Początkujący...typowe

Witam.
LD...to dopiero przede mną. Pewnie nie zdziwi Was to co teraz powiem, ale nie mogę za cholerę żadnego osiągnąć. W czym problem? Może nie tyle że na razie go nie ma co problemy w rzeczach które bardzo pomagają świadomy sen osiągnąć. Próbowałem techniki polegającej na wybudzeniu się wcześniej niż zwykle to robię i zajęciu czymś mózgu (nie wiem dokładnie jak ta technika się nazywa) ale cóż...budzik nastawiony a ja go po prostu wyłączam i śpię dalej. Nie potrafię po prostu wstać Very Happy

Drugi problem, nawet myślę poważniejszy to to, że nic mi się nie śni. Dosłownie. Prowadzę parę dni dziennik snów i nie mam co tam wpisać. Próbuje sobie przypomnieć, cokolwiek i czarna pustka, znaczy żadnego snu. Z małym wyjątkiem który potwierdza skuteczność wyżej wymienionej przeze mnie metody (tak mi się bynajmniej wydaje). Otóż gdy nad ranem coś mnie zbudzi, przez chwilę nie śpię (nawet mam oczy otwarte, wiem co się dzieje itd.) i potem na nowo zasypiam (bo jestem zwyczajnie zmęczony) to nagle mam sen. Wyraźny. Może nie świadomy ale wyraźny. I zauważyłem to o wiele wcześniej, gdy jeszcze nie wiedziałem o istnieniu ld. Po jednym takim zdarzeniu zapisałem 3/4 albo i więcej kartki w zeszycie. Pamiętałem wszystko idealnie, nawet do teraz pamiętam. To mnie denerwuje. Gdy nastawiam budzik to nie daje rady wstać a tak normalnie nic mi się nie śni więc nie mam co opisywać w tym dzienniku. Gdy jednak zdarzy się że obudze się sam to sen jest. A podejrzewam że 3, 4 takie udane próby i mogłoby coś wyjść. Na codzień sprawdzam czy nie śnie żeby później robić to we śnie, do tego po prostu chcę mówiąc sobie o tym itd. Czyli podręcznikowo. Ale niestety jest z tym kłopot. Czuje że to takie błądzenie bez celu. Co zrobić w takim wypadku? Gdy nic się nie śni i przez to nie ma co opisywać? A przez przypadek wychodzi sen który bardzo dobrze pamiętam. Skolei gdy sam próbuje wstać wcześniej to się nie udaje (choć myślę że tu kwestia podejścia tzn. ruszenia dupy). Może jakieś dodatkowe wskazówki dla początkującego? Będe wdzięczny za każdą pomocną odpowiedź.

Post został pochwalony 0 razy

Co do budzika, to połóż go na drugim końcu pokoju. A jeśli chodzi o pamięć snów, to musisz bardzo, bardzo, bardzo tego chcieć. Dodatkowo pij melisę. Jak już leżysz w łóżku to odliczaj od 30 w dół i zrób rt.

Post został pochwalony 0 razy

Chyba będe musiał to zrobić...daleko, daleko żeby nie zmusić się do wstania. Dzisiaj jednak było po staremu czyli budzik zadzwonił, wyłączyłem, zasnąłem i znowu...przed tym snu nie było. Po tym sen się pojawił...znowu bardzo wyraźny (ale nie świadomy), tak że rano bardzo dobrze go pamiętałem, ze szczegółami. Co ciekawe po krótkim czasie zdałem sobie sprawę że miałem więcej niż jeden sen. Biorę więc dziennik i zapisujemy - ten sen też dobrze pamiętałem. Ranek trochę minął, po śniadaniu już byłem i nagle przez przypadek, wypowiedzenie jednego słowa przypomniało mi się że miałem jeszcze jeden sen! Znowu zapisałem. Wyszło że miałem 3 sny. Jeden dłuższy, dwa krótsze. Niestety, kolejności już nie pamiętam. Plus chyba jakiś jest. W końcu przypomniałem sobie o więcej niż jednym śnie.

Dzisiaj, idąc za radą, będe odliczał w łóżku od 30 w dół. Zobaczymy jakie będą efekty.

Post został pochwalony 0 razy

Sen możesz przypomnieć sobie w różne dziwne rzeczy. Ja np dzisiaj miałem 2 sny , jeden zapamietałem drugiego nie . Poszłem wyprowadzić motor na dwór i do garażu go innego przestawić i jak wśiadłem automatycznie przypomniał mi sie sen oczywiscie z rola główną motorem . Tak wiec jak ci sie nie udało przypomnieć snu przez ten ranek , gdy spinasz poslady i i tak nic nie mozesz przypomnieć po prostu może ci sie przypomnieć w trakcie dnia.

Post został pochwalony 0 razy

A ja jak na złośc znów nie pamiętam żadnych snów, miałem okres gdzie zapamiętywałem do 4 a teraz pusto...no ale cóż..czekam i pragne Wink

Post został pochwalony 0 razy

A ja zapomniałem o tym, jak badzo chcę zapamiętać sen i dziś nie pamiętam nic...

Post został pochwalony 0 razy

Ja np już 5 dni próbuje uzyskac LD i nie udało mi sie , próbowałem techniki 6 + 1 i 4.5 +1 nie udawało sie mi . zapamietałem tylko 2 sny. Nie byłem świadomy. Wiem ze WILD skuteczna ale sie panicznie boje paralizu ;d

Post został pochwalony 0 razy

Ja próbuję 26 dni. I mi też udało się tylko zapamiętać 2 sny :p

Post został pochwalony 0 razy

Prosze Cie przestań płakać przez 5 dni!!!! nikt nie osiągnął LD po 5 dniach...i jak już Ci mówiłem, im bardziej się boisz, tym bardziej twoja podświadomość wariuje i odpycha ideę LD!!

NOI TU MASZ TAKIE COŚ, MOŻE CI POMÓC, ODPALAJ SOBIE PRZED SNEM I SŁUCHAJ W DZIEŃ NIE RUSZAJAC SIE, ale nie przesadzaj, raz w dzien i przed snem, fajna jazda jest po tym.

http://www.youtube.com/watch?v=ra1iWqQBcp4

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez xavery11 dnia Nie 10:20, 26 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz

No już bez przesady. Komuś na pewno się udało, ale masz racje. To nie jest powód do płaczu. Trzeba naprawdę bardzo, bardzo, bardzo tego chcieć i dużo pracy w to włożyć.

Post został pochwalony 0 razy

Ja od pięciu dni mam dziennik snów i zapisanych ok. 9 snów, po prostu wmówiłem sobie, że chce pamiętać sny i pamiętam;p To jest chyba autosugestia podobno. Rok temu jak praktykowałem OOBE i LD, to nie pamiętałem w ogóle żadnego snu... ;/

Post został pochwalony 0 razy

	niktwazny666 napisał:
	A ja zapomniałem o tym, jak badzo chcę zapamiętać sen i dziś nie pamiętam nic...

Jeżeli Twoje motto brzmi '' życie to tylko oczekiwanie na śmierć ''to chyba nie osiągniesz zbyt wiele. Życie to ciągłe doświadczanie i rozwijanie się. Apropo pamięci snów dobrym sposobem jest przywiązywanie do nich dużej wagi. Muszą być częścią Twojego życia i to ważną częścia na tym etapie rozwoju. Spróbój też wprowadzic się w głęboki trans i zapragnij do nich dotrzeć, ja nazywam ten obszar ogrodem byłych snów. Docieram do niego , przychodzi impuls i fragment po fragmencie sen się przypomina. Mozna też w transie programować się na zapamiętywanie snow , ale to trzeba przez jakis czas powtarzac. Pozniej efekt jest taki , ze niestety budzisz sie zmeczony psychicznie bo cały czas cos sie snilo. Wink

. Pozdrawiam doświadczających.

Post został pochwalony 0 razy

Czlowieku ja od czterech miechow praktykuje LD a moje wyniki to codziennie minimalnie dwa sny. To ze nie pamietasz snow przez pare dni to normalne. Ja tak mam czasami. I zawsze po tym mam bardzo ciekawe. Siedem snow czy jak psychodeliczne a nawet paralize. Skoro masz taki problem z budzikiem to zrob tak jak napisano w temacie oraz ustaw Alfa Budzik. Juz nie bede pisal jak. Po poradnik do niego wejdz w linka na podpisie. Przy okazji mozesz zobaczyc moj dziennik ale ogolem zobacz techniki WILDa w bezruchu itp. Nie poddawaj sie. Zawsze bedziesz napotykal problemy. Zawsze mozesz odpuscic i zostac frajerem. Takie zycie.

Post został pochwalony 0 razy

Ludzie, trening LD to jest mix zmiennych, takich jak :

-predyspozycje (tzn, "bania" do LD_
-czas snu
-pamięć
-wytrwałość
-podatność na sugestie
-cierpliwość (chyba najważniejsze)
-wiele innych mniej istotnych

... i trochę farta...

Co się polepszy to się popieprzy, co się zbuduje, to się zrujnuje, co się ustali, to się obali... Oneironauta musi mieć łeb i dupę ze stali ;p

ja praktykuję... yyy jeśli mogę użyć takiego wyrazu, bo moja praktyka jest dosyć nieregularna i nadal szukam swojej drogi... w październiku będzie rok.

do tej pory był 1 LD, krótki i kilkanaście snów o LD. I powiem wam, nauczyłem się jednego - trzeba być cierpliwym. no i znaleźć swoją drogę.

Post został pochwalony 0 razy

Ale bzdury.

Post został pochwalony 0 razy