Takie spotkanie ze zmarłym.

W moim śnie stałam na placku św.Piotra ,było ludu duuużo. Obok Mnie stał JPII i patrzał w stronę ołtarza. Z Dumą i szczęściem na twarzy. Powiedział: Ale się porobiło, macie teraz trzech......
Ja nie wiedziałam o co chodzi, On podniósł Mnie do góry, chociaż jestem dorosła. I wtedy zobaczyłam z daleka trzy białe postacie kroczące do ołtarza. Wtedy zrozumiałam o co Chodzi. Pytam się Ojca świętego jak to możliwe? On mówi: Nie przeszkadzaj Mi, bo to jest piękne. On stał zamodlony, kontemplujący tę chwilę. Powiedział też że do Końca Świata już się nie powtórzy taka sytuacja, podwójna abdykacja. Mówię Mu że to tylko sen a On potwierdził. Pamiętasz jak w Betlejem był Benedykt 16 i na obrazie za Nim było trzech Papieżów idących do dzieciątka Jezus? Tak to chyba było 2009 roku. A wiesz że w życiu nie ma przypadków? Zapytał. Acha czyli że ten obraz stanie się rzeczywistością? Tak, w czasie rozpoczęcia posługi będzie tutaj czterech Papieżów. Dlaczego czterech? No bo Ja też będę, tylko nie widzialny....
Cały czas był zamodlony jakby stał przy ołtarzu. Pytam się a po co aż trzech? Papież odpowiedział: Żeby tych trzech powitało Pan Jezusa gdy postanowi powrócić na Ziemię , taka jakby trójca. Pan Jezus przyjdzie razem ze św. Piotrem i Maryją. Czyli trójca przywita się z trójcą.
Śmieszny sen ,prawda?
Papież jeszcze się na końcu śmiał z jednej rzeczy. Mówił że żaden człowiek w Polsce nie zauważył że wizyta w Polsca była 27-31 lipiec. I że po przestawieniu cyfr widać 21 37. I naprawdę żaden ludź w Polsce tego nie skojarzył. Tak mówił.

Post został pochwalony 0 razy

	Krupcia napisał:
	Śmieszny sen ,prawda?

Hehe mało powiedziane. Czyżby Franciszek miał abdykować w przyszłości? Wink

BTW Witam koleżankę na forum Smile

Post został pochwalony 0 razy

Nieźle, te najbardziej złożone sny są najlepsze, a jeszcze tematyka religijna zawsze zostawia takie dziwne wrażenie - człowiek się zastanawia, czy to tylko wymysł bardzo kreatywnego mózgu, czy może jakaś głębsza sprawa Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Ciekawa sprawa, zobaczymy czy Franciszek abdykuje... Jeśli tak, cóż, zgłoś to do proboszcza to może zostaniesz świętą albo mistyczką Razz

Co do samej treści snu, takie rzeczy raczej nie śnią się bez powodu. Coś (lub ktoś) musiał ten sen wywołać...

Post został pochwalony 0 razy

Jak widać , nie sprawdziło się. Może za kilka lat dopiero Sad

Post został pochwalony 0 razy

Nasuwa się pytanie przy okazji spotkań ze zmarłymi(po tamtej stronie żyją) czy taka osoba może we śnie żartować ,zrobić nam kawał, bo nie wszystko zawsze się sprawdza. A może to tylko jedna z opcji rozegrania się wydarzeń przyszłych. Nic nie może być pewne w przyszłości bo wtedy Życie byłoby nudne.
Ja np. słyszałam że dopiero jak się wypełni cud z Garabandal to przyjdzie ostatni Papież.

Post został pochwalony 0 razy

	Krupcia napisał:
	Nasuwa się pytanie przy okazji spotkań ze zmarłymi(po tamtej stronie żyją) czy taka osoba może we śnie żartować ,zrobić nam kawał, bo nie wszystko zawsze się sprawdza. Ja np. słyszałam że dopiero jak się wypełni cud z Garabandal to przyjdzie ostatni Papież.

Co do pytania to osobiście uważam wszelkie spotkania ze zmarłymi za mało prawdopodobne. Ponadto takie spotkanie w śnie to zwykły wytwór umysłu, zresztą jak każdy sen Razz

Garabandal...
Hehe kolejna teoria spiskowa dotycząca papieża, niewielu pamięta, że ten miał być ostatni Razz

Z każdym papieżem nowa teoria.

Post został pochwalony 0 razy

A ja słyszałem że ostatni ma być murzynem;-)

Post został pochwalony 0 razy

Ta, też to słyszałem. Że w momencie rozpoczęcia jego pontyfikatu nastąpi armagedon Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Właśnie tą samą historię. Murzyn ,krótkie urzędowanie i kaniec.

Post został pochwalony 0 razy

Że też komuś chce się to wszystko wymyślać Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Hi hi, Zamrożony Smoku. Ten ostatni, tamten ostani. Zauważ że jeśli Benedykt był ostatnim to jest On nadal, odszedł ale jest równocześnie. I może to jest wytłumaczenie tej przepowiedni że ostatni ale nie nastąpi koniec Świata. Może pieczęć "Ostatni" przeskoczyła na Franciszka. Czyli tak jakby jeden pontyfikat skłądający się z dwóch Papieżów, jakby ciągną ten sam wózek dalej. Czyli zarówno Benedykt może jest ostanim jak i Frnaciszek Rolling Eyes

. Śmieszne to trochę. Franciszek ma liczbę przy imieniu 1 a przecież są słowa w Biblii "Ostatni będą pierwszymi, Pierwsi będą ostatnimi". To nawet pasuje.
No bo przecież w przepowiedni Maryjnej nie mógł by Pan Bóg nas okłamać. Chyba że to proroctwo się nie sprawdzi, może było fałszywe. Wątpię też ażeby mój sen się sprawdził.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Krupcia dnia Wto 13:50, 04 Paź 2016, w całości zmieniany 4 razy

Abstrahując od tematu to ja myślę że K Świata to takie jakby Święto ruchome, w zależności od zachowań ludzi na Ziemi Pan Bóg może przedłużyć bądź skrócić dni. I dlatego nikt nie zna dnia ani godziny bo nie jest ona jeszcze ustalona (Pan Bóg ustali 2 dni wcześniej Laughing

)

Post został pochwalony 0 razy

Zakładając że Bóg istnieje i wcześniej nie walnie w nas jakiś meteoryt Wink

Post został pochwalony 0 razy

Hello, kilka dni temu znowu śnił się JPII, nie pamiętam wszystkiego, mówił że trzęsienie Ziemi to był znak, początek tego co się wydarzy w następnym roku. Że jeszcze Pan Bóg da znaki.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Krupcia dnia Sob 22:02, 31 Gru 2016, w całości zmieniany 1 raz