Czy to było LD? [Tu zadaj to pytanie]

Cześć.
Całość miała miejsce tej nocy.

Nie jestem pewny, czy to był LD czy tylko sen o nim. Opiszę ten sen:

Początek był normalny, byłem w jakimś mieście, gdzie był "arabski pałac". W pewnym momencie spojrzałem na rękę - była ona "inna", miała tylko 4 palce (było na nią zbliżenie). Po tym zdarzeniu zareagowałem dość dziwnie, pomyślałem "to świadomy sen!", zacząłem latać, wymyślać sobie jakieś dziwne rzeczy, które się pojawiały, zmieniałem scenerię snu. Potem sceneria sama się zmieniała i widziałem jak ja robię w tych urywkach scen rzeczy typowe z "listy LD" - latanie itp.. Na sam koniec byłem w jakimś pokoju i dotknięciem zmieniałem informacje na komputerze. Przez cały sen miałem w głowie myśli "To LD" itp..
Potem nie wiem czy to był sen, ale chyba był miałem "przebudzenie", podczas którego odliczałem znowu do 30 i na 3 sekundy otwieranie oczu, łącznie ok. 2-3 razy takie przebudzenie było.
Na sam koniec normalnie się obudziłem i przypomniałem sobie ten sen bez żadnych problemów.

Dodam, że od jakiegoś czasu staram sue wejść w LD i tej nocy oróbowałem sposobu z odliczaniem do 30, a także powtarzania sobie "będę świadomy, że śnie".

Co o tym myślicie? To był świadomy sen czy tylko sen o nim?

Post został pochwalony 0 razy

Sen o LD z dużą świadomością. Jest to bardzo dobry sygnał, Twoja podświadomość zaczyna zwracać uwagę na sny.
Sam techniki Reverse Blinking nigdy nie próbowałem, ale czytałem wiele opinii pozytywnych, jak i negatywnych. Musisz sprawdzić jak będzie ona działała na Ciebie. Możesz także wybrać inną z naszego asortymentu w dziale techniki. Polecam Ci łączyć tą technikę z WBTB.
Powodzenia.

Post został pochwalony 0 razy

Witam, dziś w nocy spróbowałam WBTB + MILD. Myślę, że zrobiłam wszystko co należy, gdy zasnęłam miałam dziwny stan. Nie jestem pewna czy był to sen o LD więc piszę tu.

Wszystko wyglądało jak owy sen o LD, aczkolwiek myślałam dosyć racjonalnie, gdy przechodziły osoby i rozmawiały o czymś to przypominałam sobie jak internauci opowiadali o dziwnych konwersacjach między sennymi postaciami, sęk w tym, że nie jestem pewna czy był to świadomy sen, ponieważ nie czułam się tak jakby było to "tu i teraz" (tak jak teraz czytacie to i macie pełną świadomość), czułam się jak przy każdym śnie, oprócz faktu, że wywaliło mnie ze snu (który myślałam, że jest świadomy) i prawdopodobnie obudziłam się we śnie bądź na jawie i próbowałam zrobić DEILD, bezskutecznie. Potem miałam już zwykłe sny.

Czy LD wygląda tak? W duchu mam nadzieję, że nie, wyobrażałam sobie LD tak jakbym po prostu obudziła się we śnie i czuła się tak jak na jawie (a przynajmniej w połowie). Jeżeli zastanawiacie się czy jestem totalnym żółtodziobem w kwestii świadomych snów to nie, przeczytałam bardzo dużo rzeczy i to jest jedyna rzecz, która mnie nurtuje.

Post został pochwalony 0 razy

Witam. To był sen o LD, ale już jesteś na dobrej drodze do świadomego snu. W moim przypadku jakieś 4 dni po takim śnie miałem pierwsze pełnoprawne LD. Pozdrawiam i życzę sukcesów w świadomym śnieniu.

Post został pochwalony 1 raz

	Cytat:
	Witam. To był sen o LD

Czy wy jesteście poważni? Rozumiem sen o OOBE, ale sen o LD? Nie! Jeśli byłaś świadoma tego, że śniłaś - to było to LD, po prostu był to zbyt płytki sen, żeby czuć się tu i teraz. Nie ma czegoś takiego jak sen o LD.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez OneMoment dnia Czw 14:40, 11 Kwi 2019, w całości zmieniany 3 razy

Oczywiście, że jest coś takiego jak sen o LD Shocked

Jest to po prostu termin na sen, który jest dosłownie paroma ostatnimi krokami do pełnoprawnego świadomego snu. Nie mogłabym nazwać snu świadomym snem, kiedy nie byłam świadoma, a myślałam, że jestem. Trochę się to nie trzyma kupy ale ja twierdzę, iż istnieje coś takiego.

Post został pochwalony 0 razy

@OneMoment W typowym śnie nieświadomym, oprócz tego, że nie wiemy, że śnimy, to mamy mocno ograniczoną przytomność. Często bywa, że jesteśmy na tyle nieprzytomni, że zorientowanie się, że śnimy, nie wystarcza, aby tą przytomność podnieść. Doświadczamy więc snu nieświadomego, który tylko fabularnie kręci się się w okół bycia świadomym.
Tak bywa często np. przy źle prowadzonej praktyce testów rzeczywistości. Poprawny TR zawiera w sobie nie tylko element weryfikacyjny, ale także element wzbudzający czujność.
Zdarza się też, że w trakcie LD sen zbliża się do poziomu snu o LD, na skutek utraty świadomości Np. przez rozmowę z projekcjami albo zamyślenie.
Jest to oczywiście pewne spektrum natomiast różnice ilościowe jak i jakościowe pomiędzy skrajami tego spektrum są na tyle znaczące, że te rozróżnienie ma rację bytu i zwykle się je stosuje.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Fallen Leaf dnia Pią 19:10, 12 Kwi 2019, w całości zmieniany 1 raz

Dla mnie to jakieś dziwne. Praktykuję to od dziecka, mimowolnie. Praktyka testów rzeczywistości pozwoliła mi zwiększyć nawet częstotliwość świadomych snów. W życiu nie przyszło mi do głowy coś takiego jak "sen o LD", a robię to chyba tak na oko 15 lat (teraz mam 20). Albo jest się świadomym albo nie. I nie rozumiem stwierdzenia, że to ostatni krok do "pełnoprawnego LD". LD jest znacznie prostsze niż wy je przedstawiacie.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez OneMoment dnia Pią 20:25, 12 Kwi 2019, w całości zmieniany 2 razy

No nie, świadomość nie jest zero-jedynkowa nawet na jawie. Jej zmianę możesz zaobserwować np. po alkoholu albo dużym niedoborze snu. W śnie osiągalne spektrum świadomości jest dużo szersze, dlatego tak jak pisałem, termin sen o LD jest zasadny.
Mnóstwo osób doświadcza tego co tutaj określilibyśmy snami o LD, między swoimi pełnoprawnymi LD i o tym nie wie bo nie zna tego rozróżnienia, bądź nie pamięta tych snów.
Ten artykuł może coś rozjaśni http://www.psajko.fora.pl/dla-poczatkujacych,66/ld-a-sen-o-ld,8936.html
No ale nie jest to tak istotne. To nie jest kwestia ułatwiania czy utrudniania zdobycia konkretnego świadomego sennego doświadczenia, a jedynie informowania innych, że doświadczenie, które przeżyli nie było koniecznie maksimum ich możliwości.

Wiele osób przychodzi na fora świadomego śnienia z pytaniem typu "Czy to było LD". Niektórzy chcieliby przeczytać odpowiedź pozytywną, żeby wiedzieć, że osiągnęli ten osławiony świadomy sen, są zadowoleni i chcą to powtarzać. Niektórzy odwrotnie. Chcieliby usłyszeć, że nie, bo doświadczenie nie spełniło ich oczekiwań i mają nadzieję, że jest do osiągnięcia coś dużo lepszego.
No i istnieje to proste rozróżnienie, żeby wiedzieli na czym stoją.

Osoby, które same odkryły zjawisko LD zazwyczaj nie używają tego terminu jak i wielu innych, które w środowiskach fascynatów zjawiska świadomego snu, są zwykle znane. Nie miały też takiej potrzeby ich znać. I dla nich zarówno osiąganie LD jak i jego rozumienie, jest generalnie dużo prostsze. Po prostu nie potrzebowały szczegółowego rozumienia tego zjawiska.
No ale jak chcesz oceniać czy to rozróżnienie ma sens, to musisz wziąć pod uwagę całą społeczność.

A jeśli interesuje Cię zjawisko świadomości, szczególnie w odniesieniu do snów i chcesz szczegółowej odpowiedzi na pytanie dlaczego to nie jest tak, że "jest się świadomym albo nie", to zachęcam do przeczytania komentarzy pod tym artykułem
http://www.psajko.fora.pl/wiedza-ogolna,79/swiadomosc-i-uwaznosc-we-snie,8852.html

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Fallen Leaf dnia Sob 3:46, 13 Kwi 2019, w całości zmieniany 1 raz

	OneMoment napisał:
	LD jest znacznie prostsze niż wy je przedstawiacie.

Zależy dla kogo to jest proste.

Post został pochwalony 0 razy

Witam!
jak się pewnie domyślacie nie wiem czy to co przeżyłam było LD czy tylko snem o nim.
a więc zaczęło się tak, że wylądowałam przed jakimś zamkiem. Tak z nikąd robie TR i wychodzi pozytywny nagle teleportuje mnie do jakiegoś samochodu i potem spowrotem przed ten zamek. Myslę sobie, że skoro mam LD to powinnam się trochę pobawić, więc zaczęłam nawalać piorunami i wogule. potem poleciałam dalej i wlatuje do jakiegoś budynku. nagle jakas baba zaczyna mnie gonić i mówi ze zjadłam jej krakersy. Ja zaczęłam uciekać (głównie dlatego zastanawiam się czy to nie był sen o LD). uciekałam tak chyba z 15 minut i wkońcu wyleciałam na dwór, zostawiłam tą babę gdzieś w tyle i nagle teleportowało mnie do jakiegoś przedszkola. I wtedy próbowałam się teleportować ale coś nie wyszlo i się obudziłam.
Więc podstawowe pytanie. Czy to było LD?
na serio czekam na odpowiedź bo szczerze myślałam że to będzie coś w stylu że nagle sobie uświadamiam i czuję się tu i teraz a nie, że przypominam sobie o tym dopiero rano kiedy się obudzę

Post został pochwalony 0 razy

Myślę, że masz podobny przypadek co ja. Parę postów wyżej również zastanawiałam się czy LD nie działa w taki sposób, że jestem tu i teraz.
Dostałam jako tako odpowiedź, więc polecam poczytać parę odpowiedzi wyżej.

Post został pochwalony 0 razy