Miłość w LD....

Prosze nie mylić z seksem Rolling Eyes

Wydaje mi się że jest to bardzo ważny temat, no właśnie jak to jest, czy w ld można czuć miłość do nam bliskiej osoby (np. przywołać ją) i spełnić ją? bo przecież we śnie mamy normalnie uczucia.
Tylko co po obudzeniu sie? żal, że sie sobie robi nadzieje?. Więc jeśli jest to możliwe to trzeba by się przygotować psychicznie na takie "spoktania"...

to może być lekarstwo na nieszczęśliwą miłość, nie to co real ale lepsze niż nic.

Co o tym myślicie? Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Hmm pewnego pięknego ld napotkało mnie to uczucie jest mocniejsze niż w RL'u poprostu cięzko mi to opisać bo to niezwykłe doznanie .. problem był po obudzeniu bo ciągło mnie do panny ze snu a to akurat znajmoa ktora już kiedyś mi powiedziala NIE Sad

Post został pochwalony 0 razy

Kerfur, naprawde jest silniejsze niż w realu? i czy potem długo o tym myślisz?? aż sie boje, ale to jest szansa dla wielu ludzi..

Post został pochwalony 0 razy

Miałem się wypowiedzieć, ale się jednak nie wypowiem.

Szkoda słów po prostu. :P

Post został pochwalony 0 razy

Nie marnujcie sobie ldkow na to ;p Taka przestroga potem tylko głupio sie czujesz jak wstaniesz ;p

Post został pochwalony 0 razy

Potwierdzam. To jest tylko wytwór umysłu, a że LD jest odmiennym stanem świadomości to nasze uczucia są odpowiednio inne (silniejsze) podświadomość jest nam "bliższa" i w ogóle. Na takie rzeczy nie warto marnowaĆ LD. Szkoda czasu, a i tak nic nie osiągniemy takim zachowaniem.

Koniec.

Post został pochwalony 0 razy

tak sobie myśle, no rzeczywiście to głupota Rolling Eyes

Post został pochwalony 0 razy

LD zostawmy na chwilę z boku. W typowym śnie, zdarzyło mi się kilkakrotnie w życiu, ze spotkałem TĘ jedyną i się normalnie zakochałem. Potem, po obudzeniu, typowe objawy "kaca" miłosnego. tęsknota, brak apetytu itd.Za postacią ze SNU!!hehe, jednak nigdy LD nie wykorzystywałem do bawienia się miłością (sexem, wiadomo, jak każdy).
Mam swoją teorią , że postacie te, są dawnymi, lub przyszłymi kochankami(miłość), lub projekcją naszego mózgu, który pokazuje nam WZÓR< którego należy szukać, a który najlepiej się do nas dopasuje........a moze nic to nie znaczy;p

Post został pochwalony 0 razy

	salvador napisał:
	Mam swoją teorią , że postacie te, są dawnymi, lub przyszłymi kochankami(miłość), lub projekcją naszego mózgu, który pokazuje nam WZÓR< którego należy szukać, a który najlepiej się do nas dopasuje

ja bym sie z tym zgodził, to ma sens no bo sen to królestwo podświadomości, czyli może nam nasuwać wzór miłości, ona lepiej wie kto nam odpowiada od "nas", świadomości(chyba Very Happy

).
To może jednak nie zakochujemy sie w przypadkowych osobach tylko mamy w podświadomości odpowiednie wzory? Rolling Eyes

.

Post został pochwalony 0 razy

w przypadkowych z pewnością nie;) poza tym duzo w tym biologii ( dobór genów, zdolności rozrodcze-cycuszki, dupeczka itd.)i chemii.
niezapominajmy o tym. To co tak szlachetnie miłościa zwiemy, jest zwykłym instynktem. I z pewnością podświadomość wie od nas lepij co dla nas lepsze, tyle że nie zapominajmy, że podświadomość to przecież MY.

Post został pochwalony 0 razy

	salvador napisał:
	W typowym śnie, zdarzyło mi się kilkakrotnie w życiu, ze spotkałem TĘ jedyną i się normalnie zakochałem. Potem, po obudzeniu, typowe objawy "kaca" miłosnego. tęsknota, brak apetytu itd.

Też miewałam problemy z tego typu snami. Najgorzej jednak było, kiedy śnił mi się bardzo dłuuugi i realistyczny romans z osobą, do której już odczuwałam taki czy inny pociąg. Potem rano - totalny dół, tęsknota i przez kolejny miesiąc stan ostrego zakochania.
Moja rada? Więcej seksu, mniej książek typu "Pani Bovary" (bardzo źle na mnie działa).

Post został pochwalony 0 razy

(...)

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez iguana dnia Wto 9:49, 19 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz

	Cytat:
	Uznając LD, nie można negować OOBE.

Uznaję LD, nigdy nie uwierzę w coś tak bzdurnego jak OOBE. Dla mnie to ten sam stan umysłu, poza jedną rzeczą - wydaje nam się że coś jest podróżą astralną, więc podświadomość z jednej strony serwuje nam brak kontroli, a z drugiej postacie przypominające astralne istoty (względnie odbicie rzeczywistości, zależy jak kto sobie wyobraża taką wędrówkę). Jak mam uwierzyć w coś, do czego osiągnięcia stosuje się techniki, którymi osiąga się stan medytacji? Jak mam wierzyć w opisy podróży, które mogę odtworzyć w stanie medytacji, względnie w stanie świadomego snu? Jeszcze może powiesz, że medytacja to rodzaj OOBE? Fajnie, to jak ze chcę widzieć trójnogiego, różowego słonia z dwoma ogonami i za chwilę faktycznie widzę go przed oczami (i wygląda całkiem realnie, w stanie medytacji), to znaczy że go przywołałem z jakiegoś "niewiemgdzia"? A jak za chwilę zmienie mu dwa ogony na trzy, to się jeszcze okaże, że umie zmieniać kształty pewnie? Wolne żarty...

Ps. wybacz jeśli ta wiadomość cię dotknęła w jakiś sposób, ale jak widzę, że ktoś uwierzył w coś takiego to mi się od razu włącza prześmiewczy ton.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dathen dnia Nie 18:51, 17 Sie 2008, w całości zmieniany 2 razy

Zawsze możesz negować coś, czego nie jesteś w stanie osiągnąć.
Jestem Hermetystką, i wiele rzeczy postrzegam inaczej.
Uznaję oczywiście Twoje prawo do własnej opinii, tak jak masz prawo do trwania w nieświadomości.
Twierdzisz, że to wszystko "funduje" nam podświadomość??
Nie myl wędrówki mentalnej...z astralną.
Siedzę w tym temacie już bardzo długo, może nawet zbyt długo.
I ja nie wierzę-ja wiem. A to różnica.

Post został pochwalony 0 razy

Nie chciałem kontynuować tego wątku w tym miejscu gdyż, że nie jest to temat do tego, ale twój post sprawia wrażenie, jakbyś traktowała mnie z góry, jak osobę niższej kategorii (negujesz coś, czego nie jesteś w stanie osiągnąć, trwasz w nieświadomości). Powiedz mi więc jedno - co daje ci pewność, że istnieje coś takiego jak OOBE (własne doświadczenia - jakie? aż tak bardzo różniły się od tego co możesz osiągnąć w LD?). I jeszcze jedno - w jaki sposób odróżniasz wędrówkę mentalną od astralnej?

W ogóle chętnie bym z tobą podyskutował na ten temat - taki mam charakter, że jeśli ktoś ma opozycyjną opinię do mojej, to chętnie dyskutowałbym, aż kogoś nie przekonam, lub sam nie zostanę przekonany (w kwestiach których prawda jest tylko jedna, tak jak tutaj - albo coś jest możliwe albo nie). Choć tutaj widzę, że nie istnieje opcja, żebyś została przekonana (sposób w jaki wypowiadasz się w ostatnim poście), to może chociaż dowiem się czegoś nowego. Lepiej by było jednak przenieść się do innego tematu, albo na PW, bo inaczej admini nas zbanują Wink

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dathen dnia Nie 21:50, 17 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz