Bezsenność.

Postanowiłam założyć temat żeby nie mącić w innym Wink

zgodnie z zaleceniem incestus'a
Jestem pod wrażeniem tego forum. Zajrzałam tu co prawda w poszukiwaniu całkiem innych informacji. Jak widzę to właśnie tu są osoby, które o spaniu wiedzą więcej niż przeciętny człowiek.
Noc znam z nieco innej strony niż większość z tu obecnych. Nie kojarzy mi się z pięknymi, ciekawymi snami a raczej ślęczeniem przy laptopie i wyszukiwaniem sobie zajęć.
Z tego co tu zdążyłam przeczytać można się nauczyć spać. Czy to prawda? Czy to możliwe żebym z osoby mającej problem z bezsennością stała się świadomie śniącą? Wogóle śniącą i śpiąca Wink

Metody zalecane jako naturalne przerabiałam, wyłączyć myślenia nie potrafię a to zdaje się najgorszy zabójca snu.
W krytycznym momencie wspieram się tabletkami nasennymi, po nich "odpływam" ale nadużywać ich nie wolno, póki co szukam innych rozwiązań.

Post został pochwalony 0 razy

1. Relaks przed snem.
a) Połóż się na plecach , zamknij oczy i się rozlużnij.
b) Zapomnij o wszystkich negatywnych emocjach które doświadczyłeś dziś jak i kiedyś.
c) Pomóc ci w tym może zwizualizowanie ich i wyobrażenie sobie jak zostają one podpalone i powoli znikają .
d) Wyimaginuj także "boską" aurę nad sobą. Chroni ona przed wszystkimi koszmarami. Będziesz wtedy całkowicie pewien, że nic ci nie przerwie twojej drogi do szczęścia.

2. Autosugestia.
a) Wyobraż energię symbolizującą twoje sny i moc . Kumuluje sie ona w pewną figurę , a następnie zostaje ona wchłonięta przez ciebie.
b) Pomyśl , że zapamietasz każdy sen.
c) Po każdym obudzisz się z uśmiechem na twarzy , ponieważ zaznałeś cudownego uczucia.
d) Gdy się zbudzisz , będziesz w bezruchu , z zamkniętymi oczami.

Skopiowalem z mojego poradnika.
Powinnas starac sie usunac nadmierne emocje przed snem. Prowadzic zdorwy tryb zycia, mniej stresu. Mozesz lykac magnez jezeli pijesz za duzo kawy.

Post został pochwalony 0 razy

Piję kawę już tylko rano, wyczytałam że nawet popołudniowa może jeszcze zaburzać sen, nie wiem co będzie z emocjami bo z tym radze sobie najgorzej, nawet jeśli w ciągu dnia czy wieczorem je odsuwam szukając zajęcia to pewne że wrócą kiedy się położę. Spróbuję.
Nie próbowałam autosugestii, może zadziała, dotąd jedyne co mnie nie zawodzi to tabletka.
Mam jeszcze jedno pytanie Wink

Czy żeby śnić trzeba przespać określoną ilość godzin? Zostało mi już jakieś .....4 z minutami Crying or Very sad

o ile zasnęłabym natychmiast. Zwykle sypiam bez piguły maksymalnie 4 Confused

Post został pochwalony 0 razy

Nie:). Jak jest duży deficyt snu to fazy rem podobno pojawiają się szybciej:). A przynajmniej ja tak mam ze jak śpię po kilka godzin to często zamiast klasycznych snów mam "majaki" zwłaszcza jak sie ucze.

Zacznijmy od sprostowania : wielu z nas cierpi na bezsennosc, a intensywne i swiadome sny to czesto efekt zaburzonego wypoczynku. W kazdym razie wszyscy tutaj z roznych stron doswiadczamy fizjologii nocy. Jednym z wnioskow, ktory kazdy tutaj ma za soba, jest podziw dla sily wiary, osiaganej przez autosugestie. Ze wszystkich mechanizmow organizmu okazuje sie, ze sen jest najbardziej na nia podatny. Pewnosc, ze zasniesz pozwala na szybki sen, jednak obawa przed niewyspaniem poglebi bezsennosc do przewleklych rozmiarow - zwroc uwage, czy przypadkiem tego nie powodujesz!

Wnioskuje, ze jestes juz zapoznana z higiena snu i lajtowymi srodkami nasennymi, rozumiem, ze nie skutkuja.
Bezsennosc moze byc wynikiem wielu chorob somatycznych, a jeszcze czesciej - psychicznych. Czy mozesz powiedziec o swoim zyciu, ze jest doskonale i radosne ? Wink

Sprobujemy cie jakos zdiagnozowac, zaczne od pierwszego podejrzenia: jakie i z jaka czestotliwoscia tabletki nasenne bierzesz?

Post został pochwalony 0 razy

	le_mła napisał:
	Nie:). Jak jest duży deficyt snu to fazy rem podobno pojawiają się szybciej:). A przynajmniej ja tak mam ze jak śpię po kilka godzin to często zamiast klasycznych snów mam "majaki" zwłaszcza jak sie ucze.

Majaki w sensie że śni się coś ale jest absurdalne, mocno wypaczone, przerażające, klasyczny koszmar? Jeśli tak to od czasu do czasu coś takiego mam.

incestus napisał:

Zacznijmy od sprostowania : wielu z nas cierpi na bezsennosc, a intensywne i swiadome sny to czesto efekt zaburzonego wypoczynku. W kazdym razie wszyscy tutaj z roznych stron doswiadczamy fizjologii nocy. Jednym z wnioskow, ktory kazdy tutaj ma za soba, jest podziw dla sily wiary, osiaganej przez autosugestie. Ze wszystkich mechanizmow organizmu okazuje sie, ze sen jest najbardziej na nia podatny. Pewnosc, ze zasniesz pozwala na szybki sen, jednak obawa przed niewyspaniem poglebi bezsennosc do przewleklych rozmiarow - zwroc uwage, czy przypadkiem tego nie powodujesz!

Wnioskuje, ze jestes juz zapoznana z higiena snu i lajtowymi srodkami nasennymi, rozumiem, ze nie skutkuja.
Bezsennosc moze byc wynikiem wielu chorob somatycznych, a jeszcze czesciej - psychicznych. Czy mozesz powiedziec o swoim zyciu, ze jest doskonale i radosne ? Wink

Sprobujemy cie jakos zdiagnozowac, zaczne od pierwszego podejrzenia: jakie i z jaka czestotliwoscia tabletki nasenne bierzesz?

Obawa przed niewyspaniem owszem jest ale kiedy mam tabletkę wiem że zasnę, stosuje maksymalnie raz na tydzień, wiem że uzależniają, może nie tak jak benzodiazepiny ale Zolpidemu też nie można łykać jak cukiereczki.
Ziołowe środki działają słabo i raczej po dłuższym okresie stosowania a nie wtedy kiedy muszę zasnąć natychmiast a właśnie wali mi się świat Crying or Very sad

. O moim życiu wolę nie mówić, najlepiej też nie myśleć. Depresji nie mam ale też nie jest mi łatwo. Jestem zmęczona i czasem mam wszystkiego dość. Crying or Very sad

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez fate dnia Wto 18:21, 22 Sty 2013, w całości zmieniany 1 raz

Hehe potwierdzilas moje obawy. Zolpidem nie uzaleznia jak banzodiazepiny - uzaleznia bardziej. Szybko stal sie pionierem wsrod naduzywanych lekow, choc teoretycznie nie powinien nawet aspirowac do takiej pozycji Wink

No ale raz na tydzien nie powinno destabilizowac calego rytmu snu. Powiedz mi:

Ile czekasz na zasniecie? Ile razy budzisz sie w nocy? Po jakim czasie budzisz sie na stale? Czy jestes wtedy zmeczona? Jak sypiasz i jak dlugo zasypiasz w dni wolne, a jak wtedy, kiedy jest cos do zrobienia nazajutrz? Potrafisz spac na plecach? Czy borykasz sie z bezpodstawnym strachem lub miewasz natretne mysli? I witalne: czy badalas tarczyce? Razz

Post został pochwalony 0 razy

Z tego co wyczytałem, jeśli cierpi się na bezsennośc to łatwiej z paraliżem. A mając paraliż szybciej się zasypia.

Post został pochwalony 0 razy

..

Ostatnio zmieniony przez Runaway dnia Pon 11:09, 01 Cze 2015, w całości zmieniany 1 raz

incestus napisał:

Hehe potwierdzilas moje obawy. Zolpidem nie uzaleznia jak banzodiazepiny - uzaleznia bardziej. Szybko stal sie pionierem wsrod naduzywanych lekow, choc teoretycznie nie powinien nawet aspirowac do takiej pozycji Wink

No ale raz na tydzien nie powinno destabilizowac calego rytmu snu. Powiedz mi:

Ile czekasz na zasniecie? Ile razy budzisz sie w nocy? Po jakim czasie budzisz sie na stale? Czy jestes wtedy zmeczona? Jak sypiasz i jak dlugo zasypiasz w dni wolne, a jak wtedy, kiedy jest cos do zrobienia nazajutrz? Potrafisz spac na plecach? Czy borykasz sie z bezpodstawnym strachem lub miewasz natretne mysli? I witalne: czy badalas tarczyce? Razz

Zdaje sobie sprawę z zagrożenia, nie do końca wiem jak się to ma do uzależnienia od benzodiazepin ale zakładam że zaczęły go przyjmować osoby już wcześniej uzależnione (to według statystyk 70% osób cierpiących na bezsenność)
Ile czekam na zaśnięcie? Bez tabletki dochodzi do 2 godzin jeśli miałam stresujący dzień bądź następny taki się zapowiada, jeśli nie zasypiam po 30minutach, po tabletce podobnie czyli raczej normalnie. Budzę się zwykle zmęczona, im dłużej śpię tym bardziej. W dni wolne bywa różnie, zwykle nie panikuję jeśli się zasiedzę bo wiem że się wyśpię. Czy borykam się z bezpodstawnym strachem? Nie wiem, dla mnie ten strach ma podstawy, poważne i pochłania wszystkie myśli jeśli tylko mam na nie czas Crying or Very sad

. Tarczycę badałam kilka lat temu ponieważ mama i ciotka na nią chorowały, u mnie wszystko w/g wyników jest w normie, poza guzkami które należy co jakiś czas kontrolować ale nie jest to nic niebezpiecznego, miałam robioną biopsję.

	przemo6264 napisał:
	Z tego co wyczytałem, jeśli cierpi się na bezsennośc to łatwiej z paraliżem. A mając paraliż szybciej się zasypia.

Miałam to tylko raz ale niedawno się dowiedziałam że to było to Very Happy

. Gdzieś czytałam jak to wygląda.

	Runaway napisał:
	A jak ma się bezsenność do pełni księżyca ? Bo u mnie bezsenność właśnie wtedy występuje. Relaksacja nie pomaga, środków nasennych nie stosuje, bo nie wiem jakie. Może ktoś poleci jakieś na te kilka dni w miesiącu ?

Podobno ma to jakiś związek, być może że wtedy trudniej mi zasnąć jeśli nie ma konkretnej przyczyny. Nie mogę w 100% tego potwierdzić bo zasadniczo nie zwracałam na to szczególnej uwagi.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez fate dnia Śro 9:53, 23 Sty 2013, w całości zmieniany 2 razy

Od ilu lat sa te problemy? Ile srednio godzin przespisz na dzien w tygdoniu? Ile masz lat? I czego w takim razie sie boisz? Jezeli nie ma to zbyt wiele wspolnego z intymnym zyciem prywatnym, badz zawodowym, to prosilbym o opisanie.

Post został pochwalony 0 razy

Problemy osobiste mam już praktycznie rozwiązane, gorzej wygląda sytuacja zawodowa. Boję się że stracę pracę a wtedy będzie dramat, nie poradzę sobie finansowo, więc pracuję za dwoje, mniej więcej od roku Crying or Very sad

. Problemy ze snem zaczęły się może dwa lata temu po osobistych kłopotach, potem żeby zapomnieć i wypełnić lukę zajęłam się pracą . Wiem co powiesz ale nie ma póki co sposobu na rozwiązanie tej sytuacji. Crying or Very sad

Post został pochwalony 0 razy

Spoko, spodziewalem sie strachu przed choroba, smiercia czy czyms niekonkretnym Wink

Nie zamierzam truc egzystencjonalnych porad, z pewnoscia wystarczy ci autorefleksja Smile

Jezeli chodzi o mechanizm zasypiania, to jest to chyba jedyna rzecz w czlowieku, ktorej nie da sie behawioralnie nauczyc. Zeby zasnac trzeba przestac wykonywac wszelkie aktywnosci, w tym starania sie zasnac. Sztuka nielatwa, wymaga blogosci i bezpieczenstwa, sam mam z tym niemaly problem.
Dalej nie znam twojego wieku, ale wnioskujac po awatarze jest to okres, w ktorym hormony tarczycy lubia sobie poszalec Smile

Od kilku lat wiele moglo sie juz zmienic, szczegolnie z wolem guzowatym. Na twoim miejscu przed niekonwencjonalnymi probami przyciagniecia snu, zrobilbym sobie panel badan, zeby wykluczyc organiczne przyczyny bezsennosci : TSH, Morfologia, Kreatynina w przypadku nadcisnienia, bilirubina, sod i potas, ewentualnie gazometria.

Post został pochwalony 0 razy

Miałem na myśli sytuacje której leżymy błądzimy myślami, zasypiamy bez zasuwalnej różnicy i robimy to samo, budzimy się i tak w kółko Macieja. A jak coś już się śni to jest chaotyczne, pourywane, "meczące', i często powiązane z tym co robiliśmy za dnia/przed za śnięciem/z coś czym się przejmujemy.

incestus napisał:

Spoko, spodziewalem sie strachu przed choroba, smiercia czy czyms niekonkretnym Wink

Nie zamierzam truc egzystencjonalnych porad, z pewnoscia wystarczy ci autorefleksja Smile

Jezeli chodzi o mechanizm zasypiania, to jest to chyba jedyna rzecz w czlowieku, ktorej nie da sie behawioralnie nauczyc. Zeby zasnac trzeba przestac wykonywac wszelkie aktywnosci, w tym starania sie zasnac. Sztuka nielatwa, wymaga blogosci i bezpieczenstwa, sam mam z tym niemaly problem.
Dalej nie znam twojego wieku, ale wnioskujac po awatarze jest to okres, w ktorym hormony tarczycy lubia sobie poszalec Smile

Od kilku lat wiele moglo sie juz zmienic, szczegolnie z wolem guzowatym. Na twoim miejscu przed niekonwencjonalnymi probami przyciagniecia snu, zrobilbym sobie panel badan, zeby wykluczyc organiczne przyczyny bezsennosci : TSH, Morfologia, Kreatynina w przypadku nadcisnienia, bilirubina, sod i potas, ewentualnie gazometria.

Podstawowe badania robię co roku bo tego wymaga firma. TSH robiłam dwa razy. Wszystko w normie. Mam niskie ciśnienie więc wspomagam się kawą. Przy kolejnych badaniach okresowych o dodatkowych pomyślę. Skończyłam 31lat więc to chyba nie są zaburzenia typowe dla tego wieku Wink

.

	Cytat:
	Miałem na myśli sytuacje której leżymy błądzimy myślami, zasypiamy bez zasuwalnej różnicy i robimy to samo, budzimy się i tak w kółko Macieja. A jak coś już się śni to jest chaotyczne, pourywane, "meczące', i często powiązane z tym co robiliśmy za dnia/przed za śnięciem/z coś czym się przejmujemy.

Mniej więcej tak jest tyle że rzadko powiązane z czynnościami dnia minionego, przeważnie to jakiś absurd.

Post został pochwalony 0 razy