7 lat ćwiczeń na nic

Witam

Chciałabym wylać swoje gorzkie żale w tym topiku Very Happy

Jestem już zmęczona byciem mną. O LD wiem od dobrych 7 lat i od tamtego czasu próbuję swoich sił z marnym skutkiem Sad

Na palcach jednej ręki policzę ile w życiu miałam świadomych snów. Na mnie po prostu nie działa żadna chyba technika. Prowadzę regularny dziennik snów, jednego dnia zapamietuję z 5 snow, innego dnia żadnego, ale przewaznie zawsze mam co wpisywać. Robię sporo TRów- niestety wszystko na nic, bo odkad pamiętam w snach mam zerową świadomość i to się nie zmienia. TRy zwykle nie przechodzą, a jak już to bez skutku. W dodatku jak już mialam LD to trwalo ono kilka chwil od uswiadomienia i pobudka Sad

Żadne techniki mi nie wychodzą, glownie dlatego że ja mam problemy ze snem i mogę leżeć godzinami jeśli myślę o czymś konkretnym (np tak jak w MILD- po prostu za chiny nie zasnę), WILD mi nie wychodzi z tego samego powodu. Jedyne LD jakie mialam to wynik WBTB, ale ostatnio nawet to przestalo na mnie dzialac. Po prostu jestem beznadziejnym przypadkiem. Najbardziej mnie wkurza jak ktos se stwierdza, że mieć LD jest łatwo- no kurde bardzo łatwo, normalnie banał. Zwłaszcza jak jesteś mną.

Post został pochwalony 0 razy

Moim zdaniem, źle wykonujesz TRy i ogólnie brak ci wyćwiczenia świadomości.
Jak poprawnie wykonać TR przeczytasz tutaj: http://www.psajko.fora.pl/dla-poczatkujacych,81/testy-rzeczywistosci,8290.html
A świadomość możesz ćwiczyć przez np. 1-2 razy dziennie, kiedy masz wolną chwile lub nie robisz niczego bardzo zajmującego skup się na świadomości, spróbuj być świadoma jak najdłużej, zacznij obserwować wszystkie bodźce, które do ciebie docierają, zacznij zauważać, że oddychasz, słyszysz wiele rzeczy i czujesz każdą częścią ciała. I pamiętaj ważniejsza jest jakość, nie ilość.

Post został pochwalony 0 razy