Tulpa

Czemu Tulpa, ktora sie zaprogramuje jako Riddicka, ma watpic w to, ze jest Riddickiem?? I mowi to Garanil, ktorego Tulpa twierdzi, ze jest ORYGINALEM na podstawie ktorej stworzono animowana postac Smile

Mysle, ze to wlasnie dobry pomysl, na Tulpe obrac koniec wybranej przez siebie drogi rozwoju, Tulpa powinna wtedy zachowywac sie pejoratywnie, jak nauczyciel i narzucac wlascicielowi akcje, ktorych sie boi, ale tak naprawde chce je robic.
Tulpa kobieta z kolei na kilometr pachnie proba przezwyciezenia samotnosci, programem do zabawy.

Post został pochwalony 0 razy

Żeś mnie rozbroił z oryginałem.
Już wyobrażam te rozmowy Riddicka z swoim właścicielem:
"-Wow, widziałeś jaka dupa?
-Nom, weź ją zaproś na fejsa"
<Hahahah, do mnie byś nie mógł powiedzieć "dupa" Wink

>
Incesie, ja wcale nie wiem o jaki program zabawy Ci chodzi <sarkazm> Smile

ale cóż, pewnie dlatego ja nie wybrałem kobiety, tylko Tygrysicę - Zoofilem nie jestem Razz

. Samotność? Może i jestem singlem (ale moja siostra ma pełno fajnych koleżanek Very Happy

), ale kumpli na podwórku mam sporo xD

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez iLuzjusz dnia Czw 12:36, 06 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz

	Garanil napisał:
	hmmm... a nie macie własnej wyobraźni? Weź wyobraź sobie, że jesteś tulpą, a twój powiernik chciał, żebyś był powiedzmy tym wspomnianym Riddickiem. Nie było by ci przykro, że nim nie jesteś? Patrzysz w film, widzisz tego Riddicka i trauma zżera, bo wyszło jak wyszło... (Mnie to by było smutno. Wolę być taka jaka jestem.)

Tylko, że taka tulpa która sama sobie wybrała charakter jest dla mnie bezużyteczna. Po co mi druga zupełne inna osobowość, jak ja sam siebie dobrze nie ogarniam.
Tulpa jaką bym chciał mieć, ma pomagać mi, ma być ulepszonym mną. Mieć charakter taki jaki bym chciał mieć i ma wiedzieć, że jest tylko częścią mnie wzorowaną na pewnej postaci która istnieje bo ja tak chciałem. I czemu ma być smutna skoro doskonale będzie wiedzieć, że jest tylko częścią mnie, a nie jakimś innym bytem nie z tego świata mającym swoje własne życie. Po co mi jakiś kuc który nie ma racji bytu w naszym zasranym świecie.

Post został pochwalony 0 razy

Rzecz w tym że tulpa to nie "część Ciebie" tylko właśnie inna osoba z którą dzielisz tylko głowę i która ma własne myśli, uczucia i opinie. Jeżeli uważasz że coś tego typu jest bezużyteczne bo nie jest kopią Ciebie która robi co chcesz to to nie jest coś dla Ciebie.

Post został pochwalony 0 razy

Ma wyrażać swoje zdanie, ma mieć swój światopogląd, ale zlewający się z moim. Po co mi tulpa robo-cop, która mi się do niczego nie przyda. Mam słuchać jego gadania które by mnie denerwowało. Dlatego tulpa która sama sobie wybiera charakter jest bezużyteczna.

Edit: kolegów też sobie wybieramy takich jacy nam pasują. Nie przebywamy przecież z ćpunami na których nie możemy patrzeć.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez FielX dnia Czw 15:43, 06 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz

No dobrze by bylo gdyby jednak ta osoba posiadala jakies funkcje - albo dobrze radzila, albo pamietala zamierzchla przeszlosc, miala na kazdy temat przeciwwazne opinie, patrzala na swiat spoza konwencji spolecznych itd. A tak jak kazdy sobie tworzy Tulpe, ktora ma byc mila, zabawna i wygladac cool, to jaki tego uzytek?

Post został pochwalony 0 razy

To że tulpa wybiera sama charakter nie znaczy że wybierze coś denerwującego dla Ciebie, będzie po prostu sobą i będzie z tym szczęśliwa. Porównajmy sobie to do dziecka. Czy byłbyś szczęśliwy jakby rodzice ZMUSZALI Cię do kariery medycznej mimo że tego nie chcesz? Nie? Ale inaczej byłbyś dla nich bezużyteczny...

Post został pochwalony 0 razy

Rodzice i tak zmuszaja dziecko do jakiejkolwiek roboty, tylko po to, zeby byl uzyteczny dla spoleczenstwa. A chec pracy to nie jest instynkt, kazdy dzieciak najchetniej zarl by i pil na garnuszku starych, gdyby nie bylo potrzeby pracowac. Innymi slowy - tylko rzeczy uzyteczne maja prawo bytu .

Post został pochwalony 1 raz

Ale ten sam dzieciak może też wybrać inny kierunek w którym się będzie rozwijał i robił to co lubi...

Tulpa to nie narzędzie które można sobie wyprofilować do jednego celu. Nie znaczy to że "jest bezużyteczna" ale nastawienie jakie macie nie jest zbyt... dobre.

Post został pochwalony 0 razy

Właśnie o to mi chodziło. Tworzymy tulpę taką jak nasi znajomi. Która, wie jak funkcjonuje nasz rzeczywisty świat i która stąpa twardo po ziemi. Co kuc z jakiegoś tam wymiaru wie o funkcjonowaniu w naszym społeczeństwie. Po co kolorować sobie świat?

Post został pochwalony 0 razy

Mogę śmiało powiedzieć że jest to sytuacja bardzo niecodzienna i wynika raczej z kontaktów z pewnym jegomościem a nie samą wolą tulp...

No ale cóż, póki ktoś będzie w stanie zostawić swoje... przemyślenia dla siebie niech sobie koloruje, Garanil z gromadką nieco mocno przesadzają.

Post został pochwalony 0 razy

Nigdzie nie napisałem, że tulpy są mega złe, ale nakierowanie je na pewien tok myślenia to podstawa.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez FielX dnia Czw 16:15, 06 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz

Ja bym raczej powiedziała żeby po prostu nie pozwolić im zejść na niektóre toki myślenia.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lyra dnia Czw 16:21, 06 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz

I samemu nie zejść.

Post został pochwalony 0 razy

Jasne, tulpa musi być inteligentna, odważna, zdolna i w żadnym wypadku nie może wkurzać hosta. Najlepiej niech będzie ulepszoną wersją hosta. Ewentualnie może być cycatą babką albo facetem z wielkimi mięśniami ;D Naprawdę bym tak myślała, gdybym nie miała tulpy ;p
Kiedy stworzyłam (znalazłam/whatever) moją tulpę... no cóż, to nie nie było coś, co chciałam mieć. i nie dało się z tym nic zrobić, nic zmienić. W tym cały urok posiadania tulpy, a nie zmyślonego przyjaciela czy zmyślonego trenera ;D

Post został pochwalony 0 razy