MLD - prawda, czy fałsz... próby, doświadczenia, techniki

Wiesz co to google? Może masz bana na nie? Z chęcią przytoczę kilka fragmentów na ten temat z wikipedii:

Cytat:

Fobia społeczna nie jest zaburzeniem psychotycznym, to oznacza, że u osób na nią cierpiących nie występują urojenia i omamy. . Człowiek dotknięty tym schorzeniem może przypominać osobę z cechami nieśmiałości, jednak w wypadku fobii społecznej główną różnicą jest występowanie bardzo silnego unikania sytuacji społecznych oraz cierpienia, spowodowanego wpływem zaburzenia na kontakt z innymi ludźmi. Osoby z fobią społeczną są mało towarzyskie i skryte, uskarżają się na brak tematów do rozmów oraz uważają się za osoby nieatrakcyjne. Niekiedy może występować u nich skłonność do nadużywania alkoholu lub innych substancji psychoaktywnych, które doraźnie zmniejszają odczucie lęku. Osoby dotknięte fobią społeczną bardzo często rezygnują z życia towarzyskiego, a niekiedy ograniczają też wyjścia z domu do niezbędnego minimum, ponieważ poza najbliższymi krewnymi i znajomymi kontakty z innymi ludźmi wywołują u nich uporczywy lęk[2]. Ze względu na trudności w kontaktach międzyludzkich osoby takie mogą prędzej szukać kontaktu z innymi ludźmi poprzez Internet[8]. Niektórzy chorzy z fobią społeczną są w stanie zapanować nad swymi objawami i tłumią lęk w sobie, na zewnątrz sprawiając tylko wrażenie introwertyków, ludzi spokojnych i opanowanych[2][5][8]. Rzadziej manifestują radość i swobodne zachowanie, bardziej typowa jest ich powaga i nadmierne kontrolowanie mimiki i zachowania.

Osoby cierpiące na fobię społeczną:
unikają wystąpień publicznych
unikają jedzenia i picia w miejscach publicznych
nie odzywają się w towarzystwie innych
unikają rozmów, zwłaszcza z osobami, które są dla nich autorytetem
nie mogą pracować, gdy ktoś na nich patrzy
prowadzą najczęściej samotniczy tryb życia

Wiele codziennych spraw (załatwienie czegokolwiek w urzędzie czy banku, wizyta u lekarza, zakupy w sklepie innym niż samoobsługowy, umówienie się z kimś) jest dla osób cierpiących na fobię społeczną prawdziwą torturą.

Post został pochwalony 0 razy

Dobra czaje, nie tak ostro. Szkoda ze nie mozesz w pełni wykorzystać swojego talentu( w tym przypadku do MLD), bo jak inaczej nazwać to że masz LD codziennie, jak nie talentem.

Post został pochwalony 0 razy

W śnie też to masz? A może by go wykorzystać do polepszenia Twojej sytuacji? Smile

Post został pochwalony 0 razy

o tym już była dyskusja i stwierdzilismy że można to nazwać zaburzeniem snu, i pozwolę sobie cie oświecić, że z wypowiedzi 3zeta można wywnioskować że to co my uważamy za błogosławieństwo, uważa on (no , już prawie) za przekleństwo.A

Post został pochwalony 0 razy

Według mnie nie można wycinać świadomych snów 3z'eta z kontekstu jego życia. Łatwo tak powiedzieć, że fajnie że ma LDki i że to błogosławieństwo, jednak według mnie te LD są skutkiem innych lipnych zjawisk i wydarzeń w jego życiu i nie ma co patrzeć na jego LDkowanie w oderwaniu od całej sytuacji. Świadomość we śnie w jego przypadku jest elementem większej całości, na którą składa się to rzekome błogosławieństwo jak i wiele innych sytuacji, dość nieciekawych. Albo wszystko, albo nic, nie ma "błogosławieństwa" LD bez lipnej reszty. Warto patrzeć całościowo i jak dla mnie nie ma czego chłopakowi zazdrościć. Ja osobiście umiejętności świadomego śnienia samej w sobie wcale nie uważam tego za błogosławieństwo, uważam że sama w sobie jest nijaka i bez znaczenia, liczy się co za tym idzie, np. masz LD powstałe z relaksu i przejrzystości, albo LD powstałe w skutek spłycenia snu i koszmaru.

Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez Andrewek dnia Czw 20:16, 07 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz

I dlatego mój post miał xerkesa do rzeczywistości przywołać ;D

Post został pochwalony 0 razy

3-zet, zarzuć sobie Afobam, na pewno Ci przepiszą, nas potraktuj jak rodzinę i powyciągaj nas do MLD. Pierwszy koncert zadedykujemy Tobie Smile

, chciałeś growlu.
P.S. Dobrych tekściarzy też już mamy Smile

posłuchaj i luzuj Smile

http://www.youtube.com/watch?v=yZI9MS3EoX4

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Pikarotta dnia Pią 12:28, 08 Kwi 2011, w całości zmieniany 3 razy

3zet mówisz, że nie możesz wbić do kogoś bo masz fobie, więc jak to jest, że w takim razie nie przeszkadzałoby Ci, gdy ktoś przyszedł do Ciebie?

Post został pochwalony 0 razy

Na pewno by przeszkadzało. Ale nie wiem w jakim stopniu. Czy próbowałbym was rozwalić w furii, tak też czasami mam.

Post został pochwalony 0 razy

Jeśli chcecie tworzyć kółko wzajemnej adoracji psychotyków, to zapraszam do tego działu:
http://www.psajko.fora.pl/offtop,11/

3z nie powie przecież, że nie ma ludzi w jego snach. Nie może do nikogo wbić, bo mu się nie udaje. ;) Osoba cierpiąca na fobię społeczną uważa się za gorszą od innych ludzi, ma niskie poczucie własnej wartości, potrzebuje dowartościowania i myśli, że inni cały czas myślą o niej źle. To nie znaczy, że nie może widywać ludzi.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Johny dnia Pią 16:27, 08 Kwi 2011, w całości zmieniany 2 razy

Wydziel tą dyskusję do osobnego tematu, ok?

Podałeś teraz jeden z objawów fobii. Ale jest też cała masa innych. Nie jestem w stanie odebrać telefonu od kogoś obcego, ostatnio nie mogę jechać w pociągu... Po prostu się boję. Nie mogę wejść do nikogo ze strachu. Taka jest prawda. I w moich snach nie ma ludzi, gdy się jakiś pojawia to zabijam albo się budzę.

Post został pochwalony 0 razy

Wow

3zet zatłukł byś takiego fajnego: Mega Motylka, Paprodziada, Ponia Kolnego i Bonka? Jeżuś Marian.
Psychotyczność - w psychologii oznacza cechę osobowości o charakterze psychotycznym, psychopatycznym lub schizofrenicznym. Za wymiar przeciwny psychotyczności można uznać uspołecznienie, konwencjonalność, konformizm.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Pikarotta dnia Sob 21:26, 09 Kwi 2011, w całości zmieniany 2 razy

Głównie na tym polegają moje sny Sad

Post został pochwalony 0 razy

Powróćmy może do tematu. Czytam, ze przy mld osoba do której wchodzimy ma problemy z pamięciom. Można spróbować podsumąć jej jakąś sugestię odnośnie tegożeby zapamietala sen, a pote zrobić coś żeby ze strachu wybudziła się prost z remu, np ja podpalić( wiem, okrótne).

Post został pochwalony 0 razy

Relwin tu napisał, czy da się wejść do snu zwierzęcia. Zacytuję:

	Relwin napisał:
	Takie trochę głupie pytanie, ale jednak zastanawia mnie, czy jest możliwość włamania się (teoretycznie lub praktyczne) do snu naszych zwierząt np. psa. Wiem, absurd, ale nie mogłem się powstrzymać.

Otóż da się. Z ponad miesiąc temu wszedłem do snu kota. Polował na gołębia. Tamten "świat" nie miał kolorów, był czarno-biały. Dał się pogłaskać, mruczał. wszystko było takie "przesycone" prócz kolorów, nie było ich. Dźwięki były super słyszalne, dotyk też był wyczuwalny jak nigdy.

Post został pochwalony 0 razy