Moja metoda na LD

Cześć
Po raz pierwszy przeczytałem o świadomych snach jakies 2 lata temu, w pracy .. tego samego dnia miałem swój pierwszy świadomy sen, nigdy nie robiłem testów rzeczywistości a ni nie prowadziłem dziennika. To stało się zupełnie samo... połozyłem się wieczorem spać tak jak zwykle, około godziny drugiej w nocy poczulem ze musze iść do łazienki, zanim wróciłem do łóżka byłem zupełnie rozbudzony, nie chciało mi sie spać więc zaczał mysleć o tym co przeczytałem na temat świadomego śnienia.. w miare upływu czasu moje mysli coraz bardziej sie rozpływały i zaczeły pojawiać sie marzenia senne, ale nie bylo tak jak zwykle .. mialem wrazenie jakby moje marzenia nie były czescią mnie mogłem je obserwowac jak film w kinie.... czułem ze moje ciało zaczyna zasypiać ale ja (moja świadomosc - nie wiem) byłem zupełnie rozbudzony, w pewnej chwile zaczeło coś w pokoju dudnić potem dziek ten zaminił sie w bzyczenie.. i poczułem dziwne drganie tak jakby ktos podłączył moje ciało pod linie wysokiego napięcia.. coś nagle szarpneło mna i znalazłem sie na srodku pokoju.. w pozycji stojacej z ta tylkoróznicą ze unosiłem sie kilka centymetrow nad ziemia ... samego snu nie bede do konca opisywał bo nie o to chodzi .. od tego czasu każde moje ld zaczyna sie w ten sam sposob .. charakterystyczne brzeczenie, uczucie przeszywających drgawek i nagłe szarpniecie, chcrakterystyczne jest to ze przez cały czas jestem swiadom tego co sie dzieje,... dodam tylko ze nigdy nie udało mi sie osiagnac tego stanu kiedy jestem zmeczony , nie potrafie wtedy utrzymać swiadomosci (zasypiam).
Nie wiem czy spotkaliscie się z tą metodą ...
Mimo iz dzieki niej uzyskuje bardzo dużą świadomosć podczas snu ma ona kilka nie przyjemnych elentów.. ktore jednak nie wystepuja zbyt czesto..
Niekiedy zdaża sie że równocześnie z pojawieniem się dzwieku , pojawia sie uczucie czyjejś obecnośc czasami nawet wystepuje poczucie fizycznego kontaktu .. postaciue te (czy jak je nazwac) najczesciej są negatywnie nastawione (przynjamniej ja tak to odczuwam), przypuszczam ze są to jakies zakłucenia w układzie nerwowym (one wywołuja uczucie dotyku) podczas całkowitego uspienia organizmu .. no to tyle troche sie napisałem inawet nie wiem czy ktos to przeczyta.. trzymajcie sie

Ja przeczytalem z usmiechem, poniewaz wiekszosc tego co napisales zgadza sie z moimi doswiadczeniami (oprocz szarpniecia poza cialo) i z doswiadczeniami innych osob ktore pytalem o paraliz przysenny. :)

Zapytasz czemu paraliz - nie wiem - odkad "to" miewam, utozsamiam to (chodzi o dziwne wibracje, jakby kazda czasteczka ciala zostala wprawiona w ruch i o narastajacy pisk w glowie) z paralizem przysennym, poniewaz wtedy, gdy to sie pojawia, pojawia sie tez paraliz. :) traktuje to jako skutek uboczny swiadomie przezywanego paralizu.

Dziekuje za te wiadomosc i pozdrawiam,
Johny.

Post został pochwalony 0 razy

ja te objawy podpięłabym pod OOBE... wpiszcie w google i poczytajcie sobie...

Nie doczytales - napisalem ze oprocz "szarpniecia poza cialo". Pewnie, ze szarpniecie poza cialo i przebywanie na srodku pokoju jest OBE, bo jest to wrazenie (czy tez nie wrazenie;-) debatujcie sobie) przebywania poza cialem. :)

Ale czy przezywanie wibracji i slyszenie pisku (paraliz) jest OBE? :P OBE - przezywanie doswiadczen poza cialem, czyli sam paraliz nie jest OBE.
Zdarzylo mi sie wyjsc polowicznie z ciala wlasnie z takiego stanu paralizu, to juz moge powiedziec, ze jest to OBE (wrazenie przebywania poza cialem), ale to co bylo wczesniej nie. Napiszesz, ze jest to takie preludium - wejscie w OBE, a wcale nie musi byc - moze to byc wejscie w swiat wizji hipnagogicznych na przyklad. Czworokąt nie jest kwadratem. :)

Post został pochwalony 0 razy

jej, ja mam DOKLADNIE to samo. Po prostu jak to czytalam, to bylam w szoku. Tak, jakbym sama to opowiedziala. Nigdzie nie moglam znalesc odp na to moje snienie. To bylo cos w rodzaju koszmaru sennego. Szmery, piski to drzenie... i wlasnie obecnosc jakis osob. Dobrze ze ktos to jeszcze odczuwa:) Pozdrawiam.

Witam , fakt, ta obecnosc kogos , jest naprawde straszna , ale to tylko wytwor umyslu , patrzac na to z tej strony , mozna to przebolec...choc kiedy tego jeszcze nie wiedzialem, balem sie strasznie pozdro

Post został pochwalony 0 razy

Nawet jak się to wie, to jak dla mnie - czucie szóstym zmysłem czyjejś złowrogiej obecności jest co najmniej abstrakcyjne. :) Ale fajne! :P

Post został pochwalony 0 razy

Piski i szumy tak, owszem, to jest strasznie nieprzyjemnie.Dzieje się to, kiedy wchodzę w sen świadomy, choć nie zawsze. Mam wtedy wrazenie, że za chwilę pękną mi tętnice...
Czasami wyczuwam dziwnie jakoś czyjaś obecność w pokoju, ale to wtedy, gdy poprostu leżę z zamkniętymi oczami na plecach i próbuję WILD, choć ciężko uczucie to wyjaśnić. Fakt to niemiłe , ale można się pryzwyczaić Wink

Ps. Johny

twój post o 2:16 czemu oneironauta jeszcze nie śpi? Wink

Jeśli to przerwa we śnie , żeby uzyskać LD , to ewentualnie ok Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

hehe

to wszystko co piszecie moim zdaniem to OOBE w 100% . chciałbym zacząc praktykowac to jednakze mam jakieś negatywne opglądy co do tego że p. mógłbym nie wrócic juz do ciała albo inne takie bzdety.. jeśli ktoś by chcioał mi o tym opowiedziec to bardzo bym prosił o pomoc:) moje gg to 8445365 . jeśl ktoś wie dosyć spotro na ten temat to prosiłbym o kontakt gdyż chciałbym mieć jakieś fachowe wsparcie Smile