Czy tak to powinno wyglądać?

Witam. Ostatniej nocy położyłem się spać około 23. Spałem tak około 6 rano. Rozbudzony i zdziwiony dziwnym snem leżałem tak przez 5 minut po czym postanowiłem spróbować doświadczyć świadomego snu. Nagle złapało mnie dziwne uczucie, dostałem paraliżu i dostałem drgawek. Przed oczami miałem coś białego a w uszach słyszałem jakby obok przejeżdżał pociąg. Przestraszony zacząłem z tym walczyć i po chwili udało mi się że tak to ujmę uwolnić. Podobne sytuacja zdarzyła mi się jeszcze kilka razy dopóki nie odwróciłem się na drugi bok. Czy dobrze zrobiłem walcząc, czy zaprzepaściłem szansę na świadomy sen? Podkreślam że pierwszy raz doświadczyłem takiego uczucia.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez MzeeT dnia Pon 16:11, 20 Lut 2017, w całości zmieniany 1 raz

To co przeżyłeś, fachowo określa się mianem omamów hipnagogicznych. Zazwyczaj ich nie doświadczasz, ponieważ przy zapadaniu w normalny sen zbyt szybko tracisz świadomość. Bywa jednak tak, że niektóre techniki zaburzają fizjologię snu (jak np. WBTB), sprawia to, że twoje ciało gotowe do zaśnięcia nie zgra się z zaśnięciem twojego umysłu i świadomie doświadczasz paraliżu, efektem tego będą właśnie wyżej wspomniane omamy. Nie każde wejście w sen (świadomy czy też nieświadomy) tak wygląda, jednak często odnotowywane są takie przypadki. Nie musisz się jednak martwić ponieważ to nic groźnego i nie czyni żadnej szkody twojemu organizmowi, a często i gęsto prowadzi do świadomego wejścia w sen. Poczytaj, na forum było tysiące podobnych tematów.

Post został pochwalony 0 razy

Pamiętam wyraźnie jak doświadczyłem czegoś podobnego kilka lat temu, kiedy się obudziłem z LD i postanowiłem wrócić do świadomego śnienia. W moim przypadku miałem wrażenie, że lecę do góry ze stale rosnącą prędkością, w pewnym momencie zwalniam i zaczynam nagle spadać. Mocno szumiało mi wtedy w uszach, słyszałem jakby mocny wiatr od pędu lotu. Sam sobie to wytłumaczyłem jako półsen, a to najwidoczniej były hipnagogi.

Post został pochwalony 0 razy

Dzięki chłopaki. Czyli następnym razem nie walczyć z tym?

Post został pochwalony 0 razy

Dla mnie samo to było fajnym przeżyciem Smile

nie przeszedłem w świadomy sen bo się trochę przestraszyłem i emocje mnie wybudziły.

Odpowiadając na Twoje pytanie: Nie walczyć. Jak już wiesz co to jest to następnym razem łatwiej zachowasz spokój i wtedy przejdziesz w LD.

Post został pochwalony 0 razy

Jak się na tym skupisz to zauważysz że to nie takie złe. Ja również miałem 3 paraliże senne, tak znikąd (no nie do końca znikąd ale to długa historia). W pierwszym walczyłem, bałem się jak cholera, minęło i potem tylko złość na siebie że po co to robiłem. W drugim też walczyłem to zapadłem w zwykły sen. W trzecim nie walczyłem a przyglądałem się na efekty paraliżu sennego. I to było na prawdę ekscytujące, pokój był trochę rozjaśniony a po nim latała taka mgła, tak bardzo szybko. ;D A ponadto dzięki temu że się nie postawiłem paraliżowi po chwili mogłem sie cieszyć swoim pierwszym LDkiem. Wink

Post został pochwalony 0 razy

Dzięki wielkie za pomoc Smile

Post został pochwalony 0 razy