Kilka problemów dotyczących LD & OOBE.

Witam. Od zdarzenia które opisałem w tym temacie :
http://www.psajko.fora.pl/problemy-i-pytania,1/dziwne-zjawiska-podczas-dzisiejszej-proby-ld-4-1-z-wild,5491.html
Mam wielkie problemy z wykonaniem metody 4+1. Myślałem, że po takim postępie będzie coraz łatwiej a tu negatywne zaskoczenie. Zapytam tutaj może ktoś miał podobne problemy i zna rozwiązania.

1) Brak możliwości skupienia myśli. Wcześniej też miałem z tym problem, ale teraz jest dużo gorzej. Zaczynam my myśleć o na prawdę wielu rzeczach które mnie na siłę rozpraszają i...starają się uśpić (zwykle łatwo się w nie zagłębiam i po chwili się tak "otrząsam" jakby ze stanu "prawie sennego". Gdybym tego nie robił to bym usnął Confused

). Przed sytuacji opisanej w powyższym temacie wystarczyło, że zaczynałem liczyć, teraz te myśli potrafią wytrącić nawet z liczenia i zaczynam się strasznie mylić (kiedyś też tak było ale jak liczyłem od 1000 do 0 to przy ~500, teraz przy ~800-900 i potrafię się pomylić nawet o 100+, dopiero po chwili "wracam" do starej liczby).

2) Nie potrafię leżeć w miejscu. Przy odliczaniu już przy ~900 zaczynam czuć niepohamowaną chęć zmiany pozycji, mimo tego, że jest zimno w pokoju czuję, jakby było gorąco. Nie wiem co z tym robić, kiedyś chęć "zmiany" czułem przy 300-500, a nie przy 800-900 :/ Przeczekać to na siłę czy co zrobić? Próbowałem zmienić pozycję to nic nie dawało (odliczałem i znowu po jakimś czasie to samo). Wymuszanie tej pozycji powoduje straszny dyskomfort który chyba nie jest zbyt zalecany?

3) To Jeszcze coś innego, dotyczy techniki autosugestii. Otóż takowa nigdy mi nie wychodziła, próbowałem sobie wmawiać nawet po wykonaniu "4+1" - żadnych efektów. Natomiast wczoraj miałem coś dziwnego. Nastawiłem budzik na 2:30 i położyłem się w zatyczkach do uszów. Wiedziałem, że zatrzymają one dźwięk budzika przez co obudzę domowników. Miałem je zdejmować jednak nie wiedząc czemu tego nie zrobiłem. Pomyślałem sobie tylko w myślach, że "jeżeli nie zdejmę zatyczek to budzik wszystkich obudzi a ja go nie usłyszę", pomyślałem też o tym, że "muszę go wyłączyć mimo zatyczek". Pomyślałem o tym z 5-6 razy i poszedłem spać. I co się stało? Obudziłem się w nocy nagle nie wiedziałem w ogóle dlaczego, po chwili tak odruchowo spojrzałem na budzik który nagle zadzwonił. Obudziłem się po prostu po to, żeby go wyłączyć wiedząc, że sam by mnie nie obudził ze względu na zatyczki. To był zbieg okoliczności czy poprawnie wykonana autosugestia? Jeżeli tak to dlaczego nie działa ona z LD?

Macie jakieś pomysły co do trzech powyższych problemów? Dodam, że po sytuacji opisanej w tamtym temacie miałem jeszcze coś innego. Słuchałem muzyki 15 minutowej która ma ułatwić zapamiętywanie snów jednak w czasie jej słuchania doznałem "mrowienia", mocnego bicia serca (czułem jak mocno bije, przyspieszyło.). Niestety pies to przerwał a chciałem to kontynuować (zwykle używam zatyczek do uszów ale teraz nie byłem przygotowany - to było o ~23, nie podczas 4+1, nie spodziewałem się czegoś takiego).

Post został pochwalony 0 razy

1. Poćwicz koncentrację (np. szine)

2. Zrelaksuj się (np. trening jacobsona, trening autogenny, trans, relaksacja)

3. Autohipnoza (np. metoda rhodesa)

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Andrewek dnia Pią 11:49, 27 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz

1. Jakieś konkretne ćwiczenia polecacie? A może jakaś muzyka do tego? Przydałaby mi się pomoc z jej strony bo sam mogę nie zapanować nad koncentracją...

2. Ja stosuję zwykłą relaksacje i właśnie nie mogę w niej wytrwać. Czuję się "cięższy", przechodzą po mnie "ciarki" no i jest mi gorąco przez co chcę się za wszelką cenę poruszyć. Mam z tą chęcią ruchu walczyć i na siłę pozostawać w bezruchu?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Arktos dnia Pią 12:02, 27 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz

1. [link widoczny dla zalogowanych] wg mnie alternatywy nie ma (tzn obiekt może być inny np. oddech, miejsce w ciele, wyobrażenie)

2. No to się trochę poruszaj na przykład, poćwicz, pobiegaj na przykład. Na siłę bez sensu.

Post został pochwalony 0 razy

Cytat:

Nie potrafię leżeć w miejscu. Przy odliczaniu już przy ~900 zaczynam czuć niepohamowaną chęć zmiany pozycji, mimo tego, że jest zimno w pokoju czuję, jakby było gorąco. Nie wiem co z tym robić, kiedyś chęć "zmiany" czułem przy 300-500, a nie przy 800-900 :/ Przeczekać to na siłę czy co zrobić? Próbowałem zmienić pozycję to nic nie dawało (odliczałem i znowu po jakimś czasie to samo). Wymuszanie tej pozycji powoduje straszny dyskomfort który chyba nie jest zbyt zalecany?

To dość normalne. Twoje ciało nie wie czy śpisz, więc wysyła różne "sztuczki" np. chęć przewrócenia się inny boki, swędzenie, ruszenie nogami itd. Nie ruszaj się. To tyle.

Cytat:

Brak możliwości skupienia myśli. Wcześniej też miałem z tym problem, ale teraz jest dużo gorzej. Zaczynam my myśleć o na prawdę wielu rzeczach które mnie na siłę rozpraszają i...starają się uśpić (zwykle łatwo się w nie zagłębiam i po chwili się tak "otrząsam" jakby ze stanu "prawie sennego". Gdybym tego nie robił to bym usnął Confused ). Przed sytuacji opisanej w powyższym temacie wystarczyło, że zaczynałem liczyć, teraz te myśli potrafią wytrącić nawet z liczenia i zaczynam się strasznie mylić (kiedyś też tak było ale jak liczyłem od 1000 do 0 to przy ~500, teraz przy ~800-900 i potrafię się pomylić nawet o 100+, dopiero po chwili "wracam" do starej liczby).

Mi pomaga wizualizacja (w RB tak robiłem). Polecam ciemne tło i pomarańczowe lub niebieskie cyfry.

Na 3 nic nie poradzę. Może spróbuj innej techniki? Każda wpływa inaczej na nas.
Mi na przykład WILD nie wychodził, a podczas pierwszej próby MILd'a wyszło wspaniałe LD.
Pozdrawiam i kolorowych (świadomych) snów życzę, Very Happy

.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez przemik999 dnia Pią 22:41, 27 Sty 2012, w całości zmieniany 2 razy

Witam. Dzisiaj wykonałem kolejne 4+1 i mam kolejne pytania. Pierwszym jest pytanie czy nie warto spróbować bez "+1"? To znaczy wstać i od razu zacząć?
Nie wiem czy to dzięki temu, ale dziś udało mi się wytrzymać od ~4:30 do 5:55 bez niesamowitej chęci zmiany pozycji :
http://www.youtube.com/watch?v=aqWnsROyV_E
Możliwe, że to to pomogło na tyle. Podzielę "pytania" na punkty coby było łatwiej.

1) Jednak miałem coś dziwnego, zważywszy na to jaki czas upłynął oczywiście odpuściłem jednak coś się wydarzyło przedtem. Czerń przed oczami się co jakiś czas "zmieniała" (jakby zwiększała swą objętość, zresztą ja to wywoływałem ale nie mogłem tego robić ciągle) i wracała do "normalności". Przy zmianie nasilał się też dźwięk w głowie (ten co czasem występuje także normalnie, zdarza się po prostu że nagle zaczyna nam "brzmieć w głowie") i potem zanikał. Chciałem się w niego słuchać ale nie mogłem - sam się załatwiłem słuchawkami na uszach z muzyką która zagłuszała ten dźwięk. Zakładam, że po wsłuchaniu czerń zmieniła by się na dłużej z tym. Czy utraciłem coś ważnego?

2) Po wstaniu miałem zdrętwiałe nogi (czekanie ~półtorej godziny na tak słaby efekt, trochę nieciekawie...), niestety nic więcej. Liczę w końcu na to, że dostanę paraliż który zadba o moje ciało a ja będę mógł się zająć tylko umysłem Razz

3) Jest jeszcze coś dziwnego - ten dźwięk słyszałem cały czas po wstaniu. Leżałem też w zatyczkach do uszów i po ich zdjęciu słyszałem go znacznie słabiej (zatyczki nasilały go kilkakrotnie) jednak był cały czas słyszalny. Czy to coś istotnego?

4) Położyłem się z tym dźwiękiem (zdjąłem zatyczki) i chyba przysnąłem na chwilę (ten sen wyglądał jak myśli, czułem jakbym miał sen a jednocześnie leżał...) jednak wybudziłem się gdyż to był koszmar, nie mogłem go "przejąć" gdyż nie było mnie tam toteż wejście do 1os nie było możliwe (zresztą nie wiem czy by się udało mimo wszystko). Dodam, że po przebudzeniu ("sen" trwał tylko kilka minut) doznałem mocnego bólu w głowie, uścisku, zawrotu - nie wiem jak to nazwać. Dźwięk słyszałem cały czas i zasnąłem z nim, rano zniknął. Nie pamiętam snów po zaśnięciu.

Post został pochwalony 0 razy

	Arktos napisał:
	czy nie warto spróbować bez "+1"? To znaczy wstać i od razu zacząć?

Nie, nie warto Wink

. Ta metoda tak dopasowuje cykl snu żeby szansa na LD była jak największa.

	Cytat:
	Nie wiem czy to dzięki temu, ale dziś udało mi się wytrzymać od ~4:30 do 5:55 bez niesamowitej chęci zmiany pozycji : http://www.youtube.com/watch?v=aqWnsROyV_E

Jeśli używasz synchronizacji półkulowej dźwiękiem to bardzo polecam I-doser'a, a dla Ciebie szczególnie dosy pure (Theta na przykład)

Cytat:

1) Jednak miałem coś dziwnego, zważywszy na to jaki czas upłynął oczywiście odpuściłem jednak coś się wydarzyło przedtem. Czerń przed oczami się co jakiś czas "zmieniała" (jakby zwiększała swą objętość, zresztą ja to wywoływałem ale nie mogłem tego robić ciągle) i wracała do "normalności". Przy zmianie nasilał się też dźwięk w głowie (ten co czasem występuje także normalnie, zdarza się po prostu że nagle zaczyna nam "brzmieć w głowie") i potem zanikał. Chciałem się w niego słuchać ale nie mogłem - sam się załatwiłem słuchawkami na uszach z muzyką która zagłuszała ten dźwięk. Zakładam, że po wsłuchaniu czerń zmieniła by się na dłużej z tym. Czy utraciłem coś ważnego?

W zasadzie nie wiem czemu to zagłuszałeś. Zwykle tak się ma - to normalne uczucie, dla mnie nawet przyjemne Smile

	Cytat:
	3) Jest jeszcze coś dziwnego - ten dźwięk słyszałem cały czas po wstaniu. Leżałem też w zatyczkach do uszów i po ich zdjęciu słyszałem go znacznie słabiej (zatyczki nasilały go kilkakrotnie) jednak był cały czas słyszalny. Czy to coś istotnego?

Też czasami tak bywa... Nie wiem czemu...

Post został pochwalony 0 razy

	jazu napisał:
	W zasadzie nie wiem czemu to zagłuszałeś. Zwykle tak się ma - to normalne uczucie, dla mnie nawet przyjemne

Nie miałem wyboru, żeby przyciszyć muzykę musiałbym się poruszyć więc przerwałbym to na co czekałem ponad godzinę. Wiem, że to jest przyjemne, dlatego się w to chciałem "wsłuchać", no ale muzyka przeszkodziła. Jaka była szansa że po tym coś nastąpi?

	jazu napisał:
	Też czasami tak bywa... Nie wiem czemu...

To jest użyteczne, dzięki temu szybciej usnąłem po próbie.

	jazu napisał:
	Jeśli używasz synchronizacji półkulowej dźwiękiem to bardzo polecam I-doser'a, a dla Ciebie szczególnie dosy pure (Theta na przykład)

Mógłbyś mi podać linka do konkretnego utworu? Bo boję się że znajdę nieprzydatny badziew Razz

Post został pochwalony 0 razy

Legalnie nie mogę Sad

ACTA! SWAT mi wbije na chatę o trzeciej nad ranem Razz

.
A tak serio - nie wiem czy to zgodne z regulaminem forum psajko. Masz linki do polskiej strony, a googli użyj sam Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

MP3 Daje rade, ale w miarę możliwości słuchaj z .drg
No i z jakichś przyzwoitych słuchawek Smile

[/u]

Post został pochwalony 0 razy

Od kiedy miałem ten dziwny dźwięk po półtorej godziny leżenie podczas 4+1 po założeniu zatyczek ponownie słyszę ten dźwięk. Jest wyraźny, czy mogę go wykorzystać do 4+1? to znaczy skupić się na nim zamiast czerni przed oczami? I dlatego on "pozostał"? Dodam, że mam go tylko po włożeniu zatyczek (po chwili). @Edit Przed chwilą miałem je bez zatyczek ale po chwili zniknęły. Od tamtego czasu ogólnie się nasiliły.
Jeszcze jedno pytanie - jak sobie poradzić z przełykaniem śliny. Nie miałem z tym żadnego problemu a tu nagle gdzieś przeczytałem temat o tym, że ktoś miał taki problem podczas prób LD / OOBE i od tej pory występuje i u mnie Confused

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Arktos dnia Nie 19:49, 29 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz

I - wyjmij zatyczki Smile

II - tu akurat każdy sam sobie odkrywa swój sposób na to

Post został pochwalony 0 razy

	jazu napisał:
	I - wyjmij zatyczki

Właśnie bez zatyczek też czasem występuje, ale jest dość słaby. Zatyczki go zaostrzają, kumulują. A zatyczek pozbyć się nie mogę po próby będą zagłuszane przez zewnętrzne dźwięki. Może faktycznie spróbuję skupić na nim swoją uwagę? Wink

I jeszcze jedno - podobno przy 4+1 po ~30 minutach leżenia pozytywne w skutkach może być lekkie poruszanie nogami / rękami. Ponoć to może zmylić umysł, że śnimy i przykładowo biegamy czy machamy i nałoży na nas szybciej paraliż Smile

Jednak czy nie wybije nas w z tego, na co czekamy?
Próbował ktoś tego?
Myślę, że można spróbować nauczyć się osiągać paraliż przez co łatwiej będzie o samą eksterioryzację. Mam tylko nadzieję, że nie będzie on tak nieprzyjemny jak był raz po przebudzeniu Razz

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Arktos dnia Nie 19:56, 29 Sty 2012, w całości zmieniany 2 razy

Możesz spróbować napinać mięśnie, ale bez ruchu. Jeśli nie umiesz tego zrobić, to nie rób nic Wink

.
Raczej odradzam (próbowałem kilka razy i co prawda 2 próby dały paraliż, ale 4 go zablokowały Very Happy

)

Post został pochwalony 0 razy

A jak z tą koncentracją na dźwięku? To by mogło znacznie pomóc ponieważ skupienie uwagi na takim czymś jest łatwiejsze niż na "niczym".

Post został pochwalony 0 razy

Zobacz czy Ci pomaga - jeśli tak to jak najbardziej powinieneś był to robić Smile

Post został pochwalony 0 razy