Dajmon

No właśnie jak w temacie. Interesują mnie osoby, które posiadają własnego dajmona i mogą trochę więcej na ten temat powiedzieć.

Jestem głównie ciekaw czy naprawdę jest to możliwe do osiągnięcia i jak duże może nieść to ze sobą zagrożenie.

Proszę również o jakieś ciekawe strony (a może książkę) na ten temat, bo znalazłem jedną:
[link widoczny dla zalogowanych]
i powiem że tak powierzchnie jest to napisane.

PS. Aby nie było komentarzy typu: "idź na inne forum pacanie" od razu pisze, że chcę zacząć rozmawiać z moim dajmonem poprzez LD, a dlaczego tego nie zrobię od razu? - czytaj wyżej.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ichigo dnia Pon 23:20, 14 Lis 2011, w całości zmieniany 3 razy

Teoretycznie to każdy ma swojego. Jakby się uprzeć to i ja:

Co prawda jest to tylko głos i jakbym miał go sobie wyobrażić to byłby bezkształtną masą która mówi moim głosem. Często jak zasypiam łapię się na gadaniu w myślach do siebie. Może to on a nie ja?

---edit---

Chyba wejdę w to głębiej, mam teraz więcej czasu i chyba nie będzie lepszej okazji by uporządkować swoje priorytety.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Navien dnia Wto 0:37, 15 Lis 2011, w całości zmieniany 2 razy

Mnie osobiście zawsze podniecal temat posiadania wlasnego daimona.
Rownież probowalem w LD go przywolać, ale gdy już stanalem u progu ulicy z pelną radością aby przywolać ...zatkalo mnie bo niewiedzialem jak to zrobić. Jak on sie nazywa itp itd.

Fajnie ze zrobiliscie taki temat, wglebie sie bardziej w to.
Zresztą daimon dla osob wierzących może też być Aniolem Strozem, albo a'la coś tego.

Zobacze jeszcze, tylko zeby mnie coś nie opętalo Smile

Ale tak powaznie podchodząc do tematu, dajmon to poprostu podswiadoma część naszego umyslu. I ciężko będzie przypisać jej miano obcej istoty.
A nawet jesli, to kazda istota z ktora rozmawiamy we snie moze być albo nawet jest tym dajmonem. Nadzwyczaj rozmawiamy ze samym sobą.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Matisek dnia Wto 14:34, 15 Lis 2011, w całości zmieniany 2 razy

Sorry za tak długą nieobecność, ale uczyłem się do koła i nie mogłem się skupić na temat dajmonów. W końcu i tak nie zdałem zdałem XD

Ale przejdźmy do rzeczy. Zabrałem się za trylogię "Mroczne Materie" (dla nieobeznanych: jedną z części jest "złoty kompas", który miał swoją ekranizację w 2007) Philipa Pullmana, która obraca się głównie wokół dajmonów i naprawdę mnie wciągnęła. Wiem, że ten świat to czysta fikcja, ale jak to mówią we wszystkim jest ziarenko prawdy, tym bardziej, że druga część dzieje się w świecie podobnym do naszego. Naprawdę książka pobudza wyobraźnię. To dzięki niej wyobraziłem sobie swojego dajmona w kształcie czarnego kota oraz nadałem mu imię. Staram się także rozmawiać sam ze sobą, ale niestety nie odpowiada (prócz w niektórych sytuacjach, ale nie wiem czy to byłem ja czy też mój dajmon). Nie martwcie się, ja też uważam siebie za świra :p
Co do LD przyśnił mi się raz mój dajmon, ale również nie odpowiadał i jedynie się z nim bawiłem jak z prawdziwymi kotami Sad

.

Czy ktoś też może również się pochwalić ze swoimi doświadczeniami? I co myślicie na temat książki Mroczne Materie?

Post został pochwalony 0 razy

Nie czytałem tej książki, ale jak dla mnie dajmon powinien być człowiekiem takim jak ja, płci przeciwnej i być istotą seksualną. Innego sensu zresztą nie widzę bo i tak mam ciężkie życie

Podczas ostatniego LD wywolywalem dajmona ale co każdy sen, są to inne przypadkowe osoby z przypadkowymi charakterami o przypadkowym zdarzeniu. Jak dla mnie strata czasu.
A rozmawianie na jawie ze swoim dajmonem to lekka przesada, tym bardziej spoglądając na to ze strony materialnej świata, wydaję się być żenujące. Ale co mają powiedzieć osoby wierzące? Pewnie sekta?

Wykorzystujmy dajmony do celów poznania samego siebie tylko i wyłącznie przy użyciu podświadomości, bo tylko wtedy, dajmon jest prawdziwym dajmonem i można to przyjąć jako normę moralną.
Póki co ja do tego dąże, ale jak narazie słabo idzie Smile

Myślę że jednak będzie z tego pożytek, bo to jedyna drogi do zrozumienia naszego 'Ja'.

... albo poprostu ja jestem świrem? Sad

Pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Czytałem całą trylogię.
Oczywiście dajmony nie istnieją, to tylko podświadomość której nadajemy formę.
Jeśli komuś to pomaga to ok, pomysł ciekawy. Ale polecam zachować zdrowy dystans.

Post został pochwalony 0 razy