Iluzja własnej aury.

Witam, jestem tu nowy. Mam ptyanie do raczej bardziej świadomych i obeznanych w tematach LD. Mianowicie jak sie jest już w tym stanie LD/OBE to czy ktoś próbował przekroczyć samego siebie? Tzn chodzi mi o to że jak już jestem w LD i widze to wszystko, uświadamiam sobie ze to jest sen i widze zakończenie horyzontu własnej projekcji i wychodzę poza nią. Może znajdę na tym forum kogoś o podobnych doświadczeniach?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez astral dnia Pią 22:16, 12 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz

	astral napisał:
	uświadamiam sobie ze to jest sen i widze zakończenie horyzontu własnej projekcji i wychodzę poza nią

nie rozumiem

Post został pochwalony 0 razy

Potwierdzam Wink

Post został pochwalony 0 razy

Wychodzenie poza własny sen, o to chciałeś zapytać ?
Jeśli tak, to jest to możliwe. Szybko lecisz ku górze i kręcisz się wokół własnej osi. Jak zaniknie ci wszystko i będziesz miał pustkę albo czerń, to jesteś poza snem, gdzieś w przestrzeni astralnej.

Post został pochwalony 0 razy

i niby skad to wytrzasnąłeś? moze to dalej sen?

Post został pochwalony 0 razy

Ja stawiam, że dalej będziesz we śnie. Chociaż wtedy nie masz pewności...
Nie wiem, dla mnie takie pytania to kompletna zagadka. Ale warto by było spróbować Smile

Post został pochwalony 0 razy

Sen jest jak minecraft Smile

jak wyjdziesz, poza wygenerowaną przestrzeń, to ci się wygeneruje kolejna Smile

Post został pochwalony 0 razy

zgadzam się. Choćby to było czarne jak noc.

Post został pochwalony 0 razy

Rozbawiło mnie porównanie snu do minecrafta, jednak to co mówisz to prawda. Zobacz na fora o tematyce OOBE a nie tutaj. Tu większość nie uznaje rzeczy wypisywanych przez ciebie Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Na jawie medytacja, we snie sny przejrzyste z jogi śnienia.

Post został pochwalony 0 razy

@up
Yyyy.. chyba nie skumałem o co chodzi Razz

Post został pochwalony 0 razy

Ja chyba też Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

ani ja

Post został pochwalony 0 razy

Surrealistyczne. Co masz na mysli, mowiac ze wychodzisz poza horyzont wlasnej projekcji - CO niby ma wychodzic, jak nie TY?
W LD mozesz doswiadczyc ogladania swojego ciala z boku, odmiennej orientacji czasoprzestrzennej ( jestes kims innym w innym czasie i miejscu), mozesz tez odczuwac dwie wykluczajace sie rzeczywistosci naraz, w koncu mozesz zatracic wiedze , ze istniejesz wogole, ale to o czym piszesz to jakas ciezka magiczna nadinterpretacja.

Post został pochwalony 0 razy

To o czym chcę mówić, to nowy "wymiar" snów. To jest jak wyjście z klatki, którą my sami tworzymy. Można zostać TAM nawet na "stałe'. Chodzi o opuszczenie pojazdu. Fizyczne ciało to pojazd, a kto kierowcą? Umysł jest skrzynią biegów, ale to świadomość de fakto jest kierowcą. Jest to iskierka naszego jestestwa. Ponoć wzniesieni mistrzowie są już stałymi bywalcami na wyższych planach, są o fraktal dalej. Tak naprawdę TO jest tuż obok, jednak TO jest na wyższych częstotliwościach, a umysł jak radio może się dostrajać do konkretnych informacji. Samo doświadczenie jest małą śmiercią, i wtedy gdy wstajemy "żyć dniem codziennym" okazuję się że tak naprawdę śnimy. Zależy to od poszerzenia pola świadomości i percepcji. Nie mówię o tym że projekcja rzeczywistości jest iluzoryczna, świadoma jawa to też kosmos. Ale co do snu to np. możesz patrzeć w przestrzeń, i dostrzec że tkwisz w iluzji i że możesz iść o krok dalej. Patrzysz na te zakończenie i dostrajasz się TAM. TAM egzystują istoty ze światła, nie mają ciała. Dalej dojść można dopiero po śmierci ciała, gdy oczywiście nie odpływasz i jesteś jej świadom.

Post został pochwalony 0 razy