Faza REM bez hipnagogii

Czołem! To mój pierwszy post na forum, chciałbym sie więc przywitać i pozdrowić wszystkich użytków.
Świadomy sen trenuję od niedawna i jeszcze nie udało mi się osiągnąć go celowo. Mam taki problem z WILDem, że osiągam paraliż senny i fazę REM, ale nie doświadczam żadnych hipnagogii. Wiemjak je rozpoznać, kilka razy odczułem je przypadkowo, głównie słuchowe. Dwa lata temu miałem niezamierzony paraliż z poczuciem obcej, wrogiej obecności i początki LD. A teraz nic. Leżę sobie sparaliżowany, jestem świadomy wszystkiego, czuję że REM się zaczyna, bo oczy latają mi śmiesznie w górę i w dół, ale żadnej zmory ni ma Crying or Very sad

Czy możliwe, że bycie zbyt zświadomym uniemożliwia mi LD? Miał ktoś podobnie?

Post został pochwalony 0 razy

Hej

Twoja sytuacja wydaje mi się nieco dziwna, gdyż z doświadczenia wiem, że podczas paraliżu sen nas mocno absorbuje, a ponad to występuje wtedy intensywna hipnagogia, więc następnym razem, gdy już będziesz miał paraliż, wykonaj test z unoszeniem ręki, który jednoznacznie powie Ci, czy to aby nie jest stan przed nim. Gdy się już upewnisz, spróbuj wyobrazić sobie jakąś dynamiczną czynność np. bieg lub skoki, dzięki której 'wciągnie' Cię do snu i hipnagogi nie będą potrzebne. Co do końcowego pytania, to nie sądzę żeby zbyt duża świadomość uniemożliwiała przejście do snu, co więcej ciężko jest ją utrzymać kiedy jest się blisko fazy REM, także nie może być ona tak wysoka. Oczywiście warunkiem jest to, że jest się w paraliżu, bo w przypadku kiedy zasypiamy świadomość nie może być pełna, dlatego tak istotne jest skupienie na czymś monotonym np oddechu.

Post został pochwalony 0 razy

Cześć

Dzięki za odpowiedź. Wiem, że to dziwne. Jestem prawie pewien, że to paraliż, bo kiedy próbuję się poruszyć ciało stawia opór jak przygniecione. Im bardziej napinam mięśnie, tym jest on silniejszy, dopiero po chwili rozluźniania wszystko mija. Czuję też delikatne falowanie zaczynające się od nóg i wrażenie ciągnięcia, ale to już jest bardzo słabe. Wczoraj spędziłem bez ruchu ponad dwie godziny i doswiadczylem tego stanu kilka razy. Kiedy się zaczynało mrugałem co jakiś czas i wtedy oczy zaczynały mi trzepotać (to chyba najwłaściwsze określenie). Kilka dni temu za bardzo się podekscytowałem i podczas paraliżu tak waliło mi serce, że wszystko przeszło. Dlatego pytam, czy nie jestem za bardzo nastawiony na LD, że nie potrafię odpłynąć w sen, bo odczuwam wszystko zbyt dokładnie. Mówisz, że kiedy zacznie się ciągnięcie za nogi, to może być hipnagogia? I mam się dać ciągnąć?

Post został pochwalony 0 razy

Z tego co właśnie wyżej napisałeś wynika, że jest to stan przed paraliżem. Wszelkie sensacje typu szybkie bicie serca, dziwne ruchy gałek ocznych właśnie na to wskazują, dlatego następnym razem nie zwracaj na nie uwagi tzn nie ekscytuj się nimi, tylko zacznij biernie je obserwować, albo po prostu skup uwagę na oddechu. Uczucie ciągnięcia za nogi to z pewnością hipnagog kinestetyczny, który również może być wykorzystany do wejścia w sen np. poprzez wyobrażenie sobie, że Twoje nogi rozciągają się do bardzo dużych rozmiarów. Większość osób ma tak, że samoistnie są wciągani do snu przed paraliżem albo też podczas niego, jednak inni muszą przechodzić przez wyobrażenie lub hipnagoga. Widocznie należysz do tej drugiej grupy Wink

Post został pochwalony 0 razy

O, mądrego zawsze dobrze posłuchać Very Happy

Dziękuję za wyprowadzenie mnie z błędu, myślałem, że to naprawdę paraliż. Dziś znów spróbuję, zastosuję się do Twoich rad. Stosujesz WILD? Jak zaplanować sobie drzemkę w ciągu dnia żeby jak najlepiej wykorzystać tę metodę?

Post został pochwalony 0 razy

WILDa ćwiczę czasami, bo rzadko mi wychodzi. Większość mojego doświadczenia z tą techniką to bezsenne noce, podczas których wychodził mi spontanicznie Wink

Najlepiej stosować tą technikę podczas WBTB (opis masz w dziale 'techniki', a porady w 'kompendium wiedzy') które dobrze dobrane stanowi większą część sukcesu. Ważne jest aby za bardzo nie rozbudzić ciała, ale pozbyć się ciężkości umysłu, dlatego zaleca się czytanie czegoś, bądź wykonywanie TRów. Możesz oczywiście stosować ją podczas popołudniowej drzemki, ale będzie to z pewnością dużo trudniejsze, dlatego lepiej na początku ćwiczyć po przebudzeniu w nocy.

Post został pochwalony 0 razy