Spanie snem zwyciężaj?

Wyobraźmy sobie taką sytuację:
Pewien oneironauta, powiedzmy, średnio zaawansowany, miał pewnego dnia wypadek, wskutek czego trafił do szpitala. Mimo braku poważnych uszkodzeń ciała, zapadł w śpiączkę. Po wielu różnych bzdurach, które śnił, zdarzyło się, że uzyskał świadomość we śnie. Po krótkiej zabawie w sennym świecie postanowił się obudzić...

Czy mu się uda? Mam wrażenie, że to ciekawy temat, czyżby LD było sposobem na śpiączkę? Co sądzicie?

Post został pochwalony 0 razy

Zacznijmy od tego, że niewiele wiadomo o naturze śpiączki i może ona przebiegać różnie. Czasami człowiek pogrążony w śpiączce jest świadomy otoczenia, wie nawet, co się wokół niego dzieje, a mimo to nie może się wybudzić. Tak więc nie jest to takie proste, jak myślisz - śpiączka to nie to samo, co zwykły sen.

Post został pochwalony 0 razy

Ale zakładając już, że faktycznie bliska mi osoba zapadła by w śpiączkę, skusił bym się podczas codziennych odwiedzin i rozmów na kilka szepnięć do ucha typu "To jest sen", "Ty śpisz". Nawet jak by nie mogła się przez to obudzić, to niech przynajmniej ma najdłuższe LD w historii. Tak jak mówisz Fete de la faim, nie mamy zbyt dużej wiedzy o śpiączce. Dlatego właśnie nie odrzucam obydwu możliwości, a spróbować choć w niewielkim stopniu pomóc w tym stanie nie zaszkodzi Wink

mnie nie zmęczy mówienie tej osobie, że to sen, pomoże? Bardzo dobrze Wink

dowiemy się jak było, kiedy się obudzi Wink

Nie pomoże? Trudno, spróbować nie zaszkodzi, dowiemy się też jak się obudzi, że tylko jej głowę zawracałem ;p A jeszcze powracając do kwestii czy może się wybudzić dzięki temu LD... wydaję mi się, że jeśli szturchaniem i hałasem nie damy rady wybudzić takiej osoby, to ona sama też tam wewnątrz nie za bardzo będzie miała kon trolę nad tym. Ciało po prostu odmawia posłuszeństwa i śpisz. Różnica według mnie by polegała tylko na tym, czy świadomie czy nie... Temat ciekawy, faktycznie Smile

Pozdrawiam.

Post został pochwalony 0 razy

eworm:
Przede wszystkim - śpiączka to uszkodzenie mózgu, a nie sen z którego nie można się obudzić.

Może w niektórych rodzajach śpiączki (bo jest ich chyba dużo) występują sny fazy REM (a da się to łatwo zbadać) - jeśli tak, pewnie jest możliwość osiągnięcia LD, ale... bez uprzedniego treningu i w ogóle pojęcia o temacie? Do tego dochodzi pytanie, czy w ogóle szeptanie jakiejś losowej osobie do ucha "to jest sen" poskutkuje fajnym LD? ;p A może traumą i panicznym strachem przed wszystkim po wyjściu ze śpiączki? ;)

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Johny dnia Sob 23:40, 03 Sty 2009, w całości zmieniany 3 razy

	Cytat:
	ale... bez uprzedniego treningu i w ogóle pojęcia o temacie?

Przecież napisałem:

	Cytat:
	Wyobraźmy sobie taką sytuację: Pewien oneironauta, powiedzmy, średnio zaawansowany...

A z tym mówieniem do ucha - podobno kiedy człowiek jest w śpiączce, dobrze jest mówić do niego, opowiadać co się działo i tak dalej. Słyszałem, że osoby, do których mówiono w stanie śpiączki mają większe szanse wybudzenia się.

Post został pochwalony 0 razy

Ludzie ze spiaczki sie budza raz po tygodniu,raz po kilku latach,albo wogole.Ale tak jak mowisz w czasie LD przeciez mozna jakos dogadywac sie ze swoja podswiadomoscia,a moze innymi czesciami naszego umyslu,a jak wiadomo mozg odpowiada za wszystko.I teoretycznie czemu nie?W praktyce to chyba nie dziala,bo chyba niema zadnych takich przypadkow,chociaz sam niewiem bo nigdy takiego tematu nie szukalem.Ale to jest ciekawe co piszesz.

Post został pochwalony 0 razy

Ja tutaj nawiążę trochę do MLD. Gdyby ten ktoś to był znajomy i uprzednio zezwolił na MLD to kto wie? może da się nawiązać z nim kontakt? Smile

Post został pochwalony 0 razy

Po pierwsze - MLD działa? Po drugie - osoba będąca w śpiączce śni?

Post został pochwalony 0 razy

No właśnie to jest wątpliwe: ale przecież czytałem http://www.psajko.fora.pl/wewnatrz-sennego-swiata,6/mld-prawda-czy-falsz-proby-doswiadczenia-techniki,11.html i myślę, że to działa. A co do tego, czy dana osoba w śpiączce śni to tego nie wiem.

Post został pochwalony 0 razy

Przepraszam, że jestem taki ofensywny, ale takie gdybanie po prostu nie ma sensu, szczególnie jeśli się czegoś nie wie na pewno. Potem ludzie gadają głupoty, że LD jest lekarstwem na śpiączkę, albo że można nie wrócić do ciała z OOBE.

Post został pochwalony 0 razy