie usiadłem na łóżku
znowu myślałem że to lunatyzm( nie oobe)
widziałem i słyszałem. było cos bardzo przerażającego- byłem całkawicie pozbawiony dotyku.
nie potrafiłem mówić, wydawałem odgłosy przypominające jęk i stłumiony krzyk zaknebowanej osobyl tylkoże bardzo spowolniony. chciałem wrócić obudzić się.
próbowałem się szamotać ruszać zawsze udawało mi się w ten sposób wrócić
coś mówiło miże umarłem a teraz jestem samą błądzącą duszą
leżałem na podłodze nie czułem że lężę raczej widziałem swój pokój z żabiej perspektywy.
cały pulsowałem wibrowałem od środka( takie uczucie jakbym całe ciało miał ścierpłe,
albo jakbym sterował sobą w grze komputerowej.

podszedłem do okna, na małym kawadratowym parkingu zobaczyłem kilkuletniego chłopca coś mówiło mi żebym wyszedł przez okno i wszedł w jego ciało, wystraszyłem si ę(bo skoro lunatykuję mogę zrobic sobie krzywdę)

byłem przerażony juak nigdy(przez cały czas wydawałem tan potworny jęk)stanąłem obok szafy, pomyslałem,że jeśli podskoczę i uderzę o ziemię wróci mi czucie. Podskoczyłem ,będąc w powietrzu zamknąłem oczy, czułem,że opadam, ale trwało to niepokojąco długo. otworzyłem oczy, znowu leżałem na podłodze czucie nie wróciło.

Myślałem że słysze upominanie któregoś ze współdomowników żebym nie jęczał i nie hałasował
pomyślałem że jeśli zacznę chodzić po mieszkaniu jęcząc głośniej, zapalając światła bijąc pięściami w przedmioty ktos mi pomoże(wstanie potarmosi etc)

Nie wiem w którym momencie zacząłem widzieć bardzo niewyraźnie coś jakby niewyraźny obraz w telewizji+ zgaszone światło. przeszedłem przez jeden pokój(byłem spowolniony cos jakby zombie)
wszedłem do pokoju ojca nacinąłem kontrakt ojciec zwrócił mi uwagę żebym zgasił ja nie widziałem tego światła. Pomrugałem kilka razy włącznikiem żeby zmusić ojca do wstania (chciałem mu powiedzieć żeby mi pomógł (ciągle jęczałem) poszedłem do kuchni pomrugałem światłem , znowy bez zmian.
Cos mówiło mi żebym NIE PODCHODZIŁ DO STOJAKANA NOŻE, POD ŻADNYM POZOREM NIE BRAŁ NOŻA DO RĘKI I NIE PRÓBOWAŁ BUDZIĆ TATY TYM NOŻEM

tutaj film się urywa, bardzo miękko wracam do ciała budz ę się i czuję ogromną ulgę
standardowo płaczę Smile

Post został pochwalony 0 razy

Dobrze, że nie lunatykowałeś. :P Więcej kontroli nad sobą! :)

Post został pochwalony 0 razy

dzisiaj postaram się kontrolować(o ile uda mi się sztuka) bądz co bądż mam doświadczenie z dnia poprzedniego:) i raczej nie spanikuje chyba ze przydaży mi się coś więcej

Post został pochwalony 0 razy

ciekawi mnie co się stanie kiedy wejdę w chłopczyka

Post został pochwalony 0 razy

	quetzalcoatl85 napisał:
	ciekawi mnie co się stanie kiedy wejdę w chłopczyka

Hmmm...cóż. Zostałyś oskarżony o pedofilię Laughing

Przepraszam , głupia ja. Jeśli chciałbyś wniknąć w jego ciało, cóż nie wiem poprostu sprawdź to Smile

a tak pozatym, to przeżycia które opisałeś są b.interesujące, powodzenia w dalszej sztuce OOBE

Post został pochwalony 0 razy

też spróbój w sumie to żadna sztuka wystarczy nic nie robić Smile

Post został pochwalony 0 razy