Śmierć albo zagrożenie znakiem snu

Miałem baaardzo długą przerwę od elde, ale pozostało mi jedno przyzwyczajenie. W wakacje wogóle nie zapamiętywałem snów wiadomo jak to jest gdy nie śpi się w regularnych godzinach. Odkąd zaczął się rok szkolny miałem 1 ld ale opisze teraz ostatni przypadek czegoś innego.

Cytat:

We śnie chodziłem po swoim mieście. Wyglądało inaczej niż naprawdę jak to we śnie. Tam gdzie jest stromy podjazd teraz droga była jeszcze bardziej stroma. Zauważyłem jakiś dziwny stadion niedaleko mojego domu. Poszedłem tam i wspiąłem się na niego albo jakieś rusztowanie obok i zacząłem podziwiać panoramę miasta.No i w czasie podziwiania widoków zrobiłem krok do tyłu i spadłem. W czasie spadania od razu pomyślałem sobie tak: "Umieram to musi być sen. Jak zwykle..." I wylądowałem mięciutko na ziemi ale sen szybko się rozmazał.

Przykładów tego typu moge napisać sporo, choć często orientuje się gdy już zgaśnie światło (chyba wiecie o co chodzi)

Przynajmniej u mnie śmierć bądź ryzyko śmierci powoduje zorientowanie się że jestem we śnie.

Proszę o opinie Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez maciex dnia Wto 18:49, 25 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz

Powiem tak - kiedy skapniesz się o co biega włącz plecak odrzutowy i odleć Wink

Powinno Ci nie rozmazać snu tak szybko.

Post został pochwalony 0 razy

Mam dokładnie tak samo Wink

Paniczny strach lub krytyczne zagrożenie i od razu wiem że to sen ;]

Post został pochwalony 0 razy

Taa. Pisałem już że boje się mojego domu i klatki schodowej ..?
Jeśli nie to : boje się mojego domu i klatki schodowej Very Happy

D
Ostatnimi czasy zrobiłem sobie przerwę w LD. Świadomość odzyskiwałem spontanicznie, od czasu do czasu. Pewnego dnia siedziałem sobie sam w domu, przed telewizorem. Nagle słyszę hałas- ktoś w łazience spuszcza wodę, a potem kaszle. Rt to automat. Sen..? Ooo, tak sen. Tylko co to dało, strach (bo tak go nazwałem) był cały czas w domu. Nie wiedziałem co zrobić, bałem się wstać. Wydarłem na całego pysk (Wyyyypierdala*) Ale to nic nie dało. Moja świadomość znów wzrosła. Dobra nie będe się rozpisywał o śnie. Ważne jest to że strach może być świetnym bodźcem do zrobienia TR LDD

Post został pochwalony 0 razy

Ja nie dawno 1 raz miałem w LD postać że tak powiem negatywną. Gdy już się uświadomiłem chciałem wykreować kogoś zatem pomyślałem że będzie on w kuchni (dodam że cały sen z początku był tak mniej więcej w wakacje po 20:00). Gdy wchodziłem do kuchni było tam ciemno jak w nocy tylko światło od kuchenki się świeciło a było ono zasłonięte po lewej stronie ścianą więc ze światłem czy bez to i tak mrok. Najbardziej się przestraszyłem gdy zamiast tej osoby z moich myśli jakieś czarne coś szybko wyleciało z tej czerni i mnie trąciło jak w realu. Jeżeli paraliż jest gorszy od snu koszmarnego to ja podziękuje za takie przeżycia myślałem że to demon jakiś Sad

nie miłe to LD było

Post został pochwalony 0 razy

To typowe zjawisko, jak komus czesto sie snilo ze umiera, to oczywiscie moze to pozniej byc znakiem sennym. Ale widze tu inny problem, ktory mialem na poczatku - mimo, ze zdajesz sobie sprawe z tego ze nie umrzesz, to i tak nie potrafisz sobie wyobrazic przezycia po takim upadku, w efekcie przebudzasz sie. W moich wczesnych LD zawsze mimowolnie przebudzalem sie po probach latania konczacych sie kraksa.

Post został pochwalony 0 razy