Porażenie przysenne

Witam
Jestem na tym forum pierwszy raz, ale mysle ze jest najlepsze do opisania co mi sie przed chwila wydarzylo. Bardzo prosze o komentarz. Opisze cala moja historie. Pamietam ze kilka lat temu mialam taka sytuacje, ze sie przebudzilam, nie moglam sie ruszac, mialam wrazenie ze w pokoju znajduje sie mgla gesta jak mleko a oprocz tego ze stoi przy lozku moj tata i myslalam on chce mnie zgwalcic! Bylam smiertelnie wystraszona, obudzilam sie za chwile i wyszukalam w internecie ze przytrafil mi sie paraliz senny. Tylko skad projekcja o tacie gwalcicielu? Naprawde mam swietne relacje z tata i nigdy w zyciu na jawie nie przyszloby mi do glowy takie cos!
Pozniej jakis czas temu przytrafil mi sie znowu podobna sytuacja, bylo tylko mniej mgly, zadnych osob wokol i bylam tylko troche wystraszona. Z tydzien temu mialam taka sytuacje tez ze wydawalo mi sie ze cialo zaczyna wirowac i balam sie ze mam jakis napad drgwek ale szybko sie obudzilam.
A dzisiaj to dziwne, musze o tym napisac.. leze na boku, najpierw o czyms myslalam, pozniej zasnelam bo mialam dziwny sen, po czym pelna swiadomosci sie rozbudzilam i czulam ze nie moge sie ruszac. Bylo to troche nieprzyjemne, ale powiedzialam sobie a to nic takiego to tylko paraliz senny i czekalam az przejdzie. Nagle zaczelam miec wrazenie ze moje cialo lezac na lozku obraca sie wokol wlasnej osi (ale uczynilo niepelny obrot) i zaczelo sie unosic. Tylko ze to bylo specyficzne, slyszalam muzyke jakby z jakiegos filmu o UFO, unosilam sie w pozycji lezacej tylem. przez okno balkonowe na pewien punkt na niebie, unosilam sie w niebieskiej poswiacie i lecac moj mowilam "to juz czas" albo cos tak powiedzialo? nastepnie osiagnelam pewien punkt i tak samo plynnie natychmiast wrocilam do lozka, Poczulam nawet moment "zatrzymywania" czyli ladowania w lozku tak jak n w autobusie:) Przyznam ze sam lot byl przyjemny, ale bylam okropnie wystraszona cala sytuacja i juz po przebudzeniu przez chwile balam sie wlaczyc swiatlo.

Prosze mi wyjasnic dlaczego tak sie dzieje? przyznam ze czytam rozne informacje o zjawiskach paranormalnych itp ale dla rozrywki (i raczej czesciej czytalam w dziecinstwie niz teraz) nigdy nie mialam ochoty tego robic. Podobnie jak o swiadomym snieniu, trafilam tu tylko dlatego ze przytrafilo mi sie to co teraz opisuje. Aha i co ciekawe gdy tym razem mialam ten paraliz powiedzialam sobie z takim spokojem ze to nic takiego, a przeciez tak naprawde nie kladlam sie z mysla, ze to sie stanie i tak zrobie. Tak jakbym to byla ja ale jednoczesnie nie ja.

Post został pochwalony 0 razy

Paraliż ma każdy, w dodatku zawsze. Odczucia to wytwór twojego mózgu. I, do ciężkiej... używajcie wyszukiwarki, bo podobnych tematów było sześć w ciągu ostatnich dwóch tygodni Mad

Post został pochwalony 0 razy

witam
Umiem czytac i zanim tutaj napisalam przeczytalam co powinnam. Widze, ze nie zostalam zrozumiana w calej moje wypowiedzi chodzilo o ostatnie zdarzenie (wirowanie, unoszenie sie), a nie o paraliz senny. Myslalam ze jest tut tyle doswiadczonych osob, ze beda mogly to skomentowac bo dla mnie to cos nowego i zupelnie niezamierzonego.. ale jak zwykle,, tylko irytacja i obrazanie

Post został pochwalony 0 razy

Te odczucia wirowania, głosy, obrazy itd. to hipnagogia, czyli halucynacje występujące podczas paraliżu i zasypiania z zachowaną świadomością. Polecam zapoznać sę z tematem "Porażenie przysenne" w dziale Problemy i odpowiedzi, jeśli jeszcze tego nie zrobiłaś. Znajdziesz tam dużo opisów podobnych doświadczeń.

Post został pochwalony 0 razy

Szkoda slow/ Po pierwsze wpisalam sie do odpowiedniego tematu, ktory pobieznie przegladnelam. A po drugie, kazdemu zalezy, aby indywidualnie omowic wlasne doswiadczenie. a tymczasem widze zupelny brak zainteresowania, a wrecz pouczania. Coz chyba trzeba bedzie poszukac jakies inne forum,

Post został pochwalony 0 razy

Nie obrażam się, po prostu odpowiedź została już udzielona pińćet razy Rolling Eyes

. To co opisujesz jest właśnie związane z paraliżem...

Post został pochwalony 0 razy

A niby co chcesz, żeby Ci jeszcze wytłumaczyć? Dlaczego masz akurat takie, a nie inne sny/odczucia/wizje? A skąd my mamy to wiedzieć? Nie siedzimy przecież w Twojej głowie... Możesz być natomiast pewna jednego - takie coś może się zdarzyć każdemu i to jest zjawisko naturalne.

Post został pochwalony 0 razy

Zauważyłem, że oswojenie się z paraliżem i doświadczenie u mnie likwiduje nieprzyjemne objawy. Miałem dzisiaj ciekawe LD, a po LD zawsze budzę się w paraliżu. Jeszcze parę prób i uda mi się ładnie wrócić do snu.

Post został pochwalony 0 razy

Ja tam lubie PS. Co dziennie robie WILDA i jestem juz przyzwyczajony. PS moze byc tez przyjemny na pewno to nie tylko moje zdanie. Dzieki paralizowi mozna sie fajnie zrelaksowac i oczyscic umysl.

Post został pochwalony 0 razy

Dodając kilka swoich słów do tego tematu muszę powiedzieć, że do wszystkiego można się przyzwyczaić, to tylko kwestia czasu. Z początku odczuwamy strach, obawy, nie wiemy co się z nami dzieje, jednak jak już wspomniałem wcześniej po pewnym czasie jest to dla nas coś normalnego, a może nawet przyjemnego.

Tak dla ciekawości wczoraj przesłuchałem tego nagrania na słuchawkach zasypiając już i dość szybko załapałem SP a później nad ranem miałem LD. Warto przesłuchać jeśli nie było już to wrzucone na forum.

Link:
[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

Witam! Zainteresowałam się ponownie tą tematyką po ok 5 latach przerwy... Nie była ona jednak bez powodu. Już parę lat wcześniej usłyszałam pierwszy raz o snie świadomym i postanowiłam, że muszę to przeżyć. Co się okazało nie było to w ogóle trudne. Poczytałam, że muszę w ciągu dnia jak najczęściej zadawac sobie pytanie 'czy ja śnie' i tak też zrobiłam. Następnego dnia położyłam się i śniła mi się moja kuchnia. Było ciemno i nie mogłam znaleźć światła, ale na jej drugim końcu zauważyłam jakiś cień.Chciałam wziąć nóż, ale w moich rękach pojawił się widelec. I wtedy doszło do mnie to pytanie czy to przypadkiem nie jest sen... Dodam, że byłam przy tym przerażona. No i niestety w tym momencie się obudziłam (a przynajmniej tak myślałam). Leżałam sobie spokojnie na łóżku myśląc: woow! miałam właśnie sen świadomy ;p No i tą euforię przerwały zaciśnięte na mojej szyi ręcę! zaczęłam się rzucac po łóżku i kopać szafę stojącą obok żeby ktoś mnie usłyszał. No i w końcu wszystko minęło. Byłam na prawdę przerażona i pewna że to się stało an prawdę. Do momentu aż zrozumiałam że koło mojego łóżka nie ma szafy więc nie mogłam w nią kopać.... Gdyby nie ten szczegół pewnie wezwałabym policję Very Happy

Następnego dnia poczytałam trochę i byłam pewna, że doznałam fałszywego przebudzenia a ręcę, które mnie dusiły spowodowane były tym, że sen w którym uzyskałam świadomość był koszmarem... no i po długim czasie trafiłam na to forum i wpadłam na temat o paraliżu itp. Czyli to co mnie spotkało było czymś normalnym i powszechnym? Dodam, ze po tym zdarzeniu obiecałam sobie nigdy więcej tak nie eksperymentować Razz

Ale po paru latach znowu mnie kusi... Jednak nie chce znowu przeżyć czegoś tak przerażającego... No i skoro doznałam tego paraliżu to jakim cudem kopałam i próbowałam się uwolnić? Pozdrawiam!

Post został pochwalony 0 razy

Chyba mylisz pojęcia. To czego doznałaś to fałszywe przebudzenie, czyli pobudka we śnie. Obudziłaś się ze snu, ale nadal w nim byłaś. A paraliż unieruchamia cię w świecie rzeczywistym, żebyś nie wykonywała ruchów ze snów.

Post został pochwalony 0 razy

Bo to nie był paraliż, tylko koszmar (w koszmarach FA występują bardzo często).
Coś takiego zdarza się rzadko, 99% LD to wspaniałe przeżycia Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Czyli ten paraliż dzieje się już po wybudzeniu i po prostu towarzyszą temu halucynacje? Skojarzyłam to z tym ponieważ dużo osób pisało właśnie o duszeniu...

Post został pochwalony 0 razy

Nie, nie - Ty się nie obudziłaś Wink

Paraliż jest przed snem i ma inne (choć czasami też te) objawy.

Post został pochwalony 0 razy