Noc z Alphą

Witam.

Ja miałem kiedyś tak, że leżałem przez całą noc w łóżku w głębokim stanie relaksu i rano wstałem zupełnie wypoczęty. Smile

Nic się wtedy szczególnego nie działo. Nie widziałem nic, jakbym miał zamknięte oczy i nic mi się nie śniło. Można by powiedzieć, że moje ciało spało, a umysł nie.

Post został pochwalony 0 razy

Woland-ciekawe czy z tego stanu mozna by łatwo przyejsc w LD Very Happy

...bo swoja drogą jesli by to było możliwe to by była niezła technika...

PS ten podpis...to z Losta ???

Post został pochwalony 0 razy

Hej.

Też tak myślę, że można by wykorzystać ten sposób do osiągnięcia LD. Wystarczyłoby tylko zrelaksować swoje ciało maksymalnie, żeby było tak samo zrelaksowane jak we śnie. To ciało potrzebuje odpoczynku, nasza świadomość nie. Wydaje mi się, że to na takiej właśnie zasadzie się odbywało. A co do mojego podpisu, to podpis z jednego screenu z gry Thief. Wink

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Woland dnia Nie 16:37, 28 Wrz 2008, w całości zmieniany 2 razy

Jesteście niesamowici, jak Wy sobie tak co noc wbijacie w stan transu, ileż to doświadczenia. Ludu ( nie ) mój pomóż mi, też chcę mieć wiedzę o transie co Wy ;]

Warto tę "Tybetańską Jogę Świadomego Śnienia " przeczytać? Stąd macie te możliwości?

Wracając do "snu transowego" a zwykłego snu, to nic nie zastąpi zwykłego snu. Będąc w transie w pewnym sensie nie odpoczywamy, no tylko ciało, i to w niewielkim stopniu. Nasz umysł musi się rozkoszować światem snu i fantazji, a nie męczyć się utrzymując nas w stanie transu.

Post został pochwalony 0 razy

	Anony Mouse napisał:
	To ja może dodam, że wiedzmin zamiast spać medytowal

No właśnie wystarczy teraz tylko obejrzeć jak wyglądał wiedźmin i już wiemy, że jest to szkodliwe w nadmiarze ;D

Post został pochwalony 0 razy

Wszystkie kręgowce śpią. Bezkręgowce też. Nie wiem co z bakteriami. Koty śpią jak ludzie. Myszy śpią jak my. Pojawiają się wyodrębnione fazy. Śpimy i śni nam się. Śpimy i nic nam się nie śni. Bez tego zdychamy. Myszy, koty, ludzie. To znaczy padamy nie śpiąc. Fazy snu nie wzięły się z drzewa w raju, ani z kosmosu, są do czegoś potrzebne. Wyeliminowanie czegoś nie może być zatem dobre na dłuższą mete, tak jak nie można założyć, że nic nam nie będzie, jak obetniemy sobie malutki paluszek u nogi, by wsadzić stopę w but ze szpilkami. Zatem uważam za całkowicie bezsensowne zmuszanie się do takich eksperymentów Smile

Post został pochwalony 0 razy

W ZEN-ie, dalszą konsekwencją rozwoju świadomości poprzez trening uważności "tu i teraz" jest nie tylko świadome śnienie, rozumiane jako "krótkie epizody bycia świadomym w fazie REM", ale też, w dalszej kolejności, świadomość przez cały okres snu, zarówno w fazie REM jak i we wszystkich etapach NREM. Śpisz, twoje ciało odpoczywa, nie czujesz ciała (tak jak w zwykłym śnie), natomiast masz świadomość bycia w chwili obecnej. Przez cały czas. Także.. wszystko przed nami :)

	Arti napisał:
	Jesteście niesamowici, jak Wy sobie tak co noc wbijacie w stan transu, ileż to doświadczenia. Ludu ( nie ) mój pomóż mi, też chcę mieć wiedzę o transie co Wy ;]

Mowisz tak bo chyba nigdy nie czytales o transie jak go uzyskac a to jest bardzo latwe.Dlaczego mysle ze nie czytales?Bo jak sie powie przecietnemu czlowiekowi "Ale dzisiaj wpadlem w zajebisty transik" to on pomysli ze albo robisz sobie jaja,albo zlapales zawieszke ale spaliles gibona:) Sprobuj przynajmniej to nic nie boli;/

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bialas910 dnia Wto 15:06, 20 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz

Nie przesadzałabym z tym "bardzo łatwe", ale fakt, że nie jest to nic trudnego.

Post został pochwalony 0 razy

No dzisiaj na pewno mam coś więcej wiedzy o transie, mimo wszystko chyba nigdy mi się nie udało w niego wpaść. Jak to u mnie wygląda?

Kładę się i relaksuje. Wchodzę do gorącej wody ( wizualizacja x] ), mięśnie zrelaksowane. Czuję, jakby mi biły serca w tych mięśniach, może to wibracje. Nie istotne - ważne, że ustają i... Tyle. Nic więcej się ciekawego nie dzieje ;e Mogę sobie jedynie leżeć. To pewnie stan alfa, bo thecie powinny pojawić się hipnagogie lub coś, ale u mnie ich nie ma. Przynajmniej nie pojawiają się jak wchodzę w trans przed snem. O dziwo w szkole się pojawiają i w autobusie również... I u alergologa o_o

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Arti dnia Śro 15:06, 21 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz

Skoro leżysz, relaksujesz mięśnie i nic nie robisz, to nic dziwnego, że nie wchodzisz w głębszy trans. :) W trans trzeba wejść, a nie na niego czekać. Hipnagogia podczas transu najczęściej nie występują, są tylko różne "objawy". (często dla każdego różne)

Post został pochwalony 0 razy

J - czyli, że powinienem jednak "opadać"? Jakie to wszystko pogmatwane, bo niby pełny relaks ciała, to trans ^^' Heh...

Post został pochwalony 0 razy

Szukasz wrażeń Arti. Jak Ci, co biorą narkotyki czy inne dziwactwa. Tylko Ty chcesz to osiągnąć w naturalny sposób. Nie zależy Ci na tym, żeby rozwijać się duchowo. Jeśli ma się niewłaściwe intencje, to lepiej już być sobie zwykłym szarym człowieczkiem i nie podejmować się żadnych transów, jeśli to jest dla Ciebie tylko trans i nic więcej.

Post został pochwalony 0 razy

Skąd możesz wiedzieć jakie mam intencje wobec transu? Może i szukam wrażeń, bo to na pewno będzie bardzo ekscytujące. Poza tym to będzie naprawdę niesamowite doświadczenie, a nauczenie się wchodzić w trans przynajmniej co wieczór będzie niemal krokiem milowym ku rozwojowi duchowemu. Poprzez trans chcę również osiągnąć LD oraz w późniejszym etapie OOBE.

Post został pochwalony 0 razy

Woland - zrozumiałeś coś na opak, Arti po prostu opisuje wrażenia towarzyszące jego doświadczeniom.

Arti: Sposobów na pogłębianie transu jet mnóstwo, a literatura na ten temat była wymieniana na forum. :) Opcja "szukaj".

Post został pochwalony 0 razy