Nie chcę oglądać siebie sobie w trzeciej osobie :(

amly: Ja też wiele sytuacji ze snów pamiętam z pierwszej perspektywy (to dlatego, że taka pierwotnie była!). Szczególnie, jeśli przypominam sobie co wydziałem lub czułem, a nie ogół sytuacji. W ogóle nad tym się nie zastanawiam, a jak sobie przypominam z trzeciej to mogę i zaraz z pierwszej.

MMS: Komplikujesz sobie sprawę. To, że pamiętasz sytuację z nauczycielką z perspektywy trzeciej osoby (a przecież wtedy byłeś w pierwszej) to chyba najlepszy dowód na to, że we śnie też jesteś (co trudno nazwać "jesteś", bo nie masz świadomości) w pierwszej osobie i nie masz żadnego problemu. Chyba, że chcesz mi powiedzieć, że wtedy w tej sytuacji z nauczycielką byłeś duchem i widziałeś siebie z perspektywy trzeciej osoby.

Przeczucie, że się śni po prostu występuje w snach czasem - "trochę wiemy", że śnimy cały czas - czasem w snach nawet zdarzy się, że pomyślimy/powiemy, że to sen i nic sobie z tego nie robimy.
Nie masz świadomej kontroli nad snem? To znaczy, że masz zwykłe sny - jak każdy inny.

Dopiero, kiedy będziesz w stanie we śnie samemu powiedzieć "wiem że to sen, ale nie mam nad nim kontroli, teraz widzę siebie z perspektywy trzeciej osoby" to możemy uznać, że masz problem. :P

Po prostu jeśli chcesz mieć LD, to rób to co trzeba żeby mieć świadome sny i nie stwarzaj sobie problemów. :)

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Johny dnia Pon 8:20, 28 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz

jajcarz1 napisał:

Może gdy już siebie widzisz w 3 osobie spróbuj zmienić swoje położenie i "wejść" w swoje ciało. To pierwsze co mi przyszło na myśl, czasem proste rozwiązania są najlepsze Wink

Jednak najpierw piszesz, że możesz siebie kontrolować,

	Cytat:
	We śnie jestem jakby "duchem" bo widzę całą fabułę jak i siebie, którego mogę kontrolować. Mogę coś zrobić, powiedzieć.

a później, że nie masz kontroli.

	Cytat:
	Za każdym razem widzę akcję snu, ale nie mam nad nim kontroli. Czyli można w sumie powiedzieć, że mam świadome sny, tyle, że nie mam w nich kontroli

Nie wiem czy dobrze zrozumiałem.

Bo wtedy miałem na myśli inny sen Smile

Zagmatwałem trochę więc tłumaczę: za każdym razem, gdy śnię to widzę siebie z 3 os. Nauczyłem się, że jak widzę się z takiej perspektywy, to to jest sen. I teraz losowanie: albo mam to w nosie i sen toczy się dalej, a ja tylko się przyglądam, albo próbuję mieć pełną kontrolę i przez to tylko się pogarsza sen: Jestem przez chwilę świadomy, ale nadal widzę się z boku i mam kontrolę. Potem wszystko się rozmazuje w 1 sekundzie i... ciemność, po której się budzę rano. Nie pamiętam dalszych snów, tylko te wcześniejsze (jak jakieś były)

J napisał:

Przeczucie, że się śni po prostu występuje w snach czasem - "trochę wiemy", że śnimy cały czas - czasem w snach nawet zdarzy się, że pomyślimy/powiemy, że to sen i nic sobie z tego nie robimy.
Nie masz świadomej kontroli nad snem? To znaczy, że masz zwykłe sny - jak każdy inny.

Dopiero, kiedy będziesz w stanie we śnie samemu powiedzieć "wiem że to sen, ale nie mam nad nim kontroli, teraz widzę siebie z perspektywy trzeciej osoby" to możemy uznać, że masz problem. Razz

Nie konieczne mówię, ale myślę Smile

I wiem, że śnię, ale (patrz powyżej)

Post został pochwalony 0 razy

cześć,
- zakładając że faktycznie śnisz w 3osobie i masz świadomość, to spójrz po prostu pod nogi, skieruj wzrok w dół, spójrz w na brzuch, jeśli masz świadomość to będzie proste jak pęk słomy, jak zobaczysz swoje stopy podnieś wzrok automatycznie będziesz widział w 1osobie (podświadomość sama dorobi sobie ciało)

- jeżeli tylko pamiętasz to z 3 osoby, to w momencie przypominania sobie, poczuj to co czułeś/jak się czułeś (emocje) w tym momencie, od razu wskoczy pamięć z 1 osoby