Pierwszy LD (Liniówka)

Witam w dniu 4.12.2008r. miałem pierwszy świadomy sen i mimo, że ktoś mógłby powiedzieć "-Słabo. Ale głupi-" To mnie utwierdził on w przekonaniu, że każdy jest w stanie mieć świadome sny.

Metoda:

Metodę jaką zastosowałem, było wmawianie sobie i wierzenie w pewnych momentach za dnia, że śnię. Gdy autobus zatrzymywał się podczas drogi do szkoły, na jakimś totalnym odludziu przy paru drzewach, lub gdy działy się okropnie dziwne rzeczy. Następnie, wieczorem kiedy szedłem spać, przez kilka minut wbijałem w mózg myśl "teraz będę miał świadomy sen" nie starałem się tego monotonnie powtarzać, lecz uwierzyć w to i wyobrazić sobie, że teraz kiedy to powtarzam właśnie śnię.

Sen:

Jeśli chodzi o najlepszą część czyli sen. To od razu mówię, że z początku miałem dość dużą moc oraz stabilność. Bo myślą zamroziłem 4 osoby, zmieniłem się w pterodaktyla i polatałem, później zaś, wtrącił się wątek komórki, bo ktoś ją zgubił i nie wiedziałem kto, szukałem tej osoby, okazało się że to jakiś kolega z klasy. Potem historia potoczyła się nieco dziwnie, a kiedy wyskoczyłem przez okno i chciałem zmienić się w gołębia (na czym najbardziej mi zależało w pierwszym LD) no i zmieniłem się, a i owszem xD jednak po jednym zamachnięciu skrzydłami, zmieniłem się w siebie (normalnego) i z piątego piętra, spadłem na proste nogi ( i tu słynne świetne uczucie. Ja miałem łaskotanie i mrowienie nóg przez pare sekund) potem oparłem się o budynek i powiedziałem -Głupio że mój pierwszy LD...(dalej nie pamiętam).

Podsumowanie :

Okropnie jestem z siebie zadowolony, szczególnie, że próbowałem wielu rzeczy (RT itp.) i dopiero to co opisałem dotarło do mnie.

Post został pochwalony 0 razy

	Transer napisał:
	Metodę jaką zastosowałem, było wmawianie sobie i wierzenie w pewnych momentach za dnia, że śnię. Gdy autobus zatrzymywał się podczas drogi do szkoły, na jakimś totalnym odludziu przy paru drzewach, lub gdy działy się okropnie dziwne rzeczy.

Moja ulubiona technika... A czy "słabo"? Nie powiedziałabym. Dobra kontrola, nietypowe pomysły, no i przede wszystkim dobra zabawa :>

Post został pochwalony 0 razy

xD Dzisiejszej nocy miałem krótkie fałszywe przebudzenie, więc wydaje mi się, że jestem coraz bliższy uzyskaniu zwiększonej ilości LD na tydzień,miejsiąc itp.

Opis :

Kiedy położyłem się spać, z myślą o tym że będę miał LD, w końcu zasnąłem. Nagle, poczułem się jakbym się obudził, jednak na uszach miałem słuchawki i słuchałem muzyki której kompletnie nie znam i nigdy (na 99.9%) nie słyszałem. Czułem się okropnie zmęczony ( przez nawał pracy w szkole ) więc uznałem że to wszystko jest prawdziwe, a że byłem zmęczony, poszedłem spać dalej ( fajnie brzmi Very Happy

poszedłem spać we śnie xD ) no a już po kilku godzinach o 8 rano (dzięki budzikowi alfa) obudziłem się normalnie i zdałem sobie sprawę, że to było okropne fałszywe przebudzenie xD Pozdro.

Post został pochwalony 0 razy

I tu kłania się zasada "Rób RT zawsze po przebudzeniu" Smile

też często się łapałem na tym, ale też niestety często zapominam o tym RT;p Pozdrawiam i życzę więcej LD.

Post został pochwalony 0 razy

Okey, drugi świadomy sen już się wydarzył Data gwiezdna xD rok 2008 miesiąc 12 dzień 11.

Opis:

Przed snem zainfekowałem sobie domóżdżnie myśli typu "Idę spać i będę miał świadomy sen" no i tak, aż zasnąłem i to była moja ostatnia myśl. Kiedy zasnąłem najpierw miałem normalny sen. Byłem na jakiejś wsi i widziałem jak ludność miejscowa boi się przechodzić obok kościoła bo tam jakieś światełko zielone lata, oczywiście ja poszedłem sprawdzić to i powiedzieć, że to niema nic wspólnego z duchami i innymi pierdołami. Kiedy zbliżyłem się do światełka zacząłem lewitować i automatycznie wskoczyłem na "świadomość" i powiedziałem "O ale odlot" i postanowiłem polecieć obok kościoła i zrobiłem to oczywiście ale z niewiarygodnie wielką prędkością (było świetnie xD) potem, zrobiłem coś o czym marzyłem (marzenie w sęsie sprawdzenie czy to można zrobić i co się wtedy czuje) więc podszedłem do pobliskiej ulicy , przykucnąłem i przyłożyłem rękę do ziemi, spojrzałem też na lewo gdzie znajdował się piesek jakiś tam czarny ale to mało ważne. Ważne natomiast jest to, że na nim sprawdziłem czy mi się uda, więc z ręką przyłożoną do ziemi skupiłem się i moja ręka zapadła się w ziemi i wyszła pod pyskiem psa (fajne uczucie i widok xD) no po tym już wiedziałem, że mogę przejść do drugiego testu. Pomyślałem o autobusie i ten pojawił się dość daleko ode mnie, więc miałem czas na skupienie się, przyłożyłem ponownie rękę do ziemi i kiedy autobus nadjechał, z ziemi zrobiłem wielką dłoń która była większa niż autobus i zmiażdżyła go (nie pytajcie co z ludźmi xD po prostu odeszli) pomyślałem że to jest bajeranckie i w efekcie i w ogóle. Chciałem więcej takiej zabawy i wygenerowałem w oddali drugi autobus ( w ogóle musze powiedzieć że w LD'kach nie mam problemu dużego z kontrolą jak narazie) no i skupiłem się z myślą o tym że tym razem wysunięta ręka będzie większa (tylko pare razy) jednak to co stało się potem spowodowało u mnie zanik świadomości i kontroli snu, bowiem ręka która się wysunęła była w obwodzie jak nie jeden mały budynek ! Kapiszon, bo chciałem zmiażdżyć autobus a on się zapadł xD no i potem to już traciłem świadomość. Pozdro

Post został pochwalony 0 razy

brawo Transer! spróbuj kiedyś pochodzić i pooglądać.gratuluję kontroli.

Post został pochwalony 0 razy

Dzięki

też mam nadzieję że w końcu sobie coś na spokojnie obejrzę i przejdę do jakiegoś fajnego wymiaru (bo to mnie tak naprawdę kręci ;] ) Z każdym LD postaram się zdobywać doświadczenie, żeby to jakoś wykorzystać przy kontroli świadomości, żeby wejść na wyższy poziom. Pozdro

Post został pochwalony 0 razy