Hipenagogi na ratunek

Temat tak nazwałem może nie do końca jasno ale już tłumaczę o co mi chodzi:

Otóż gdy chodzę spać późno w nocy - 3-2, mam problemy czasem z zaśnięciem. Zwłaszcza gdy muszę rano wstać o danej godzinie a nie mogę np. spać "do bólu". Chodzi mi o to że w pewnym momencie zaczynam się denerwować że nie zasnę, irytować że tracę czas a powinienem już spać i ładować energię przed wyzwaniami następnego dnia. I zawsze jak przychodzą hipenagogi odczuwam taką ulgę - jakby - o zaczeło się Smile

. Niesamowite uczucie i radość która przyszła wraz z zapoznawaaniem się z tematem świadomego śnienia. Też tak macie?

generalnie chciałem się podzielić tą pewną "umiejętnością" kontroli nad fazami zasypiania. Dziwnie się robi jak z kimś zasypiam i rozbudzi mnie a ja na to: "Kurczę, mialem już hipenagogi, byłem tak blisko snu". Rzadko zostaje to zrozumiane Razz

.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez chybasnisz dnia Pon 19:00, 01 Lut 2010, w całości zmieniany 2 razy

Nie wiem do końca o co pytasz. (Czy chcesz szybciej zasypiać, czy co?)
Jeśli chodzi o problemy z zaśnięciem - ja też to miałam, ale nauczyłam się wpływać na podświadomość Wink

(Bytof) etc. I teraz jest bardzo dobrze.
I mimo że nie mam już problemów - to i tak gdy przychodzą hipnagogi (nie Hipenagogi!) - czuję ulgę i odprężenie.

Post został pochwalony 0 razy

nie w sumie o nic nie pytam. Tak chciałem rozpocząć jakby dyskusję Smile

- bo przyszło mi to na myśl. Może zły dział wybrałem - może powinno być w offtop Smile

. Co do pisowni - sorki mój błąd Smile

.

też taka ciekawa rzecz że jak nie wiedziałem o ld nagły krzyk w głowie mnie potrafił wystraszyć a teraz wiem o co chodzi i nawet staram się to wykorzystywać do wiadomego celu jakim jest ld Smile

Post został pochwalony 0 razy

chybasnisz, co do problemu z zasypianiem - zawsze kiedy wpajasz sobie do głowy, że trzeba szybko zasnąć by się wyspać, to zapewne będziesz miał z tym same problemy. Przede wszystkim musisz mieć wyj**ane na czas, on nie istnieje Wink

Przyjmij sobie, że tak czy siak się nie wyśpisz, lub odwrotnie - nie ważne kiedy zasnę to i tak się wyśpię. Zawsze sobie to powtarzam w takich sytuacjach i problem z napięciem znika.

Post został pochwalony 0 razy

mądrze piszesz Smile

. Właśnie im bardziej myślę że i tak się już nie wyśpię tym wydaje mi się że mniej czasu potrzebuję na sen by się wyspać Smile

Post został pochwalony 0 razy