Wspólny sen.

Witam. Jest to moja pierwsza relacja na tym forum. Ostatnimi czasy mam bardzo dziwne sny (nieświadome). Najdziwniejszy z nich miałem w dniu Wszystkich Świętych.

Gonił mnie ksiądz, więc wsiadłem do srebrnej Toyoty Hilux i pojechałem do lasu, gdzie wszędzie były porozbijane pojazdy (auta, ciężarówki, pociągi), po prawej było jezioro, do którego wchodziło dużo ludzi (wyglądali, jakby byli w transie). Z tyłu był las, a niebo wyglądało, jak podczas zachodu słońca, choć nigdzie go tam nie było. Poszedłem do niego i miałem TAKĄ FAZĘ ŻE NIE WYRABIAM (widziałem na kolorowo, były różne dziwne wzory, dodam, że nic wcześniej nie brałem Smile

), potem wyszedłem, wróciłem do Hiluxa a tam byli libijczycy i jakieś gimby na pace, więc odjechałem, ale nie wchodziła dwójka (pobudka).

Najlepsze jest to, że mojemu koledze śniło się to samo, tylko że gonił go inny ksiądz, siedział na pace i nie wchodził do jeziora. Wszystkie szczegóły się zgadzały. Dyskutowaliśmy o tym z dobry kwadrans. Dodam, że on nie chodzi do kościoła, nie był na koloniach (sceneria była z nich żywcem wyjęta) i mówił, że pamiętał, że wsiadał do Hiluxa 2 razy.

Jest to bardzo dziwne, zarówno sen, fakt, że pojawił się akurat w tym dniu i akurat u mnie i u kolegi, którego nie widziałem od 1,5 roku. Co sądzicie?

Post został pochwalony 0 razy

Ten kolega to tak naprawdę twój zmyślony przyjaciel, dlatego opowiedział ten sen ze szczegółami, bo on także jest w Twojej głowie. :^)

Ewentualnie to wspólny sen, ale wiadomo jak podchodzimy do tego na forum. Sceptycznie.

Post został pochwalony 0 razy

Jak dla mnie jest to jakis argument, za tym ze sen to cos wiecej niz wyobraznia, mialem dawno temu w podstawowce podobna sytuacje, w moim snie byl kolega a w jego ja, reszta taka sama. Nie podzielam wiec opinii wiekszosci forumowiczow ale tez nie chce przekonywac nikogo, moze kiedys wyjasni sie, kto byl blizej prawdy? Ale obawiam sie ze jednoznacznego dowodu nie ma i nie bedzie.

Post został pochwalony 0 razy

Mózg potrafi ułożyć sobie historię do opowiadanych rzeczy. Przykładowo babcia mówi, że gdy mieliśmy 2 latka to robiliśmy to i to. Najczęściej przypominamy sobie to, choć nie mamy prawa tego pamiętać. Takie jest moim zdaniem wytłumaczenie, ale nie odrzucam hipotezy z wspólnymi snami.

Post został pochwalony 0 razy

@up
Ostatnio czytałem artykuł o fałszowaniu przez mózg wspomnień. Najczęściej odpowiadają za to rodzice, którzy przekształcają fakty przez co my mamy pozornie prawdziwe pojęcie o nich. Porównano tam wspomnienia do Wikipedii. Za każdym razem wspomnienie jest inne, zmienione przez mózg...
Był też jeden eksperyment, w którym ponad 70%-om uczestników wmówiono, powołując się na rzekome fakty, że zrobili kiedyś coś co tak naprawdę nie miało miejsca. Sporo osób podawało także różne "fakty" i nazwiska...

Także nie wiem czy można ufać wspomnieniom

Post został pochwalony 0 razy

ja ostatnio mam sny tylko o zabójstwach Smile

Post został pochwalony 0 razy

Pytak dobrze to powiedziałeś , nie przeszkodą jest dla naszego mózgu sfałszowanie czegokolwiek .

Post został pochwalony 0 razy